 |
alcoholicsmile.moblo.pl
Muszę ponownie nauczyć cieszyć się z banalnych drobnych rzeczy. Po prostu muszę wrócić.
|
|
 |
Muszę ponownie nauczyć cieszyć się z banalnych, drobnych rzeczy. Po prostu muszę wrócić.
|
|
 |
Nigdy nie sądziłam, że mogę być aż tak bardzo żałosna. Przecież wczoraj sama sobie to wmawiałam, że tak właśnie będzie. Ale, że zmierzę się z tym dopiero jutro. I co mi to dało? Teraz po prostu mam ochotę uciec w jakąś ciemną otchłań gdzie takie uczucia jak szczęście czy ból nie są znane, a istnieje tylko nicość.
|
|
 |
-Wiesz jak się czuję?- załkała.-Jakby ktoś rozrywał mnie na części, jakbym stała w miejscu nie mogąc się ruszyć ani do przodu, ani wstecz..- pociągnęła na nosie, zaciskając pięść na jego ramieniu.- A ja nie chcę tego, nie chce nic wiedzieć, nie chce myśleć..
|
|
 |
Słyszeliście piosenkę Hold my hand Michael'a Jackson'a i Akon'a? mój inteligenty brat przybiega do mnie i mówi ''-Kłamałaś! Michael Jackson żyje! -Co? -No słyszałem dzisiaj w radiu jego nową piosenkę! Śpiewał "Hoooooooooooooold myyyyyyyyyy haand, hoooold myyyy hand". A ty mi kit wciskałaś...-HAHHAHA Czasem żałuję, że mamy to samo nazwisko XD.
|
|
 |
Czasami przyjaciele nagle stają się wrogami,a co gorsza,stają się całkiem obcymi ludźmi.
|
|
 |
Teraz, kiedy podążał za jej zielonym spojrzeniem, wszystko docierało do niego ze zdwojoną siłą. I choć tak wiele wiedział o rozstaniach, o jednym świecie dzielonym zawsze na dwa, to nagle zrobił się pełen obaw. Nie obchodziły go już obietnice, ani szczere spojrzenia. Czuł się tak, jakby to, co tu pozostawia, po powrocie miało w ogóle nie istnieć.
|
|
 |
- Pamiętasz, kiedyś, jak miałem jakieś wyjazdy, zawsze się tu spotykaliśmy, aby się pożegnać.- Zaczął znienacka, a ona przytaknęła mu po cichu.
Pamiętała.
Pamiętała każdy mały szczegół ich znajomości. - Miałem zwyczaj przychodzić tu o jakieś pięć minut wcześniej. Wtedy zawsze siadałem pod drzewem i przestawiałem zegarek godzinę wstecz, aby dać nam jedną chwilę więcej.- Zaśmiał się cicho.- Potem przychodziłem spóźniony do domu, gdzie wszyscy oczywiście dawno byli przygotowani do wyjazdu. Ale miałem to gdzieś, wiesz? - Wzruszył ramionami i spojrzał na dziewczynę.- Bo pomimo jego ciągłego biadolenia, mogłem na chwilę cofnąć dla nas czas.
- Nigdy mi o tym nie mówiłeś.- Powiedziała, opierając się na łokciach. - Nie chciałem.- Wzruszył ramionami, kolejny raz potykając się o jej wzrok.- Ale to kolejny powód, dla którego będę się upierał, że było warto.
|
|
 |
I oni kiedyś byli mali. Potrafili tarzać się całymi dniami w piaskownicy i burzyć nawzajem swoje zamki. Pamiętał, że wtedy śmiali się z tego i nic nie było ważne. A potem, któregoś pochmurnego dnia, dorosłość wkroczyła w ich życie bez zapowiedzi. Zbudowała swoje idealne piramidy życia i nie pozwoliła wrócić dziecięcej niewinności.
|
|
|
|