|
agathumm.moblo.pl
W niezwykle irytujący sposób znów zaczynam dostrzegać szare barwy niebios. Jednak ten stalowy chłód jest taki kojący...
|
|
|
W niezwykle irytujący sposób znów zaczynam dostrzegać szare barwy niebios. Jednak ten stalowy chłód jest taki kojący...
|
|
|
Myśli kotłujące się, Myśli, które nie chcecie dać się określić: jakże mam Was nie kochać, jakże mam nie określać się Pięknym Człowiekiem, gdy mam świadomość, że odbijacie się cichym echem w mojej głowie i kołaczecie, słodko szepcząc, tak słodko kusząc...? No jak?
|
|
|
A nad dachami widzę słodką różowość, która niczym grzech najsłodszy, i kusi, i szepcze, i obiecuje, że będzie dobrze, że jutro będzie jeszcze lepiej...
|
|
|
Jednak czasami niektórych rzeczy nie daje się zepsuć. Jak coś płynie od serca dla drugiego serca. Po prostu się nie daje.
|
|
|
Mimo wszystko jest tak, że jeśli na czymś za bardzo nam zależy, to spieprzymy to po całości. I nie ważne, że wiemy, że w chwili obecnej coś psujemy. Psujemy, bo nie chcemy później się rozczarować. Coś, co teraz się zepsuło - zepsułoby się i tak. Dlaczego więc mam wierzyć, że moje destrukcyjne działania nie są tak naprawdę konstrukcyjnymi, które chronią mnie przed bólem, cierpieniem, popełnieniem błędu? Nigdy tego się nie dowiem...
|
|
|
Mimo wszystko (chyba) najlepiej czuję się samotna.
|
|
|
Nie można się niczego nauczyć. Nie można się nauczyć bycia twardym. Nie można nauczyć się bycia samotnym. To nie jest kwestią przyzwyczajenia. To jest zwyczajna gra pozorów, gdzie twarz nie wyraża uczuć, ale serce dalej czuje tak, jak czuło kiedyś.
|
|
|
"Melancholia jest rozpaczą, która nie zdążyła dojrzeć. Różnica wynika z czasowości. Czas rozpaczy jest czasem bez jutra. Czas melancholii jest czasem degradującego się jutra. " Oto, co mnie dzisiaj określa.
|
|
|
Czasami krążymy wokół czegoś, zapominając, czemu tak naprawdę to robimy. Często pragniemy czegoś, jednak dopiero, gdy przestaniemy tego potrzebować, pragnienie mija, pozostawiając jedynie gorzki posmak. Kochając nie kierujemy się wartościami zewnętrznymi, prawdziwie kochając nie patrzymy, tylko czujemy wewnątrz siebie te drgnienia, które mówią nam, że to jest to, na co czekamy. Na nic wtedy nie pomogą tłumaczenia, kochamy za coś Niewiadomego. Niewiadomego nie dla nas, psychicznie, fizycznie, duchowo, mentalnie. Niewiadomego w sferze Nieświadomości, już nawet nie podświadomości. I nie daje się wytłumaczyć, czemu tak naprawdę kochamy. Kochamy. I tyle.
|
|
|
Twardowski jednak miał rację - "śpieszmy się kochać".
|
|
|
Zatrważa mnie, jak ludzie potrafią być egocentryczni i bezmyślni. Zapatrzeni w czubek swojego nosa zapominają o wszystkich wzniosłych słowach, które przed chwilą wypowiedzieli i idą dalej pysi przez świat twierdząc, że to co robią, jest jak najbardziej w porządku.
|
|
|
W słowach nie jestem w stanie wyrazić tego, co w przeżywam. Mam nadzieję, że nigdy więcej nie będę musiała tego czuć.
|
|
|
|