|
sloodkanaiwnosc.moblo.pl
'pchaj się na chama wsadź skrupuły w kosmos nigdy nie mów nigdy i nie daj się nikomu zgnoić.'
|
|
|
'pchaj się na chama, wsadź skrupuły w kosmos, nigdy nie mów nigdy i nie daj się nikomu zgnoić.'
|
|
|
ostatnio usłyszałam, że od zawsze byłam wredną, rudą, cholernie upartą małpą. i gdyby nie ten upór nie mogłabym teraz powiedzieć, że osiągnęłam co chciałam. że jestem silna i mogę wszystko.
|
|
|
kiedyś mogłam patrzeć na ciebie bez przerwy. twój widok sprawiał mi ogromną przyjemność. przyglądanie się twoim cudownym kościom policzkowym, pełnym ustom i cudownym, czekoladowym oczom. pomyśleć, że teraz rzygać mi się chce na twój widok. a kiedy tylko przechodzisz mam ochotę jak najszybciej odwrócić wzrok. żeby nie patrzeć.. na te kłamliwe, czekoladowe oczy, kości policzkowe, które ona dotykała, na te pełne usta całujące inną. ironia losu?
|
|
|
siadasz na łóżku, przykrywasz się kocem, zamykasz oczy i myślisz. zastanawiasz się, co czujesz. sprawdzasz, czy twoje serce tęskni, czy umysł dalej pamięta. wsłuchujesz się w ciszę, otwierasz powoli oczy i zdajesz sobie sprawę, że jesteś szczęśliwa. że nie przepełnia cię najmniejsza cząsteczka bólu. zwykła radość, bo nie cierpisz, bo nie boli. patrzysz na ścianę, gdzie wisi jego posklejane zdjęcie, które z bólem serca i łzami w oczach podarłaś, po czym skleiłaś misternie taśmą. podchodzisz do niego, zrywasz i z szerokim uśmiechem drzesz je na malutkie kawałeczki, po czym śmiejąc się jak dziecko wyrzucasz przez otwarte okno. drobinki jego postaci spadają na ławkę, na której zawsze razem siedzieliście. upuszczasz ostatni kawałek mając świadomość, że skończyłaś z nim, raz na zawsze i czujesz się z tym najlepiej jak tylko można.
|
|
|
spójrz mi w oczy i powiedz, że mnie nie kochasz. że nic do mnie nie czujesz i nie chcesz już ze mną być. nie patrz w dół, na moje ulubione trampki, nie rozglądaj się na boki jakbyś zobaczył tam coś wyjątkowo interesującego, tak jak masz w zwyczaju kłamiąc. spójrz prosto w moje niebieskie, duże oczy, z których tak wiele potrafiłeś wyczytać. i co widzisz? ból, tęsknotę, żal... spójrz i powiedz, że mnie nie kochasz. dopiero kiedy to zrobisz, będę w stanie uwierzyć ci i życzyć szczęścia z nową panną. dopiero wtedy.
|
|
|
kiedy zobaczyłeś mnie z nim, doskonale wiedziałam co czujesz. widziałam w twoich oczach zazdrość, zacisnąłeś pięści, z bólu, bólu który porwał twoje serce, widziałam złość, wiedziałam, że masz ochotę rozszarpać gościa, z którym byłam. widziałam jak tęsknota próbuje tobą zawładnąć, walczyłeś sam z sobą. i chodź twoja nowa laska gderała jak nakręcona, ty nie słuchałeś. wyłączyłeś się na wszystkie bodźce i widziałeś tylko mnie. zobaczyłeś co tracisz. nie nie jestem jasnowidzem. wiem, bo czułam to samo.
|
|
|
to będzie zwykły dzień. stojąc w kolejce po fajki, przytulając ją do siebie i czując jej zapach, pomyślisz, że nikt nie pachnie tak jak ja. że nikt ci mnie nie zastąpi. oderwiesz się od rzeczywistości, przed oczami zobaczysz te najwspanialsze chwile, poczujesz ukłucie w sercu, ból zmiażdży cię od środka, tęsknota cię zamroczy. bo kochasz. bo nie zapomniałeś.
|
|
|
próbujesz rozpierdolić mi psyche? skarbie, szkoda na to twojego cennego czasu. choćbyś nie wiem jak się starała- nie uda Ci się to. możesz mówić co chcesz, jechać mnie jak szmatę i próbować nastawiać ludzi przeciwko mnie. nie rusza mnie krytyka nic nie wartych dla mnie ludzi, prawdziwi przyjaciele NIGDY się ode mnie nie odwrócą, a ja doskonalę znam swoją wartość, więc najzwyczajniej w świecie odpuść. zachowaj resztki godności.
|
|
|
siedziałam z małą kuzynką na kanapie i oglądałam bajki. po chwili zapytałam- 'dawno cię u nas nie było, co?', na co ona z westchnieniem odpowiedziała 'no, ostatnio to pojutse byłam'.
|
|
|
szukając ulubionej bluzki, wywaliłam z szafy wszystkie ciuchy, więc pokój był zawalony ubraniami. po chwili weszła mała kuzynka, ogarnęła wzrokiem pokój, zrobiła dziwną minę, zanurkowała w mojej szafie, wyciągnęła z szafy puzzle i wychodząc rzuciła- 'chiba musis tu pospsątac'.
|
|
|
już od 13 roku życia miała własnoręcznie zaprojektowaną, wyjątkową suknie ślubną, cudowny bukiet i fryzurę. wiedziała, że będzie miała minimum dwie druhny, wiedziała, że do ołtarza poprowadzi ją ojciec, wiedziała, do jakiej piosenki zatańczy ona i jej mąż swój pierwszy taniec, doskonale wiedziała jak będzie wyglądać jej dom i ogród. miała dokładnie zaplanowane, do jakiej szkoły pójdzie, jakie studia skończy i gdzie będzie pracować. wiedziała, że ona będzie ratować zwierzęta, a jej przyjaciółka, jako najlepszy prawnik będzie broniła jej racji. miała też plan B i tak jak plan A, był on doskonale dopracowany. przewidziała każdy ruch jej życia, każdą chwilę. dopóki nie spotkała jego i jej doskonała przyszłość i plany zmieniły się w jedno słowo- ON. on był jego planem A i B, on był jej największym marzeniem i planem na przyszłość. przestało się liczyć wszystko inne. ważne było dla niej tylko to, że będzie z nim na zawsze.
|
|
|
prawdziwa orgia. popijanie taniego wina i oglądanie jego zdjęcia z goła klatą, które miałam na wyłączność. nie ta jego nowa lala. ja.
|
|
|
|