|
abstrakcyjnamilosc.moblo.pl
00:52 a ja siedzę na łóżku z garścią wspomnień i oczami pełnymi łez.
|
|
|
00:52 - a ja siedzę na łóżku, z garścią wspomnień i oczami pełnymi łez.
|
|
|
odchodzisz z mojego życia, ale nie chcesz wyjść z serca.
|
|
|
kiedy mówiłeś mi, że mnie kochasz, ja nie czułam tego samego. lecz z biegiem czasu, podczas spędzanego razem czasu moje serce zaczęło bić szybciej na Twój widok. i tak przywiązałam się do Ciebie, a ty wtedy zacząłeś bywać rzadziej i rzadziej w moim życiu. aż w końcu Cię zabrakło a ja znowu zostałam z sercem na ziemi.
|
|
|
on jeszcze nie wie, że jeśli odejdzie to moje serce się z tego nie pozbiera.
|
|
|
nie był idealny, ale mówił, że mnie kocha, to mi wystarczało.
|
|
|
|
Mdli Cię na myśl, że inne wargi, niż Jego mogłyby dotykać teraz Twoich.
|
|
|
|
Nikt nie dał mi tyle, co Ty, jak też tyle co Ty nikt mi nigdy nie odebrał.
|
|
|
nie potrafię patrzeć mu prosto w oczy kiedy tłumaczę co mnie boli. nie chcę widzieć tego zbłąkanego spojrzenia i tej miłości, z którą sobie nie radzi.
|
|
|
miłość mnie przeraża. codziennie myślę, co się stanie jeśli on odejdzie, jeśli jego uczucie nie okaże się na tyle silne by był ze mną. coraz trudniej przychodzi mi oddychanie kiedy go nie ma. boję się, że uzależnię się od jego obecności, oczu, ust. boję się, że to co teraz jest takie piękne nagle zniknie. nie potrafię już nie płakać. moje oczy się szklą za każdym razem gdy spędzam samotny wieczór ze smutną muzyką w głośnikach.
|
|
|
mówili mi, że miłość jest piękna, że nie będę cierpieć, bo on mnie naprawdę kocha. na początku było pięknie. codziennie pisał, starał się, przychodził do mnie. kiedy nie widzieliśmy się parę godzin pisał, że tęskni. zaufałam mu, pokochałam go całym sercem, zaangażowałam się w to. a teraz? teraz nie ma dla mnie czasu, koledzy są ważniejsi, okłamuje mnie, nie mówi, że mnie kocha. nie ma go. a tak bardzo go potrzebuję. i nie mówcie, że miłość jest taka piękna, bo teraz panicznie się boję, że on odejdzie, tak szybko jak się pojawił.
|
|
|
planujesz, marzysz, wyobrażasz sobie jak palicie razem marihuane, jak pijecie razem wino, a potem kładziecie się na trawie, obok gra Grubson a wy patrzycie w gwiazdy i uśmiechacie się do siebie. i to właśnie Cię zabija, bo on nawet nie pamięta Twojego imienia, jedyne co Ci wyjdzie to wypić wódkę, rzucić się na trawę i płakać.
|
|
|
nie kocham go. czuje szaloną zazdrość, że ktoś mógłby mi go odebrać. czuje dziwne skurcze żołądka gdy go widzę, ale uwierzcie, nie kocham go.
|
|
|
|