 |
Oczekiwałem tylko dwóch rzeczy, napisałem Ci to na początku. Chciałem abyś była szczera i żebyś była sobą. Ciągle kłamałaś i nie chciałaś pokazać kim jesteś. Dlaczego? Dlaczego skoro tak bardzo mnie chciałaś nie mogłaś spełnić tak prostych warunków?
|
|
 |
Nie potrafię płakać, więc krzyczę w aucie. Chodzę tu a potem tam, jakbym potrafił żyć bez Ciebie, ale tylko wszystkich oszukuję. Wieczorami... wieczorami nie mogę oddychać, zostaję na chwilę sam i wrzeszczę bezgłośnie, napinając każdy mięsień ale i tak bezsilność rozgniata mnie. Próbuję zasnąć jak najszybciej aby to się skończyło ale budzę się w środku nocy i aż do rana błagam aby już nic nie czuć.
|
|
 |
Kończy mi się tabaka a nie mam zapasu ratunku
|
|
 |
Grzybnia grzybnia grzybnia jest grzybki na zbierane bardzo dużo borowików bardzo dużo kani dziś będą smażone Kanie pycha
|
|
 |
Pół nocy kuliłem się z bólu może dlatego dziś łatwiej mi nie czuć, brak sił by przeżywać Smutek, żal i bezsens płyną w żyłach a myśli nie chcą odpuścić. Jadę patrzę w słońce zamias na drogę a muzyką próbuję zagłuszyć kolejną pętlę analiz. Mam wysiąść z auta i nie mogę, nie chcę żyć już w tym świecie.
|
|
 |
Jeszcze nigdy nikt mnie tak nie zniszczył. Tabletki na uspokojenie, alkohol, to nic nie pomaga. Chcę umrzeć, naprawdę chcę,niech to będzie tej nocy, niech serce tego nie wytrzyma. Proszę, nie chcę już czuć.
|
|
 |
Pakosz śmierdzi fuj - tam ludzie się nie myją na pakoszu 🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣
|
|
 |
W Kielcach - u rodziców - Ślichowice
|
|
 |
Może tak jest lepiej. Łatwiej odkochać się w kłamstwie niż w cudownej osobie. Tylko co dalej... ta pustka wydaje się nadal przerażająca.
|
|
|
|