głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Katalog wpisów [416] przeglądaj wszystkie wpisy teksty [416]

podciągnęłam rękawy bluzy  odgarnęłam grzywkę i posłałam jej wyzywające spojrzenie.   jeszcze jakieś sugestie  złotko? chętnie omówię to dokładniej   powiedziałam przysuwając się do jego nowej panny. jej wymalowane oczy  rozszerzyły się do granic możliwości. z wahaniem zerknęła na swoje różowe tipsy  po czym ponownie podniosła wzrok na mnie. przesłodzony uśmieszek zniknął z wytapetowanej twarzy.   no co? jakiś problem? nie mów  że się wahasz. tak odważnie pierdolisz na mój temat  więc o co chodzi?   zwróciłam się do niej z drwiącym uśmiechem. podeszłam krok bliżej. dłonie mimowolnie zacisnęły się w pięści. kolejny krok.   no dalej   syknęłam. przerażenie w jej oczach sięgnęło desperacji. zaczęła się cofać  krok za krokiem  coraz szybciej. nie ruszyłam się z miejsca.   wiedziałam  że tak będzie. ale pamiętaj  jeszcze tylko jedno słowo na mój temat z twoich różanych usteczek  a pożegnasz się ze swoją sztuczną twarzyczką  szmato   zakończyłam  po czym odeszłam z uśmiechem.

ansomia dodano: 7 kwietnia 2023

podciągnęłam rękawy bluzy, odgarnęłam grzywkę i posłałam jej wyzywające spojrzenie. - jeszcze jakieś sugestie, złotko? chętnie omówię to dokładniej - powiedziałam przysuwając się do jego nowej panny. jej wymalowane oczy, rozszerzyły się do granic możliwości. z wahaniem zerknęła na swoje różowe tipsy, po czym ponownie podniosła wzrok na mnie. przesłodzony uśmieszek zniknął z wytapetowanej twarzy. - no co? jakiś problem? nie mów, że się wahasz. tak odważnie pierdolisz na mój temat, więc o co chodzi? - zwróciłam się do niej z drwiącym uśmiechem. podeszłam krok bliżej. dłonie mimowolnie zacisnęły się w pięści. kolejny krok. - no dalej - syknęłam. przerażenie w jej oczach sięgnęło desperacji. zaczęła się cofać, krok za krokiem, coraz szybciej. nie ruszyłam się z miejsca. - wiedziałam, że tak będzie. ale pamiętaj, jeszcze tylko jedno słowo na mój temat z twoich różanych usteczek, a pożegnasz się ze swoją sztuczną twarzyczką, szmato - zakończyłam, po czym odeszłam z uśmiechem.

rozpakowałam zakurzone pudełko moich wspomnień. właściwie naszych  ale przecież dla ciebie nie mają już znaczenia. w kompletnej ciszy przeglądam każde spotkanie  pocałunek i dotyk dłoni. jeszcze raz przeżywam to uczucie bezgranicznej radości  niestety tak krótkie. znowu siedzimy tam nad jeziorem  znowu obejmując się patrzymy na zachód słońca. ponownie słyszę twój szept i czuję twój ciepły oddech na szyi. zaciągam się tobą jak ćpunka. wszystkie te cudowne chwile. one wszystkie wracają. a potem myślami znów jestem w obecnym czasie. po kolejnej dawce przeszłości  siedzę w swoim pokoju  żałując  że właśnie tak się stało.

ansomia dodano: 6 kwietnia 2023

rozpakowałam zakurzone pudełko moich wspomnień. właściwie naszych, ale przecież dla ciebie nie mają już znaczenia. w kompletnej ciszy przeglądam każde spotkanie, pocałunek i dotyk dłoni. jeszcze raz przeżywam to uczucie bezgranicznej radości, niestety tak krótkie. znowu siedzimy tam nad jeziorem, znowu obejmując się patrzymy na zachód słońca. ponownie słyszę twój szept i czuję twój ciepły oddech na szyi. zaciągam się tobą jak ćpunka. wszystkie te cudowne chwile. one wszystkie wracają. a potem myślami znów jestem w obecnym czasie. po kolejnej dawce przeszłości, siedzę w swoim pokoju, żałując, że właśnie tak się stało.

byłam kilometr od domu  kiedy zaczęło kropić. wraz z narastaniem deszczu przyspieszałam kroku. po chwili nastała prawdziwa ulewa. przebiegłam większą część dystansu. zdyszana zwolniłam kroku. byłam cała mokra  w trampkach płynęły rzeki. poprawiałam kaptur  kiedy jakiś samochód zwolnił  a następnie zatrzymał się kilka kroków przede mną. szłam dalej  kiedy szyba uchyliła się i ujrzałam znajomą czapkę z daszkiem. on. przekrzykując ulewę powiedział swoim typowym tonem:   podwieźć cię  kotek? taka ślicznotka i moknie. spojrzałam na niego oczami pełnymi nienawiści. mimo zapadającego zmroku  dostrzegłam  że jest sam. bez nowego blond skarba u boku. doprawdy zadziwiające. przerwałam ciszę krótkim:   pierdol się   i pobiegłam  słysząc w oddali jakieś przekleństwo  z tych tak dobrze znanych mi ust.

ansomia dodano: 6 kwietnia 2023

byłam kilometr od domu, kiedy zaczęło kropić. wraz z narastaniem deszczu przyspieszałam kroku. po chwili nastała prawdziwa ulewa. przebiegłam większą część dystansu. zdyszana zwolniłam kroku. byłam cała mokra, w trampkach płynęły rzeki. poprawiałam kaptur, kiedy jakiś samochód zwolnił, a następnie zatrzymał się kilka kroków przede mną. szłam dalej, kiedy szyba uchyliła się i ujrzałam znajomą czapkę z daszkiem. on. przekrzykując ulewę powiedział swoim typowym tonem: - podwieźć cię, kotek? taka ślicznotka i moknie. spojrzałam na niego oczami pełnymi nienawiści. mimo zapadającego zmroku, dostrzegłam, że jest sam. bez nowego blond-skarba u boku. doprawdy zadziwiające. przerwałam ciszę krótkim: - pierdol się - i pobiegłam, słysząc w oddali jakieś przekleństwo, z tych tak dobrze znanych mi ust.

stałam naprzeciw niego  błagalnym wzrokiem szukałam szczerości w jego oczach.   powiedz to. powiedz wszystko  teraz   wyszeptałam łamiącym się głosem.   przecież dobrze wiesz  jak to było.   masz rację  wiem. ale chcę to usłyszeć z twoich ust. tylko z twoich.   nie chcę o tym mówić. nawet nie wiem jak.   proszę...   po tym słowie nałożył mi na głowę kaptur.   pada deszcz. wracaj do domu. to po prostu koniec. zwyczajnie. rozstańmy się bez spięć   powiedział  po czym oddalił się szybkim krokiem. chciałam nawet za nim biec  ale w ostatniej chwili rozum wziął górę nad sercem. i tak powinno być zawsze   szkoda tylko  że nie wychodzi. wolnym krokiem wróciłam do domu. wciąż biłam się z myślami. przecież prosiłam tylko o te kilka słów prawdy. nawet tego nie był w stanie dla mnie zrobić.

ansomia dodano: 6 kwietnia 2023

stałam naprzeciw niego, błagalnym wzrokiem szukałam szczerości w jego oczach. - powiedz to. powiedz wszystko, teraz - wyszeptałam łamiącym się głosem. - przecież dobrze wiesz, jak to było. - masz rację, wiem. ale chcę to usłyszeć z twoich ust. tylko z twoich. - nie chcę o tym mówić. nawet nie wiem jak. - proszę... - po tym słowie nałożył mi na głowę kaptur. - pada deszcz. wracaj do domu. to po prostu koniec. zwyczajnie. rozstańmy się bez spięć - powiedział, po czym oddalił się szybkim krokiem. chciałam nawet za nim biec, ale w ostatniej chwili rozum wziął górę nad sercem. i tak powinno być zawsze - szkoda tylko, że nie wychodzi. wolnym krokiem wróciłam do domu. wciąż biłam się z myślami. przecież prosiłam tylko o te kilka słów prawdy. nawet tego nie był w stanie dla mnie zrobić.

https:  wyborypolska2023.pl

zzipsquad dodano: 6 kwietnia 2023

https://wyborypolska2023.pl

Albo dałem Ci wszystko co mogłem albo wyssałaś ze mnie całą energię i myśli. Wszystko co robię  robię z rozpędu po biegu z Tobą  wszytko co myślę i mówię to echo naszych chwil zachwytu.

darko dodano: 6 kwietnia 2023

Albo dałem Ci wszystko co mogłem albo wyssałaś ze mnie całą energię i myśli. Wszystko co robię, robię z rozpędu po biegu z Tobą, wszytko co myślę i mówię to echo naszych chwil zachwytu.

Pociągał mnie emocjonalnie i fizycznie. Był mieszanką siły i słabości. Przypominał mi samą siebie.

kolorowa15 dodano: 6 kwietnia 2023

Pociągał mnie emocjonalnie i fizycznie. Był mieszanką siły i słabości. Przypominał mi samą siebie.

Pokaż mi swoje granice. Będę łamać każdą z nich

kolorowa15 dodano: 6 kwietnia 2023

Pokaż mi swoje granice. Będę łamać każdą z nich

Z przyjaciółmi z tamtych czasów dziś się mijam bez słowa. A wtedy wiem  mogłabym za nich zamordować.

kolorowa15 dodano: 6 kwietnia 2023

Z przyjaciółmi z tamtych czasów dziś się mijam bez słowa. A wtedy wiem, mogłabym za nich zamordować.

Panie Boże! Proszę Cię o mądrość  żebym mogła zrozumieć mężczyznę. O miłość  bym mogła mu przebaczyć. O cierpliwość  bym mogła znieść jego humory. Nie proszę Cię o siłę  bo bym go zajebała.

kolorowa15 dodano: 6 kwietnia 2023

Panie Boże! Proszę Cię o mądrość, żebym mogła zrozumieć mężczyznę. O miłość, bym mogła mu przebaczyć. O cierpliwość, bym mogła znieść jego humory. Nie proszę Cię o siłę, bo bym go zajebała.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć