Nie umiem się wypowiedzieć na temat tego, jak się teraz czuję. Nie jestem jakimś emo, które z żalu się potnie, ani żadnym dresem, który pójdzie się nachlać. Żal mi dupę ściska strasznie, że kogoś kocham, a nie mogę z nim być. Kurde, a może ja sobie wmawiam to kochanie.? Tak po prostu.?
|