|
w najgorszych chwilach słabości mam ochotę zostawić to wszystko, zmówić modlitwę z prośbą by wszystko nie zawaliło się jeszcze gorzej. potem wyłączyć komórkę, usiąść gdzieś na mokrej ziemi i nie przejmując się tym, że będą plamy spodniach które tak lubiłeś zacząć krzyczeć. krzyczeć prawdę. o tym jak Cię kocham. jak istniejesz między minutą a sekundą. jak bez ciebie cofa się czas. jak błądzę myślami wciąż wstecz. Jakby ktoś mnie znalazł w takim stanie powiedziałby' To ona. Tęskni za nim. Bardzo za nim tęskni. kocha go. czeka na niego.' Zaciskając mocno pięści i zęby wmówię sobie, że jesteś ważniejszy niż matura, siniaki na nogach i.. ciągła słabość do Ciebie. w końcu się poddam. napisze. kolejny raz pozwolę Ci wygrać i pokazać jak kocham.
|
Dodaj komentarz
