Robisz z siebie idiOte, udając że cię nie interesuje. Wstaje i wychodze na zewnątrz już. To terror, zrób coś nim przekroczę prędko próg. I przy samych drzwiaCh spoglądam przez ramię. Uspokajam oddech .. Bo wiem, że znowu nie zagadaSz, znowu nie tym razem.
|