 |
|
tak rzadko mogę poczuć, że JA to JA.
|
|
 |
|
Dzisiaj zaczęłam liczyć ile stopni jeszcze mi brakuje do samego dna. Zaczynam to powoli ogarniać. Już krok po kroku przekonuję się, że to wszystko za mało żeby poczuć się lekką. Mojej choroby nie da się wyrzygać. Nie da się tego spuścić w kiblu i próbować zasnąć. Nie da się przecież nawet spać. To wszystko na nic. Bezsensowne działania kończące się tylko bólem głowy. Gubi mnie już to, że nie mogę zaplanować żadnych myśli, bo sama nie wiem czy jutro rano poczuję się zdrowsza. Jesteś tylko na zewnątrz, a w środku czuję się zupełnie sama.
|
|
 |
|
"Obłęd to nie załamanie
ani połknięcie czarnego sekretu.
To Ty lub ja
pogłębieni.
Gdy kłamiesz
i cieszysz się z tego.
Gdy chcesz na zawsze zostać dzieckiem."
|
|
 |
|
Umiem wierzyć w coś, ale nie potrafię uwierzyć czemuś.
Pomagam, ale nie ufam czyjeś pomocy. Nie ufam uśmiechowi, nie ufam przytuleniom, nie ufam pocieszeniu.
Szczerze wierzę w to, że mogę być wami, ale wiem to, że ani jedno z was nigdy nie będzie mną.
|
|
 |
|
Najważniejsze, że jesteś. Daję Ci spokój choć go nie mam.
Daję siłę chociaż samej mi jej brak, czerpię ją od Ciebie, chociaż Ty też ją tracisz.
Że dno jest po to, aby się odbić, że zawsze po burzy jest spokój.
Że kamień z serca zawsze spada.
Że mniej liczę się dla siebie. Że tylko z Tobą odnajduję bezpieczeństwo.
Że mogę Ci je dawać.
|
|
 |
|
Świat zamyka się na "kocham Cię" i "tęsknię".
|
|
 |
|
Przedstawienie skończy się niedługo, bo zostało mi tylko jedno życie i tylko jedna maska.
A wy wkręcacie się jak robale.
Nie mam już żadnego azylu.
Nie chce mi się już drogą eliminacji rezygnować.
Nie ma dokąd uciec i żal wszystko przekreślić.
Głupie rozdroże. Na nim też pojawiasz się i znikasz i ja już mam dość Twojej wygody.
Dość swoich wszystkich rezygnacji,
dość cofania się myślami do chwil w których mogłam dać wybierać komu innemu.
|
|
 |
|
Czuję, że świat to duża piaskownica
zamknięta w rękach Małego Księcia
i dzieci myślą, że są odpowiedzialne jedynie za to, co oswoiły.
Co za bzdura,
ja nigdy nie byłam odpowiedzialna za to, że Twój smutek był wywołany tym,
że wolisz coś usłyszeć niż zobaczyć.
Jeśli nie masz w sobie empatii to oczy, uszy i węch są Ci niepotrzebne.
Czuję się jak na wyspie Piotrusia Pana
otoczonej folią spoza której nie da się wyjść.
Że jest się bohaterem wyłącznie pozytywnym
lub wyłącznie negatywnym
i jeśli jestem negatywna to wszyscy z otoczenia pozytywnego
zabierają swoje wiaderka i łopatki.
Albo że wszystko jest tylko czarne i białe
a jeśli ja jestem szara to jestem niszczona przez obie strony.
Trzeba kierować się tylko morałem bajek
i nie potrafisz mieć własnych filozofii tylko korzystasz z cudzych.
|
|
 |
|
mam burdel na kręgosłupie / szczescie.w.glucie
|
|
 |
|
Brakuje mi elektrycznych doznań.
Kolorowego naelektryzowania.
Elektroniki w kościach.
Kiedyś byłam labiryntem, teraz biegam w sobie w kółko.
Nie umiem Ci dać nic oprócz wstrząsów.
|
|
 |
|
Pisząc to nie wiedziała co robi, nie wiedziała jak bardzo jej życie może się zmienić. Drżącymi dłońmi przejechała po klawiaturze, zatrzymując się na jakże dobrze znanych jej klawiszach, teraz się już nie zawaha, nie naciśnie 'usuń', chociaż dobrze wie że to tylko głupia nadzieja, która się oszukuje wmawiając sobie że tym razem będzie inaczej.
|
|
 |
|
- Nie wyobrażaj sobie, że masz na mnie jakikolwiek wpływ - A na co mam wpływ ? - Najwyżej na mój odruch wymiotny ♥
|
|
|
|