|
Nigdy nie byłem tak blisko, jeszcze jeden taki dzień i wszytko się skończy, wszystko
|
|
|
I jeszcze muszę tak żyć żeby nikt nie widział że mam nóż wyjebany w serce
|
|
|
Wolałbym żebyś mnie zabiła niż zostawiła, nie chcę już tego kurwa czuć.
|
|
|
Próbuję oderwać myśli od rzeczywistości ale każdy powrót boli jeszcze bardziej, każda kolejna sekunda jest bólem, nienawidzę ich, nie chcę kolejnych minut i dni, już mi nie potrzebne.
|
|
|
Jeśli będę kiedyś kogoś nienawidził, będę mu życzył aby czuł się jak ja teraz.
|
|
|
Każdy krok to kłamstwo, że potrzebuję kolejnego dnia, że chcę jeszcze gdzieś dojść. Człowiek powinien umierać kiedy traci kogoś takiego jak Ty, ale życie nie jest łaskawe nawet w tym przypadku.
|
|
|
Próbowałem utrzymać Cię mimo, że nie byłaś moja, ale pokaleczyliśmy się wzajemnie. Akt własności zwyciężył nad miłością. Taka jest okrutna prawda.
|
|
|
Chciałbym uśmiechnąć się do Ciebie ponownie kiedy znów się zobaczymy ale nie potrafię, nie potrafię nawet udawać. Może kiedy ktoś udaje, że żyje nie ma już sił na uśmiech.
|
|
|
Minie dzień, kilka dni i okaże się, że potrafię żyć bez Ciebie i jak bardzo żyć mi się nie chce.
|
|
|
Gram swoją rolę, ale oni widzą, pytają dlaczego mam taki smutek w oczach mimo uśmiechu, dlaczego trzęsą mi się ręce, czemu stoję i nie słyszę słów. Muszę uciec, wychodzę i kulę się ściskany prawdą, bólem który zgina moje ciało i nie chce wyjść ze mnie w bezgłośnym krzyku. Nigdy tak nie kochałem kogoś, nigdy tak nienawidziłem życia.
|
|
|
Jeśli już nie wrócisz to mam ostatnią prośbę do Boga, niech pozwoli być Ci tak szczęśliwą abyś w końcu nie rozumiała dlaczego chciałaś mnie znać.
|
|
|
Brak mi słów, wszytko już napisałem ale to i tak zbyt mało, kochać to zbyt mało aby Cię zatrzymać. Został mi tylko żal i ból, którego nie mogę nawet zabić bo to też by Cię skrzywdziło. Więc wracam, tu mam wszystko i nic, tu będę żył całkiem martwy.
|
|
|
|