|
Poszliśmy na spacer, długo wyczekiwany. Zobaczyłam go idącego w moją stronę, poczułam jak nogi mi miękną, a serce z każdym jego krokiem biło coraz to mocniej. Usiedliśmy na ławce, i rozmawialiśmy, jak gdby cała nasza przeszłość się nie liczyła, jakby nie było tych przeszło 3 miesięcy przez które nie utrzymywaliśmy zbytniego kontaktu. Poczułam że rozmowa z nim jest dla mnie odstresowaniem od rzyczywistości, znów poczułam tą bliskość, delektując się każdą sekundą jego obecności, nie zważałam na czas. Aż nadeszła ta chwila dla której właśnie tam byliśmy, mój moment w którym musiałam się z nim pożegnać dać NAM których w jego realiach nigdy nie było odejść. Poprosiłam żeby więcej nie pisał, ani nie dzwonił, poinformowałam go że już nigdy się nie zobaczymy po czym odeszłam nie panując nawet nad tym w którą stronę idę. To boli- tęsknię../leniaa
|
|
|
Wiesz co spowodowało we mnie każde Twoje nieprawdziwe "kocham", każdy bezuczuciowy pocałunek, przytulenie ? Strach.. Boję się zaufać jakiemukolwiek mężczyźnie który pojawi się w moim życiu, wydaje mi się że każdy daje mi tą samą złudną pieprzoną nadzieje co Ty, że nikt nie mówi prawdziwego słowa Kocham, i nie daje szczerych pocałunków, że to wszystko to kolejny teatrzyk po którym nie będę mogła się pozbierać. Tak, właśnie.. Sprawiłeś że boję się miłości. /leniaa
|
|
|
To minie tak ? Powiedz ze pozbieram się szybciej niż samej mi się wydaje, ze za tydzień będę już cieszyła się latem i pięknymi wieczorami ze nie będę siedziała w zamkniętym pokoju myśląc o was. Bo przecież każdy smutek mija tak ? Po każdej burzy wychodzi słońce... To jak z bieganiem prawda ? Najpierw jest Ci ciężko, ale z czasem przyzwyczajasz się i nic nie czujesz. Wiec ten ból, ten żal, ta pieprzona złość, niechęć i obrzydzenie do samej siebie za błędy, to wszystko co dzieje się w mojej głowie, szybko o tym zapomnę ? Boże, proszę powiedz ze tak właśnie będzie.../leniaa
|
|
|
|
kurwa, to coś we mnie siedzi i rozpierdala mnie od środka, a co kurwa jest najgorsze? że nie wiem co to jest. nie wiem, czego mi brak, nie wiem czego chce, nie wiem co mam robić. nie wiem, i to w tym wszystkim jest najgorsze. kurwa, poszukuję siebie. ostatni raz byłam widziana pół roku temu, jeśli mnie znajdziesz - dzwoń, amen./emilsoon
|
|
|
|
Może nie teraz, ale jutro, może za tydzień albo i miesiąc zatęsknisz. Będziesz siedział jak zawsze w poniedziałek na ostatniej lekcji, coś Cię zaboli ale to nie będzie ból fizyczny. Wrócisz do domu, pożegnasz się z kumplem i czegoś zacznie Ci brakować. Idąc na trening spojrzysz na park do którego kiedyś chodziliśmy razem. Będziesz miał problem z zasypianiem i na niczym się nie skupisz. Pójdziesz pod moją szkołę, zobaczysz mnie wychodzącą z drzwi, spróbujesz podejść ale wycofasz się po podejdzie do mnie mój nowy chłopak. Odejdziesz w pewnym momencie nie wytrzymasz, będziesz miał ochotę krzyczeć i płakać ale wiesz, że to nic nie zmieni. I choć nigdy nie chciałam źle życzyć, mam nadzieję, że Cię to spotka.
|
|
|
Stęskniłeś się ? A może myślałeś ze znów oleje wszystkie swoje plany, rzucę cały świat i cały dzień spędzę spełniając Twoje zachcianki i potrzeby tylko po to byś po raz kolejny mógł mnie potraktować jak zabawkę ? Jest tez opcja ze miałeś po prostu dobry humor i jeszcze przed Twoim dzisiejszym wyjazdem na urlop chciałeś zobaczyć te spojrzenie naiwnie zakochanej dziewczyny która gotowa jest zrobić dla Ciebie wszystko... To które z powyżej wymienionych sytuacji było Twoim celem nie ma najmniejszego znaczenia. Żadna z owych już się nie powtórzy.. Nie spoglądaj na mnie z takim szokiem i zaskoczeniem, nie ma nic dziwnego w tym ze zmądrzałam, ze na celu mam w chwili obecnej swoje zdrowie i dobro a nie ciągłe bycie Twoją opcją. I żyję szczerą nadzieją ze tak właśnie zostanie ! /leniaa
|
|
|
Pokarz jej ze jesteś, byleś i będziesz, ze Twoja miłość do niej jest niezniszczalna, udowodnij jej ze może Ci ufać, ze będziesz obok niej, ze nie zostawisz jej kiedy nadejdą sprzeczności losu, ze za wszelką cenę wspólnie będziecie starać się przetrwać wspierając nawzajem, obiecaj ze usłyszysz każdy jej krzyk, każde wołanie o pomoc, obdarowuj ja kwiatami i mów słowo ´przepraszam´ kiedy coś spieprzysz, ogrzewaj ja kiedy na spacerze zrobi się jej zimno, całuj i powtarzaj jak bardzo ja kochasz nawet bez powodu... Nie dąż do ideału, bo w końcu kto z nas nim jest ? Ale staraj się... staraj jak tylko możesz, a Twoje starania z pewnością zostaną docenione i odwzajemnione./leniaa
|
|
|
Przestałam go kochać ? Z palca wyssana brednia, Kocham go nadal, i nic w tej kwestii się nie zmieniło.. no może poza jednym szczegółem, w końcu zaczęłam dbać o sama siebie, zaczęłam robić wiele rzeczy na które wcześniej nie miałam siły, skończyłam z ciągłym użalaniem się nad sobą, nad codziennym upustem żalu i rozgoryczenia w postaci płaczu... i być może to tylko chwilowe zagłuszanie tego bólu który nadal we mnie jest, być może ucieczka przed własnymi uczuciami ale wydaje mi się ze idę na przód, czuje ze jestem silniejsza, ze przestałam już ciągnąć ten sam rozdział, przeszłam do nowego który niekoniecznie jest moim wymarzonym, jednak lepszym./leniaa
|
|
|
Tęsknie, za przeszłością, za tym czasem który nieodwracalnie ucieka, za ludźmi którzy kiedyś byli codziennością, w których nie było nic wyjątkowego, dość często denerwowali mnie swoim zachowaniem, a teraz z biegiem czasu uświadamiam sobie ze byli częścią mnie, kawałkiem mojego życia, ze zawdzięczam im bardzo wiele niezapomnianych przeżyć. Brakuje mi tego!/leniaa
|
|
|
To nie tak, ze nie potrafię już pokochać. Ze nie mam, uczuć, serca, duszy wszystkie te rzeczy są na swoim miejscu. To strach, przed tym ze znów mogę pogubić się w tym wszystkim, strach przed kolejnymi nieprzespanymi nocami, tysiącami wylanych łez przed dniami w których nie miałam siły by wyjść z domu. Strach przed utratom samej siebie, przed zranieniem, kolejna porażka.../leniaa
|
|
|
Wiesz co to miłość ? To czysta reakcja chemiczna, to narkotyk bliski amfetaminie, który uzależnia równie szybko jak ona i również potrafi zabijać. A zauroczenie, namiętność ? Pieprzone drobiazgi które są kompletnie bez znaczenia ! Wszystko polega na "fenyloetyloaminie", która wydziela z siebie osoba w której zakochujemy się. Zwykła chemia, na którą nie mamy kompletnie żadnego wpływu... /leniaa
|
|
|
|