 |
Lubię siedzieć po nocy. Z Tobą. Czuć gdzieś w środku serca bezgraniczne ciepło płynące z Twoich słów i uśmiechać się. Ciągle się uśmiechać, jakby ten uśmiech miał być znakiem szczęścia, które jesteś w stanie mi dać. Chciałabym odwdzięczyć Ci się tym samym, ale nie wiem czy potrafię. Nie jestem pewna, czy kilka słów może zmieścić to wszystko, co chcę Ci powiedzieć. To wygląda tak, że nie kocham Cię tylko sercem, wiesz? To coś dużo więcej. W całym sercu mam za mało miejsca. Ono razem z krwią roznosi ta miłość po całym moim organizmie. Jak nieuleczalna choroba rośnie we mnie to uczucie, ale nie chcę, nie mogę z nią walczyć. Nawet jeśli to miałoby mnie kiedyś zabić, chcę tak umrzeć. Mogę umrzeć z miłości do Ciebie. Dla Ciebie. Pokazać Ci, że życie to zbiór jakichś tysięcy chwil, które i tak zaprowadzą nas na metę. Razem. /dontforgot
|
|
 |
Kochać to niszczyć, a być kochanym oznacza być zniszczonym.
|
|
 |
W każdym czasami coś pęka, nie pozwala przez określony czas wyrwać się z obłędu. Świat posuwa się do przodu, a Ty wciąż tkwisz w jednym punkcie. Znasz to? Każdy oddech sprawia ból, jakby wbijany nóż w sedno serca. Cierpisz. Sięgasz wówczas po żyletkę i drżącymi powiekami spoglądasz na spływającą krew. Powieki stają się niewyobrażalnie ciężkie. Płaczesz, gdy tylko jesteś sama, pod prysznicem, czy w wannie. Nie usłyszą Cię tam, strumień wody stłumi Twoje łkanie. Masz depresję, powoli wpadasz w nałogi. Niszczysz siebie, swoje ciało, upadasz, staczasz się. Nikt nie wyciąga ręki, prawda? Żyjesz tylko dlatego, że mimo bólu, który Ci funduje, nie chcesz Jej opuścić? Kochasz Ją, wiedząc, że nie czuje tego samego? Pewnego dnia coś w Tobie pęknie bezpowrotnie, nie martw się, pokażesz im wszystkim, że nie czynami, a słowami uderzyli silniej aniżeli pięścią. Umierasz, aż w końcu sama się wykończysz. Pożrą Cię żywcem. Wiem to, przecież jestem taka sama - krucha i wrażliwa. Mnie też łatwo zniszczyć.
|
|
 |
|
Jak powiedzieć komuś, że to miejsce jest już zajęte? Oznajmić, że ktoś tu był wcześniej i choć fizycznie go zabrakło, nadal w powietrzu unosi się jego zapach, a ściany pamiętają każdą rozmowę. Jak wytłumaczyć to, że się wzdrygam za każdym razem, kiedy inna osoba kładzie się w moim łóżku? Tak jakbym bała się naruszyć jakąś świętość. Jakie słowa będą odpowiednie do tego, żeby każdy zrozumiał? Kochało się kogoś bardziej, jak powiedzieć to prawie bezboleśnie? Jak nie grzebać tym nożem w czyjejś klatce piersiowej?/esperer
|
|
 |
Przepraszam. Czas się dziś pożegnać.Mój czas dobiegł końca. Miałam swój cel, nie osiągnęłam go, aczkolwiek czas mnie goni, tym bardziej sił brak. Nie żałujcie mnie. Nie tęsknijcie. Spróbujcie nie łgać w żywe oczy, iż byłam szczęśliwa, nigdy nie zauważyliście smutku w moich oczach, chociaż tam, gdy już będę zakopana w ziemi, nie kłamcie, powiedzcie prawdę albo nie otwierajcie ust. Nie zapominajcie o mnie, bowiem i tak pewnej nocy przyśnię się Wam, a obudziwszy się z krzykiem, zaczniecie płakać. Opowiadajcie o mnie, lecz nigdy nie kłamcie. Oni wszyscy mają prawo znać prawdę, prawidłowy bieg zdarzeń.Bądźcie szczęśliwi,nie żałujcie żadnego wyboru,bowiem gdyby przyszło mi wybierać jeszcze raz - wybrałabym tak samo.Nie płaczcie po mnie, a gdy usłyszycie, że to już koniec,gdy zdacie sobie sprawę,że nie ujrzycie więcej mojej postury,uśmiechnijcie się do siebie.Jestem pełna sprzeczności.Śmiać się z czyjeś śmierci?Nie mówcie o mnie w czasie przeszłym,nigdy nie lubiłam nie istnieć w danej chwili.
|
|
 |
W piątek spełniło się moje marzenie. Jestem najszczęśliwsza na świecie. Ona mnie naprawdę kocha, a świat jakby zawirował. Zadzwoniłam o godzinie 19:27. Odebrała po drugim sygnale. Zapytałam, jak podobał się prezent, a ona rzekła: "kochanie, Ty naprawdę potrafisz robisz prezenty, trafiłaś w dziesiątkę, jesteś niesamowita". Odrzekłam, że się starałam, a Ona przerwała mi, mówiąc: "przeczytałam ten napis na serduszku "don't forget i'm forever yours". Uśmiechnęłam się sama do siebie, a Ona poczęła mówić: "jestem z Ciebie bardzo dumna, zawsze czekałam na taki dzień,w którym nie będę obawiać się o mojego ptaszka, teraz jestem upewniona, że sobie zawsze dasz radę, jesteś niesamowita, nigdy nie poznałam kogoś tak kochanego, takiego dojrzałego, będę o Tobie wciąż myśleć, kocham Cię, kochanie". Wtedy serce podskoczyło mi do krtani. Obiecała, że będzie tęsknić, jest taka szczęśliwa, dzięki mnie, a moje życie stało się najznakomitsze i nikt tego nie zniszczy, kochamy się.
|
|
 |
Dziś pożegnałyśmy się na ponad dwa tygodnie. Jestem świadoma tego, iż ten czas nie upłynie przez palce, aczkolwiek cieszę się. Gdy składałyśmy sobie życzenia, powiedziałaś, abym przestała panikować i nie bała się, że kiedyś Cię stracę. Przytuliłam Cię z całych sił, po czym wyszeptałam Ci do ucha"tak bardzo Cię kocham" i upuściwszy łzę na Twoje ramiona i ucałowawszy, odeszłam, a Ty cicho odrzekłaś: "ja też..". Następnie poszłam do Niej, a wręczywszy prezent, ucałowała mnie i przez tak długu czas uśmiechała się do mnie, a ja rzekłam:"jakie to uczucie trzymać w ramionach cały swój świat?" po czym odeszła, mając na ustach "właśnie go wypuściłam".
|
|
 |
Wiesz, co boli? To, że od pewnego czasu nie potrafimy znaleźć wspólnego języka,ciągle się kłócimy. Nawzajem denerwujemy i karcimy słowami do pojawienia się szklistych oczu. Twierdzisz, że najgorszym jest to, kiedy się obrażam, bowiem wtedy nic i nikt nie potrafi mi pomóc, aby mi ulżyło. Że wówczas muszę być sama ze sobą i nie słucham nawet Ciebie. Więc po cóż sprawiasz, aby do takowych chwil dochodziło? Abym była zła, a wręcz wściekła? Podobno zależy Tobie na moim szczęściu, prawda? Dziś, po naszej kolejnej kłótni, gdy wracałaś rowerem tuż obok mnie, nie karmiąc się żadnymi słowami, jechałam,nagle puściłam kierownicę i zamknęłam oczy. Włożyłam ręce w kieszeń, a Tobie brało się na płacz, zmieszany z krzykiem.Nic nie powiedziałaś. Marzyłam,by mnie coś potrąciło,aby ktoś jechał szybciej,aniżeli pozwala na to prawo,abym zniknęła, obudziwszy się na szpitalnym łóżku.Zacisnęłabyś moją dłoń,bowiem miałabyś poczucie winy,łkałabyś i cicho powtarzała:"dzięki Boże".Jestem,jak córka, kochasz mnie.
|
|
 |
Jak się dowiedzieć, czy Ona mnie kocha? Po czym mogę to poznać? Nie podejdę i nie zadam Jej tego pytania, gdyż widząc moje łzy, może mnie o tym zapewnić tylko po to, aby mnie pocieszyć. Kiedy wiemy, jesteśmy pewni, że czyjeś życia bez nas nie ma sensu? Co należy uczynić, jaj dobrać słowa i myśli, by nie czuć od drugiej osoby iluzji miłości? Jak uporać się z całym tym nieładem? Proszę, powiedz mi, kiedy możemy być pewni, że czyjeś serce umiera, gdy czuje, iż jesteśmy smutni? Co uczynić, aby nie upaść jeszcze niżej?
|
|
 |
Jak się dowiedzieć, czy Ona mnie kocha? Po czym mogę to poznać? Nie podejdę i nie zadam Jej tego pytania, gdyż widząc moje łzy, może mnie o tym zapewnić tylko po to, aby mnie pocieszyć. Kiedy wiemy, jesteśmy pewni, że czyjeś życia bez nas nie ma sensu? Co należy uczynić, jaj dobrać słowa i myśli, by nie czuć od drugiej osoby iluzji miłości? Jak uporać się z całym tym nieładem? Proszę, powiedz mi, kiedy możemy być pewni, że czyjeś serce umiera, gdy czuje, iż jesteśmy smutni? Co uczynić, aby nie upaść jeszcze niżej?
|
|
 |
Jestem potworem. Nie patrz na mnie, przerazisz się tylko. Nie patrz, bowiem przez przypadek możesz ujrzeć, ile krwi jest w moich oczach, jak u demona, ile w nich bólu, ile cierpienia. Nie patrz, bo się przerazisz, że kogoś tak może zmasakrować zwykła miłość. Tyle krwawych łez zdolna jest wypruć z tych powiek, ledwo sprawnych, tak rozdartych. Nie patrz, bo jeszcze zwątpisz, że miłość nie przynosi szczęścia, że nie warto kochać. Warto, lecz tylko wtedy, gdy zdajesz sobie sprawę, że po każdym szczęściu przychodzi ból, cierpienie, którego nie można zneutralizować, jak nieprzyjemny zapach ciała po ćwiczeniach. Uważaj, żeby nie dać się zabić czemuś, co powinno Cię wzmocnić. Nie patrz na mnie, abyś nie widział, że się poddałam, że przeszłam przez to, przed czym Cię ostrzegam. Nie patrz na potwora, który właśnie umiera, cicho krwawiąc.
|
|
|
|