Dziś pożegnałyśmy się na ponad dwa tygodnie. Jestem świadoma tego, iż ten czas nie upłynie przez palce, aczkolwiek cieszę się. Gdy składałyśmy sobie życzenia, powiedziałaś, abym przestała panikować i nie bała się, że kiedyś Cię stracę. Przytuliłam Cię z całych sił, po czym wyszeptałam Ci do ucha"tak bardzo Cię kocham" i upuściwszy łzę na Twoje ramiona i ucałowawszy, odeszłam, a Ty cicho odrzekłaś: "ja też..". Następnie poszłam do Niej, a wręczywszy prezent, ucałowała mnie i przez tak długu czas uśmiechała się do mnie, a ja rzekłam:"jakie to uczucie trzymać w ramionach cały swój świat?" po czym odeszła, mając na ustach "właśnie go wypuściłam".
|