 |
świat nie skończył się w tamten piątek dwudziestego pierwszego. nie, ,mój świat skończył się wczoraj. gdy odszedłeś i się nie już nie odwróciłeś.
|
|
 |
-nie istnieje nic, poza tym co CZUJESZ.
|
|
 |
tak dużo się pozmieniało nie wiem od czego mam zacząć, wszystko zaczęło sie robić jakieś takie bardziej kolorowe, chociaż nie w każdym przypadku. wszystko wydaje mi się jakoś bardziej sensowne, życie jakieś inne i znajomi. nie rozumiem, dlaczego ludzie potrafią zmienić całą swoją osobowość w tak krótkim czasie? przepraszam, ale nie potrafe tego zrozumieć. nie działają na mnie wasze puste uśmieszki i ta cała sztuczna przyjażń, która i tak skończy sie zwykłym fałszem. dlaczego ludzie są strasznie dwulicowi? nie rozumiem i nie chce zrozumieć, kiedyś byli wspaniałymi ludźmi, a teraz? nie da się ich poznać, myślałam, że przyjaciel to przyjaciel, a nie człowiek do spędzania czasu. później mu się odwiduje i stwierdza ` a zmienimy znajomych, Ci się mi znudzili` nie rozumiem Was ludzie, po co to robicie? może dla Was to zwykła zmiania, której doczekujecie, niestety robiąc to nie myślicie o tym, że łączyły was wspólne chwile, których nigdy się nie zapomina. voguone
|
|
 |
Najcudowniejsi mężczyźni to Ci, którzy nawet pijani pozostają zakochanymi w nas dżentelmenami.
|
|
 |
I wiecie co, uczucia tworzą, ale również niszczą.
|
|
 |
Były dla mnie wszystkim. Jeśli ja byłam alfabetem, to one były A i Z. Były początkiem i końcem mojego kodu genetycznego. Znały mnie na wylot. Wiedziały jak wyglądam kiedy mi źle i wtedy gdy chce powiedzieć coś, a nie wiem jak. Czuły jak o czymś intensywnie myślę i kiedy miałam w głowie pustkę. A ja wiedziałam kiedy spały, kiedy tylko udawały. Znałam każda ich bliznę, spojrzenie. Poznałabym je w ciemności po dotyku, bo trzymały mnie za rękę kiedy ich potrzebowałam.
|
|
 |
Świat światu światem. Chcę być tylko i wyłącznie twoja. Bo świat jest chory, a ja przy tobie czuje się zupełnie zdrowa.
|
|
 |
Postawiłabym zamek na wodzie. Ale taki zamek jak z bajki. Taki jaki dzieci rysują w szkole podstawowej na lekcjach plastyki. Taki w których więzi się smutne księżniczki i w których żyje się długo i szczęśliwie.
Patrz jak tworze idealny obraz pełen barw. Wszystkich. Nie wyszczególnionych, nie jaskrawych i nie ciemnych. Nie tych i tych. Wszystkich. Buduje zamek z cegieł, nadaje kształt bezkształtnej myśl. Styl romański? Lubię to słowo, jest miękkie i dźwięczne. Ale nie chcę ciemnego zamku. Styl gotycki byłby odpowiedni. Wysoki, ozdobny i z klasą. Ale gotyk to brzydkie słowo. Nie lubię go. Będzie wiktoriański. Victoria znaczy zwycięstwo. To jakby wiedzieć, że będzie dobrze.
Zakocham się w Tobie, a Ty złamiesz mi serce.
|
|
 |
Tego dnia moja dusza znów zaczęła boleć. Czułam ją, a więc nie byłam już kartka papieru z zapisanymi informacjami. Już nigdy więcej się nią nie stałam.
|
|
 |
Ty tez leżałeś kiedyś na tej podłodze? Jeszcze czuje jak bolą mnie plecy od jej nierównej powierzchni. Moja twarz jest słona, tak jak usta, których nie oblizuje. Teraz nie lubię smaku wody z solą. Teraz świat znów ma kolor białej ściany i brudu spod paznokci. Moja skóra pęka w trzech miejsca. Na mnie, na Tobie i na niebie.
|
|
 |
Któregoś dnia zima zapukała do moich drzwi. Nie wpuściłam jej. Tego dnia miałam dość już wiecznie skostniałych z zimna dłoni i drżącej skóry. Wystarczył mi efekt motyla po ruchu twoich rzęs. Huragany i burze śnieżne szalały obijając się o ściany naszego świata. Gdzieś byłam ja i gdzieś mnie nie było. Nie potrzebowałam zimy. My jej nie potrzebowaliśmy. Bo ty miałeś mnie, a ja byłam jak lód.
|
|
 |
to wszystko było moje czaisz? widniał tam mój napis, moje litery, moje życie./emilsoon
|
|
|
|