|
nicniemuszeex3.moblo.pl
mam wszystko. ♥
|
|
|
Były dla mnie wszystkim. Jeśli ja byłam alfabetem, to one były A i Z. Były początkiem i końcem mojego kodu genetycznego. Znały mnie na wylot. Wiedziały jak wyglądam kiedy mi źle i wtedy gdy chce powiedzieć coś, a nie wiem jak. Czuły jak o czymś intensywnie myślę i kiedy miałam w głowie pustkę. A ja wiedziałam kiedy spały, kiedy tylko udawały. Znałam każda ich bliznę, spojrzenie. Poznałabym je w ciemności po dotyku, bo trzymały mnie za rękę kiedy ich potrzebowałam.
|
|
|
Świat światu światem. Chcę być tylko i wyłącznie twoja. Bo świat jest chory, a ja przy tobie czuje się zupełnie zdrowa.
|
|
|
Postawiłabym zamek na wodzie. Ale taki zamek jak z bajki. Taki jaki dzieci rysują w szkole podstawowej na lekcjach plastyki. Taki w których więzi się smutne księżniczki i w których żyje się długo i szczęśliwie.
Patrz jak tworze idealny obraz pełen barw. Wszystkich. Nie wyszczególnionych, nie jaskrawych i nie ciemnych. Nie tych i tych. Wszystkich. Buduje zamek z cegieł, nadaje kształt bezkształtnej myśl. Styl romański? Lubię to słowo, jest miękkie i dźwięczne. Ale nie chcę ciemnego zamku. Styl gotycki byłby odpowiedni. Wysoki, ozdobny i z klasą. Ale gotyk to brzydkie słowo. Nie lubię go. Będzie wiktoriański. Victoria znaczy zwycięstwo. To jakby wiedzieć, że będzie dobrze.
Zakocham się w Tobie, a Ty złamiesz mi serce.
|
|
|
Tego dnia moja dusza znów zaczęła boleć. Czułam ją, a więc nie byłam już kartka papieru z zapisanymi informacjami. Już nigdy więcej się nią nie stałam.
|
|
|
Ty tez leżałeś kiedyś na tej podłodze? Jeszcze czuje jak bolą mnie plecy od jej nierównej powierzchni. Moja twarz jest słona, tak jak usta, których nie oblizuje. Teraz nie lubię smaku wody z solą. Teraz świat znów ma kolor białej ściany i brudu spod paznokci. Moja skóra pęka w trzech miejsca. Na mnie, na Tobie i na niebie.
|
|
|
Któregoś dnia zima zapukała do moich drzwi. Nie wpuściłam jej. Tego dnia miałam dość już wiecznie skostniałych z zimna dłoni i drżącej skóry. Wystarczył mi efekt motyla po ruchu twoich rzęs. Huragany i burze śnieżne szalały obijając się o ściany naszego świata. Gdzieś byłam ja i gdzieś mnie nie było. Nie potrzebowałam zimy. My jej nie potrzebowaliśmy. Bo ty miałeś mnie, a ja byłam jak lód.
|
|
|
Co u mnie? Jak zwykle. Coś się sypie, ktoś się kłóci, ktoś się czepia, ktoś przychodzi, ktoś odchodzi - ja zostaję.
|
|
|
Miłość to forma uprzedzenia. Kochasz to, czego potrzebujesz, kochasz to, co poprawia ci samopoczucie, kochasz to, co jest wygodne. Jak możesz twierdzić, że kochasz jednego człowieka, skoro na świecie jest dziesięć tysięcy ludzi, których kochałabyś bardziej, gdybyś ich kiedyś poznała? Ale nigdy ich nie poznasz.
|
|
|
Dziekuje, ze mnie pokochales. Ja sama siebie nienawidze,
|
|
|
chcę oddać duszę Tobie, bo jestem zbyt zepsuta, to jak znak potwierdzenia, że możesz mi zaufać
|
|
|
Kiedy ktoś cię kocha, inaczej wymawia twoje imię. Po prostu wiesz, że twoje imię w jego ustach jest bezpieczne.
|
|
|
|