 |
są ludzie, z którymi od pierwszej chwili znajdujesz wspólny język. a potem bez względu na upływ czasu, dzielące was kilometry albo dni milczenia wystarczy, jedno spojrzenie i znów rozumiecie się bez słów.
|
|
 |
śmieszna jesteś - powiedziała plując krwią w swoje lustrzane odbicie - po prostu jesteś śmieszna i żałosna.
|
|
 |
Niesamowite, że los stawia nam na drodze takich ludzi... ;)
|
|
 |
Wtaczam jego postać na szczyt swojego serca.Robię to jak mitologiczny Syzyf za karę.Nie mogę go bowiem mieć,wymyka mi się z rąk w momencie gdy prawie go mam.Nie umiałam go kochać wtedy gdy on mnie kochał. Miłość przyszła po czasie.Teraz codziennie patrze jak moje szczęście trzyma w ramionach inna. I najbardziej boli myśl,że to ja powinnam być na jej miejscu/hoyden
|
|
 |
Jego oczy przestały skrywać tyle miłości.To nie siebie w nich widziałam.Jego serce już nie wyrywało się w moją stronę.Bilo,ale nie dla mnie.Tylko cichutkie pik pik przypominało o momentach gdy słuchałam jego bicia.Gdy dozwolone mi było mieszkanie w nim.Gdy on mnie chciał i potrzebował.Nie było dla mnie miejsca w tym wielkim świecie gdy tak nagle go zabrakło..Ze złamanym sercem żyłam niby jak dotychczas.Bo przecież musiałam chodzić do szkoły, brałam prysznic, rozmawiałam o sprawach mało i bardziej ważnych, chodziłam na zakupy.Tylko,że żadna z tych czynności nie miała sensu/hoyden
|
|
 |
Zadajesz sobie cielesny ból by nie czuć jak boli serce.Prosisz by nadszedł sen by myśli dały w końcu spokój udręczonej duszy.Ale on uparcie nie nadchodzi.Gdy w końcu udaje Ci się zasnąć poduszka jest cala mokra od łez.Serce,usta,a nawet dłonie pachną tęsknota. Nic nie jest pocieszeniem w chwilach gdy tęsknisz za miłością swojego życia.Wtedy nawet pomarańcze tracą smak. Żołądek uparcie odmawia jakiegokolwiek pokarmu. Bo jedyne czego pragnie to przestać żyć.Pewnego dnia zasnąć i już się nie obudzić. Ulżyć sobie.Albo tak po prostu wyprać serce z całych wspomnień.Szczytem marzeń staje się zwykły uśmiech.Gdy pytasz ją co się dzieje to wiedz,że ona tak właśnie się czuje.Nie do wiary jak człowiek może tak wiele czuć? Pierwsze miesiące to dopasowywanie się do świata bez niego.Rekonwalescencja serca, ciała i duszy.Ona musi najpierw pogodzić się z samą sobą by pójść na przód.Musi opłakiwać jego nieobecność by zrozumieć,że on nie wróci i przyszła jej do głowy myśl,że ona może żyć bez niego/hoyden
|
|
 |
mam więcej fałszywych wokół niż diabeł gwoździ.
|
|
 |
|
tęsknie, tak cholernie mocno.. tyle się pozmieniało odkąd Cię nie ma, moje życie przewróciło się do góry nogami kiedy odszedłeś, zmieniłeś mnie, nie jestem już tą nieśmiałą, cichą dziewczyną która wstydziła się z Tobą rozmawiać, teraz jestem w stanie zrobić dla Ciebie wszystko, nawet teraz kompletnie nie ubrana, z włosami potarganymi w koku i nieumalowana jestem w stanie pobiec do Ciebie i powiedzieć Ci wszystko co leży mi na sercu. moja mama ciągle o Tobie mówi, twierdzi, że kiedy patrzyła na Ciebie uśmiech sam pojawiał się na jej twarzy, mówi że jesteś bardzo ładny, że nie dało się Ciebie nie lubić, że właśnie o takim chłopaku dla swojej córki marzyła. łza spłynęła mi po policzku kiedy o Tobie mówiła a później zadzwoniła do niej ciotka, rozmawiały o Tobie powiedziała żebym do Ciebie wróciła, śmieszne.. nie widzą jakie to trudne, nie mają pojęcia że z dnia na dzień bez słowa przestałeś się do mnie odzywać pozbawiając jakiekolwiek sensu życia, ale wiedz jedno - czekam na Ciebie. /
grozisz_mi_xd
|
|
 |
nie krzycze na widok szpilek . ale jarają mnie motory. ;D
|
|
 |
On nie używa pięknych słów niczym wyjętych z jakiegoś wiersza o miłości,ale to nie słowa są tu najważniejsze tylko czyny. Nie idealizuje mnie jak jakąś księżniczkę,ale kocha mnie taką jaka jestem.Wiem o tym. Bo nieraz maksymalnie wykorzystuje jego cierpliwość i dobre serce.A on nigdy nie powie,że ma mnie dość choć widzę,że denerwuje go do granic możliwości.Kocham go tak bardzo,że ciągle dążę by nasze serca były połączone.Zasypiam z obrazem jego twarzy i budzę się z myślą o nim. Jest moim chłopakiem i przyjacielem.Może w tym tkwi sekret naszego uczucia.Wiemy,że zawsze możemy sobie o wszystkim powiedzieć.Jest nie tylko kimś kto trzyma mnie za rękę bo on prowadzi mnie przez życie.Wiem,że czasem trudno mnie kochać,ale on to jednak robi.Nieraz tak strasznie denerwowałam się na los,że rzuca mi wciąż kłody pod nogi,a on jednak nie chciał dla mnie źle. Czekał po prostu na odpowiedni moment by podarować mi prawdziwą miłość i żebym ja mogła ją naprawdę docenić/hoyden
|
|
 |
Choruję na śmierć. W żyłach lęk krąży zamiast krwi.
|
|
 |
A jednak muszę godzić się nieustannie z własnym buntem, rozgniewanym sercem, okaleczonym ciałem, chorą duszą, samotnymi powrotami. Trzeba się z tym pogodzić, bo nie ma innej drogi.
|
|
|
|