głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika youaremydreaam

3. Minęło coś ?  koło siedmiu miesięcy od kiedy byliśmy razem  To miał być dzień   zwykły dzień  ale było inaczej  Nawet  ustaliliśmy porę  Mieliśmy się zobaczyć tego dnia w niedzielę wieczorem  Wszystko  było by spoko ale nadeszła piąta  I od tamtej pory urwał mi się z nią kontakt  Nie odbierała telefonu  Więc gdy nadeszła ósma  sam postanowiłem wyjść z domu  Szedłem do niej wtedy przyszedł SMS  Że nie potrafi ze mną teraz gadać za żadną cenę  I wtedy  pierwszy raz w środku poczułem hardcore  Więc olimpijskim tempem przybiegłem pod jej balkon  Nie chciała wyjść  rozmawiałem z jej siostrą  W rozmowie wyczułem  że nie wyjdziemy na prostą  Uczucie pękło w niej to nie ironia  I właśnie tak kończy się moja historia…

dreamscametrue dodano: 1 luty 2013

3.(Minęło coś ?) koło siedmiu miesięcy od kiedy byliśmy razem To miał być dzień , zwykły dzień, ale było inaczej Nawet, ustaliliśmy porę Mieliśmy się zobaczyć tego dnia w niedzielę wieczorem Wszystko, było by spoko ale nadeszła piąta I od tamtej pory urwał mi się z nią kontakt Nie odbierała telefonu Więc gdy nadeszła ósma, sam postanowiłem wyjść z domu Szedłem do niej wtedy przyszedł SMS Że nie potrafi ze mną teraz gadać za żadną cenę I wtedy, pierwszy raz w środku poczułem hardcore Więc olimpijskim tempem przybiegłem pod jej balkon Nie chciała wyjść, rozmawiałem z jej siostrą W rozmowie wyczułem, że nie wyjdziemy na prostą Uczucie pękło w niej to nie ironia I właśnie tak kończy się moja historia…

2.To był kolejny dzień zaraz po tym z pierwszej zwrotki  Znajoma miała pójść i nam zrobić fotki  Ej  to taki rodzaj promocji  wiesz  że  My ogarnęliśmy ją żeby zrobiła nam sesję  Więc  idziemy w miejsce  mieliśmy się spotkać  Lecz   z daleka widać ją i jeszcze jakąś drugą postać  Gdy podeszliśmy zabrakło mi tlenu   Bo to była ta panna  którą widziałem dzień temu  Nie wiem czemu  los rzucił mi trochę szczęścia  Bo okazało się  że ona też robi zdjęcia  Pamiętam każdą chwilę   Zamiast patrzeć w obiektyw ja patrzyłem w jej oczy na siłę  Fart chciał  ona patrzyła w moje   I chyba po tygodniu już byliśmy tu razem we dwoje  Wiem  że to chore ale czułem  że się uda  To silniejsze niż ja   zrozum – serce nie sługa...

dreamscametrue dodano: 1 luty 2013

2.To był kolejny dzień zaraz po tym z pierwszej zwrotki Znajoma miała pójść i nam zrobić fotki Ej, to taki rodzaj promocji, wiesz, że My ogarnęliśmy ją żeby zrobiła nam sesję Więc, idziemy w miejsce, mieliśmy się spotkać Lecz , z daleka widać ją i jeszcze jakąś drugą postać Gdy podeszliśmy zabrakło mi tlenu, Bo to była ta panna, którą widziałem dzień temu Nie wiem czemu, los rzucił mi trochę szczęścia Bo okazało się, że ona też robi zdjęcia Pamiętam każdą chwilę, Zamiast patrzeć w obiektyw ja patrzyłem w jej oczy na siłę Fart chciał, ona patrzyła w moje, I chyba po tygodniu już byliśmy tu razem we dwoje Wiem, że to chore ale czułem, że się uda To silniejsze niż ja , zrozum – serce nie sługa...

1.Tego dnia miałem nie wychodzić z domu bo lało jak z cebra  Wyszedłbym na sekundę i bym wracał się przebrać  W TV leciała jakaś głupia komedia   Na dodatek była jeszcze była czarno – biała jak zebra  Więc  wziąłem zeszyt i zacząłem coś pisać  No a tekst miał się skleić jak włosy Elvisa  Ale  jakoś opornie szło   Napisałem tylko refren i wersom powiedziałem sio  Nagle  dzwoni telefon i głos w słuchawce   Pyta się czy dziś wieczorem melanżuję w Warszawce  Mówię   znasz mnie zawsze chętnie wychodzę  Ale dziś jakoś balet mi nie jest po drodze…  Są takie dni kiedy chcę być sam  łapiesz ?  Jedyne na co mam ochotę to na wieczorny spacer  Jechałem   autobusem w drodze powrotnej  Zobaczyłem ją i wtedy serce zabiło mocniej…

dreamscametrue dodano: 1 luty 2013

1.Tego dnia miałem nie wychodzić z domu bo lało jak z cebra Wyszedłbym na sekundę i bym wracał się przebrać W TV leciała jakaś głupia komedia, Na dodatek była jeszcze była czarno – biała jak zebra Więc, wziąłem zeszyt i zacząłem coś pisać No a tekst miał się skleić jak włosy Elvisa Ale, jakoś opornie szło, Napisałem tylko refren i wersom powiedziałem sio Nagle, dzwoni telefon i głos w słuchawce, Pyta się czy dziś wieczorem melanżuję w Warszawce Mówię , znasz mnie zawsze chętnie wychodzę Ale dziś jakoś balet mi nie jest po drodze… Są takie dni kiedy chcę być sam, łapiesz ? Jedyne na co mam ochotę to na wieczorny spacer Jechałem , autobusem w drodze powrotnej Zobaczyłem ją i wtedy serce zabiło mocniej…

2.Gdybyś przy mnie zasnęła  rano sama wstała  W łóżku byłoby pusto  wokół tylko mój bałagan  Jak zwykle zostawiłbym rozrzuconych tysiąc ubrań  A w pokoju echo powtarzałoby pełne złości  Kurwa!   Co byś zrobiła  gdybyś w kuchni na stole znalazła kartkę  Pisaną przez moje roztrzęsione dłonie?  Bym napisał  że  Wracam zaraz   Bym zostawił telefon  portfel i podróżny bagaż  Czy długo byś czekała z kontaktem do bliskich?  Przecież zaraz wrócę   taki zostawiłem liścik  Może popijając whisky  siedzę z przyjacielem  Ale każdy mówi  ostatni raz widziałem go w zeszłą niedzielę   Czy byś długo pamiętała nasz marsz Mandelsona?  Byłem dla Ciebie kimś więcej  niż dla słuchaczy Onar   a słowa nie oddają tego  ile waży strata.  Kocham Cię najmocniej  zaraz wracam.

dreamscametrue dodano: 1 luty 2013

2.Gdybyś przy mnie zasnęła, rano sama wstała W łóżku byłoby pusto, wokół tylko mój bałagan Jak zwykle zostawiłbym rozrzuconych tysiąc ubrań A w pokoju echo powtarzałoby pełne złości "Kurwa!" Co byś zrobiła, gdybyś w kuchni na stole znalazła kartkę Pisaną przez moje roztrzęsione dłonie? Bym napisał, że "Wracam zaraz" Bym zostawił telefon, portfel i podróżny bagaż Czy długo byś czekała z kontaktem do bliskich? Przecież zaraz wrócę - taki zostawiłem liścik Może popijając whisky, siedzę z przyjacielem Ale każdy mówi "ostatni raz widziałem go w zeszłą niedzielę" Czy byś długo pamiętała nasz marsz Mandelsona? Byłem dla Ciebie kimś więcej, niż dla słuchaczy Onar, a słowa nie oddają tego, ile waży strata. Kocham Cię najmocniej, zaraz wracam.

1.Czy tęskniłabyś za mną  gdybym wyszedł i nie wrócił?  Gdybyś nie mogła mnie znaleźć wśród innych ludzi?  Wśród twarzy  wśród dłoni  wśród osób  Jak szybko byś zapomniała  jaki mam kolor oczu  Jaki mam odcień włosów  jak szybko bije mi serce?  Gdybyś miała mnie nie zobaczyć co zrobiłabyś w przed dzień?  Co byś mi powiedziała  kiedy bym zakładał kurtkę?  Byś pocałowała w usta mnie z nadzieją  że wrócę?  Przecież zawsze wracam  nawet z najdalszych podróży  Ale ta niespodziewanie mogłaby się przedłużyć  Mogłaby  przecież nie chciałbym  My nie mamy wpływu na życie  życie na nas ma wpływ  Zostawiłbym niedopitą zieloną herbatę  Zimnego tosta jak zimne serce  w którym czuje się straty  Kilka płyt z rapem  na których zostawiłem siebie  Jak by został po mnie tylko zapach perfum w łazience

dreamscametrue dodano: 1 luty 2013

1.Czy tęskniłabyś za mną, gdybym wyszedł i nie wrócił? Gdybyś nie mogła mnie znaleźć wśród innych ludzi? Wśród twarzy, wśród dłoni, wśród osób Jak szybko byś zapomniała, jaki mam kolor oczu Jaki mam odcień włosów, jak szybko bije mi serce? Gdybyś miała mnie nie zobaczyć,co zrobiłabyś w przed dzień? Co byś mi powiedziała, kiedy bym zakładał kurtkę? Byś pocałowała w usta mnie z nadzieją, że wrócę? Przecież zawsze wracam, nawet z najdalszych podróży Ale ta niespodziewanie mogłaby się przedłużyć Mogłaby, przecież nie chciałbym My nie mamy wpływu na życie, życie na nas ma wpływ Zostawiłbym niedopitą zieloną herbatę Zimnego tosta jak zimne serce, w którym czuje się straty Kilka płyt z rapem, na których zostawiłem siebie Jak by został po mnie tylko zapach perfum w łazience

2.Tak minęły godziny  bloki ogrzały się w promieniach   na balkonach anteny błyszczały jak wspomnienia   których miał głowę pełną jak często pusty portfel   często mówił bierz to ale było już za horyzontem.  szanował drobne bo hajs ucisza krzyk   bo zawsze jest ktoś z kim możesz się po dzie lić    zbierał się do wyjścia był pełen energii   czuł poddenerwowanie jak by szykował przemyt   czuł że musi jej to powiedzieć poraz setny   abonent dostępny ale rozmawiała był zajęty   jak jego myśli gdy zjeżdżał na dół w windzie   spotkał sąsiada pytał go na temat rapu   wyszedł z bloku jak wychodził codzień mijał ludzi   oni go ich sprawy normalny przechodzień   ciepły letni wiatr grał na lisciach melodie   tym razem ciało to zanim miało zniknąć za horyzontem   kilometr od miejsca które nazywał domem    potrącony przez samochód jak ugodzony nożem   wokół przechodnie światła karetki majaczą   tylko dlaczego moja żona i najbliżsi płaczą.

dreamscametrue dodano: 1 luty 2013

2.Tak minęły godziny, bloki ogrzały się w promieniach, na balkonach anteny błyszczały jak wspomnienia, których miał głowę pełną,jak często pusty portfel, często mówił bierz to ale było już za horyzontem. szanował drobne bo hajs ucisza krzyk, bo zawsze jest ktoś z kim możesz się po dzie lić , zbierał się do wyjścia był pełen energii, czuł poddenerwowanie jak by szykował przemyt, czuł że musi jej to powiedzieć poraz setny, abonent dostępny ale rozmawiała był zajęty, jak jego myśli gdy zjeżdżał na dół w windzie, spotkał sąsiada pytał go na temat rapu, wyszedł z bloku jak wychodził codzień mijał ludzi, oni go ich sprawy normalny przechodzień, ciepły letni wiatr grał na lisciach melodie, tym razem ciało to zanim miało zniknąć za horyzontem, kilometr od miejsca które nazywał domem , potrącony przez samochód jak ugodzony nożem, wokół przechodnie światła karetki majaczą, tylko dlaczego moja żona i najbliżsi płaczą.

1.Jak zwykle wstał rano koło 9 nie śmigał codzień do pracy    więc można powiedzieć miał wolne jego myśli nigdy nie były   zawsze martwił się na wyrost prawie zawsze bez przyczyny   miał nadciśnienie  nie dbał o siebie nad wyraz   dentysty bał się bardziej  niż tego na końcu życia   wstał padał deszcz widział po horyzont bloki   To miejsce skąd pochodził to jego kula u nogi   często już nie miały sił na spacer   więc siadał otwierał kolejne piwo na ławce   teraz było inaczej było kilka lat później  coś obejrzał w telewizji i z dziewiątej było już południe   włączał muzyke ona dawała mu smutek   którego tak potrzebował gdy siadał z ołówkiem   niebo pochmurne białe zbite jak cukrowa wata   tylko nie było słodkie jak jej usta tamtego lata   wziął się w garść czuł się coraz lepiej    miał siłę przegonić chmury zobaczyć niebieskie sklepienie   kartka ciągła emocje jak dzieci złe wzorce   on chciał jeszcze wiele zrobić przed końcem

dreamscametrue dodano: 1 luty 2013

1.Jak zwykle wstał rano,koło 9 nie śmigał codzień do pracy , więc można powiedzieć miał wolne,jego myśli nigdy nie były, zawsze martwił się na wyrost,prawie zawsze bez przyczyny, miał nadciśnienie ,nie dbał o siebie nad wyraz, dentysty bał się bardziej, niż tego na końcu życia, wstał padał deszcz,widział po horyzont bloki, To miejsce skąd pochodził,to jego kula u nogi, często już nie miały sił na spacer, więc siadał otwierał kolejne piwo na ławce, teraz było inaczej było kilka lat później coś obejrzał w telewizji i z dziewiątej było już południe, włączał muzyke ona dawała mu smutek, którego tak potrzebował gdy siadał z ołówkiem, niebo pochmurne białe zbite jak cukrowa wata, tylko nie było słodkie jak jej usta tamtego lata, wziął się w garść czuł się coraz lepiej , miał siłę przegonić chmury,zobaczyć niebieskie sklepienie, kartka ciągła emocje jak dzieci złe wzorce, on chciał jeszcze wiele zrobić przed końcem,

To się nigdy nie skończy  prawda?   rebelangel

rebelangel dodano: 31 stycznia 2013

To się nigdy nie skończy, prawda? / rebelangel

Ból. Przeszywał ją ból  smutek i samotność. Potrzebowała przytulenia  potrzebowała bliskości kochanych osób. Siedząc na ławce ze znajomymi rozpaczliwie i z przerażeniem rozglądała się na boki  w nadziei  że któreś z przyjaciół zaraz się pojawi i ją przytuli  wyzwoli od bólu. Zamknęła oczy tłumiąc łzy  ‘nikt nie przyjdzie  głupia’  pomyślała i uśmiechnęła się smutno.   rebelangel

rebelangel dodano: 31 stycznia 2013

Ból. Przeszywał ją ból, smutek i samotność. Potrzebowała przytulenia, potrzebowała bliskości kochanych osób. Siedząc na ławce ze znajomymi rozpaczliwie i z przerażeniem rozglądała się na boki, w nadziei, że któreś z przyjaciół zaraz się pojawi i ją przytuli, wyzwoli od bólu. Zamknęła oczy tłumiąc łzy, ‘nikt nie przyjdzie, głupia’, pomyślała i uśmiechnęła się smutno. / rebelangel

Nauczyłam się umierać w sobie

rebelangel dodano: 30 stycznia 2013

Nauczyłam się umierać w sobie

2.Czas nieubłaganie mija  znasz mnie kilka lat już   tłumaczymy sobie  że dziś wszyscy żyją tak tu   myląc brak słów z całkowitym zrozumieniem.  Mijam Cię zazwyczaj w drzwiach  chyba patrzysz prosto w ziemię   chowasz głowę w piach  to strach przed porzuceniem.  Mówisz coś  że to nie tak  że Tobie brak jest czegoś  czego nie wiem   rozmawiamy rzadziej  częściej to milczenie   wreszcie krzyczysz coś o niczym  co naprawdę ma znaczenie.  Wracasz z pracy późno  ja znów muszę wyjść i  rzucasz luźno  no to trudno   co to znaczy to wiesz tylko Ty i  przykro mi  że znów się mijam z Tobą  dziś Ty wyszłaś.  Przypominam sobie  jak lubiłem się Ciebie domyślać.  Ta iskra chyba znikła  magia prysła dzisiaj   boję się zapytać  co to znaczy  gdy oddychasz i  odpycha nas w nas nawzajem dziś to samo   co nas przyciągało i to było za mało.

dreamscametrue dodano: 30 stycznia 2013

2.Czas nieubłaganie mija, znasz mnie kilka lat już, tłumaczymy sobie, że dziś wszyscy żyją tak tu, myląc brak słów z całkowitym zrozumieniem. Mijam Cię zazwyczaj w drzwiach, chyba patrzysz prosto w ziemię, chowasz głowę w piach, to strach przed porzuceniem. Mówisz coś, że to nie tak, że Tobie brak jest czegoś, czego nie wiem, rozmawiamy rzadziej, częściej to milczenie, wreszcie krzyczysz coś o niczym, co naprawdę ma znaczenie. Wracasz z pracy późno, ja znów muszę wyjść i rzucasz luźno "no to trudno", co to znaczy to wiesz tylko Ty i przykro mi, że znów się mijam z Tobą, dziś Ty wyszłaś. Przypominam sobie, jak lubiłem się Ciebie domyślać. Ta iskra chyba znikła, magia prysła dzisiaj, boję się zapytać, co to znaczy, gdy oddychasz i odpycha nas w nas nawzajem dziś to samo, co nas przyciągało i to było za mało.

1.Zazwyczaj to zaczyna się przypadkiem  patrzysz na mnie  jakoś ukradkiem i nieznacznie nic nie znaczysz dla mnie   jeszcze  choć mieszkamy w jednym mieście to  wcale się nie znamy  przedstawiają nas znajomi wreszcie.  Rzucasz krótki uśmiech  ja   pije wódki łyk i  przez chwilę  zanim usnę myślę  z kimś już mógłbym być  i  chwile później wpadasz na mnie w przedpokoju   Twoje oczy trochę smutne chyba patrzą prosto w moje i  nic nie mówisz znów  ja milczę też  ale oboje  mówimy  chyba chcę  lecz wybacz  wiesz  trochę się boję  i  chyba sięgnę zanim wyjdziesz  rzucasz mi  dobranoc  i  widzę w Twojej twarzy  ktoś Cię wcześniej mocno zranił i  tak zanim się poznamy domyślamy się  co  to drugie ma na myśli przez ten pierwszy miesiąc i  z tych niedopowiedzianych spojrzeń  gestów i słów  rodzi się zainteresowanie  by czas zepsuć to mógł.

dreamscametrue dodano: 30 stycznia 2013

1.Zazwyczaj to zaczyna się przypadkiem, patrzysz na mnie jakoś ukradkiem i nieznacznie nic nie znaczysz dla mnie, jeszcze, choć mieszkamy w jednym mieście to wcale się nie znamy, przedstawiają nas znajomi wreszcie. Rzucasz krótki uśmiech, ja - pije wódki łyk i przez chwilę, zanim usnę myślę "z kimś już mógłbym być" i chwile później wpadasz na mnie w przedpokoju, Twoje oczy trochę smutne chyba patrzą prosto w moje i nic nie mówisz znów, ja milczę też, ale oboje mówimy "chyba chcę, lecz wybacz, wiesz, trochę się boję" i chyba sięgnę zanim wyjdziesz, rzucasz mi "dobranoc" i widzę w Twojej twarzy, ktoś Cię wcześniej mocno zranił i tak zanim się poznamy domyślamy się, co to drugie ma na myśli przez ten pierwszy miesiąc i z tych niedopowiedzianych spojrzeń, gestów i słów rodzi się zainteresowanie, by czas zepsuć to mógł.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć