3.(Minęło coś ?) koło siedmiu miesięcy od kiedy byliśmy razem
To miał być dzień , zwykły dzień, ale było inaczej
Nawet, ustaliliśmy porę
Mieliśmy się zobaczyć tego dnia w niedzielę wieczorem
Wszystko, było by spoko ale nadeszła piąta
I od tamtej pory urwał mi się z nią kontakt
Nie odbierała telefonu
Więc gdy nadeszła ósma, sam postanowiłem wyjść z domu
Szedłem do niej wtedy przyszedł SMS
Że nie potrafi ze mną teraz gadać za żadną cenę
I wtedy, pierwszy raz w środku poczułem hardcore
Więc olimpijskim tempem przybiegłem pod jej balkon
Nie chciała wyjść, rozmawiałem z jej siostrą
W rozmowie wyczułem, że nie wyjdziemy na prostą
Uczucie pękło w niej to nie ironia
I właśnie tak kończy się moja historia…
|