 |
|
wiele było naszych końców i początków. zawsze kończyłeś to ty , mając mnie za niezdolną do takiego czynu. nie brałeś na poważnie kiedy mówiłam, że odchodząc ... odejdę na zawsze. odeszłam. wyparłam cię slysząc jedynie, że nie byłam tego warta.|HB.
|
|
 |
|
ten koniec nie miał prawa się stać. był dla nas czymś nierealnym. ale pewnego wieczoru usłyszałam zbyt wiele prawd i zbyt mało twoich słów. |HB.
|
|
 |
|
zanim powiem ci siemia
ty na do widzenia mi pokażesz kilka swoich kłamstw
nie musisz mnie doceniać
bo niewiele to zmienia
zawsze mówili przecież że nie mamy szans
i choć mnie boli serce
to zanim cię odkręcę minie jakiś pojebany czas
chodź się napijemy
wymażemy sceny , w których żadne z nas nie chciało grać.
|
|
 |
|
bardzo bardzo mocno Cię potrzebuję. pragnę ugasić mój ból w twoich ramionach i wyrazić cierpienie w miłosnym pocałunku. pragnę znów słuchać bicia twojego serca i cichego mruczenia kiedy drapię cię po plecach. zrobić ci herbatę wieczorem, tosta rano, być twoim kotkiem. choć ostatni jeden raz. |HB.
|
|
 |
|
możesz wymyślać sobie wiele historii. dopowiadać historie wyssane z palca. możesz robić mi na złość. doszukiwać się swoich prawd. ale przynajmniej nie zmieniaj tej jednej jedynej prawdy. że Cię Kocham. I dałabym wszystko byś mógł się ostatni choć raz się jeszcze o tym przekonać . bym mogła ostatni raz pocałować cię , przytulić i wyszeptać te dwa słowa . |HB.
|
|
 |
|
Nasze życie? Z twoich ust brzmiało jak najpiękniejsza bajka Disneya. Przyszłość malowała się w znacznie bardziej kolorowych barwach niż nie jedna z księżniczek mogłaby sobie wymarzyć. Całe szczęście ... w odpowiednim czasie przestałam wierzyć w tych idiotów w rajstopach. | HB.
|
|
 |
|
powoli się wycofuję. ty tego jeszcze nie zauważasz. subtelnie zbaczam z Twojej ścieżki szukając własnej kiedy na chwilę puszczasz moją rękę. zaczynam oddychać bez Ciebie , ale nie dlatego, że tego chcę. sam mnie tego uczysz. choć czasami w moim sercu zatli się nadzieja pod wpływem czułego gestu czy wiadomości, ale równie szybko ją gasisz.| HB
|
|
 |
|
Zawsze szłam prostą drogą. Teraz poszłam Twoją z Tobą. Najtrudniejszą. Czuję jakby ktos mnie zatrzasnął w złotej klatce. Boję się, że kolejnym razem nie będę miała siły walczyć o to byś mi wierzył. | HB.
|
|
 |
|
Tak naprawdę nie wiem po co mi to było. Życie za wszelką cenę tym co było, albo w sumie tym co nigdy nie przyszło, przecież większość siedziała wyłącznie w mojej głowie. Wmawiałam sobie szczęście, a tak naprawdę każdego dnia spadałam w dół, aż z impetem uderzyłam o ziemię. Zabawne prawda? To co miało mnie uskrzydlać prawie mnie zabiło, a ja przez dłuższy czas niczego nie zauważyłam. Miłość oślepia i otępia. Przekonałam się o tym na własnej skórze tak bardzo, że nie wiem czy nadal chciałabym jeszcze się zakochać. / napisana
|
|
 |
|
Noc jest jedną z najpiękniejszych pór jakie może zaproponować nam doba.W nocy można obnażyć swoją duszę i jest to o wiele prostsze niż w świetle dnia,które otula nas blaskiem słońca.Dlatego kochanie jeśli chcesz wiedzieć co kryję w środku, jeśli chcesz wiedzieć jaki jestem i co czuję,proszę stańmy w nocy w świetle księżyca i czytaj ze mnie jak z otwartej księgi. Ja wtedy złapię Cię za dłonie i przyciągnę do swojego ciała patrząc w Twoje oczy. Tej nocy nie będą takie same jak zawsze. Blask księżyca sprawi, że będą one odbijać miłość i uczucie, które nas łączy. Położę Twoją dłoń na mojej klatce piersiowej, byś mogła poczuć bicie mojego serca. Najprawdopodobniej będzie w stanie arytmii, bo przy Tobie zawsze wali jak oszalałe.Później pójdziemy gdzieś przed siebie,by przywitać kolejny nowy dzień z nadzieją,że kolejna noc będzie tak cudowna jak ta.Postaram się sprawić byś była najszczęśliwszą kobietą na ziemi.Kochanie,w tak cudowną noc nawet takiemu dupkowi jak ja,może się to udać./mr.lonely
|
|
|
|