 |
Bo jeżeli mieliśmy jakieś szanse,nie pozwoliliśmy sobie na więcej.Nie znieślibyśmy kolejnego rozstania,nie umielibyśmy znów spojrzeć sobie ostatni raz w oczy wiedząc,że ostatnie dotknięcie,ostatnie nieśmiałe utulenie jest tym ostatnim.Znów musielibyśmy godzić się na codzienny wstręt do całego świata, i godzić się z faktem,że to naprawdę już koniec.Oddalając się od siebie,czuliśmy coraz większą tęsknotę a widząc się w okolicy czy mijając na ulicy,serca ledwo nie wyskakiwały chcąc być tak blisko jak kiedyś.Znów przeżywalibyśmy wspominając każdą chwilę,analizując każdy mały błąd.Może znów ostatnim prawdziwym tchem wykrzyczałabym Ci w twarz jak dziękuje za wszystko,może znów zobaczyłabym trochę Twoich łez,może znów udawałbyś twardego,a łapiąc moją dłoń i całując delikatnie by odczuć jej miękkość i zapamiętać zapach mojej skóry,przymknąłbyś oczy,zaraz odwracając się bez słowa w drugą stronę.Pękły nam serca,ale One wciąż są jednością.| longing_kills
|
|
 |
Nie stać mnie na to,by powiedzieć Ci,że jesteś dla mnie wart więcej,niż wszystkie te osoby kręcące się w kółko wokół mnie,i wypominające mi,żebym poszła w przód,bo to i tak nie ma najmniejszego sensu zatracać się w wódce.I nie potrafię przyznać się,że tęsknie,choć wiem,że chciałbyś to dziś usłyszeć,ale nie zadzwonię do Ciebie,i nie powiem jak cholernie brak mi Twojego uścisku i kilka słów,które mogły by zmienić moje jutro.Bo przecież wiesz,że najłatwiej dla mnie jest odwrócić się i wmawiać sobie samej,że tak najlepiej,a wciąż zaciskać gardło by nie wyrywało się do krzyku i serce,by nie wyrywało się do Ciebie.Najchętniej poszłabym do Ciebie by znów móc patrzeć w Twoich oczach głębię dającą szansę na lepszą mnie,ale nie umiem pozbierać się z podłogi,bo przecież znów wypruwam sobie żyły z myślą o Tobie.| longing_kills
|
|
 |
nie masz pojęcia, jak bardzo raniłam - zjawiałam się znikąd, uśmiechałam się, żartowałam, rozmawiałam i oni wszyscy w pewnym momencie chcieli czegoś więcej, czegoś czego ja nie miałam. chcieli pragnienia, pożądania, miłości, a ja byłam pusta. traktowałam ich wszystkich jak kolegów, a oni wymyślali sobie niestworzone historie i te chore związki, na które jestem strasznie uczulona. chcieli mnie ograniczać, mieć na wyłączność, więc zwyczajnie spieprzałam, czasem w ostatniej chwili, w ostatnim stadium przed zakochaniem, ale spieprzałam. jak mogłam im dać, coś co sama oddałam, coś czego nie posiadałam już od dawna. no jak..nie miałam wyjścia, musiałam odejść, pomimo, że to tak bardzo ich bolało. / niechcechciec
|
|
 |
Nie mów nic,słowa to nic,już wszystko jest nie ważne,żyj,podążaj za tym co kochasz,ale nie rób już tego dla mnie.| longing_kills
|
|
 |
Chyba znów zapomniałam na moment,że to błąd,że nie powinniśmy,znów na moment odetchnęłam wielką ulgą,że mam wszystko bo jesteś,znów wypadło mi z głowy to,ile strat naniosłam,ile musiałam znieść by dobiec do końca i spaść,popadłam i zatraciłam się w Twoich ramionach,znów poczułam się bezpiecznie,znów byłam cała Twoja,znów dłonie grzałam Twoim ciepłem,znów bezmyślnie utonęłam w Twoich niebieskich jak niebo oczach,czując wolność jak ptak,aż straciłam panowanie nad ciałem,które leżało u Twego boku i uśpione myśli falowały w raju naszego szczęścia,które niegdyś beztrosko byliśmy wstanie budować na fundamentach każdego uśmiechu,każdego czułego gestu,każdej najwspanialszej minuty naszych obecności,znów zachciałam mieć Cię na własność,znów zaczęłam obawiać się,że nie należysz już do mnie,znów wyobrażałam sobie Ciebie w złym świetle,znów przez to uroniłam kilka łez,a potem zagryzając zęby pełna frustracji odepchnęłam Cię zamykając oczy,z krwawiącym sercem.| longing_kills
|
|
 |
Dziś mimo ubiegłych zdarzeń znów będę miała go przy sobie obok.Ściśnie mocno mnie w ramiona,dając siłę,okryje chłodne serce,któremu brak było miłości w poczuciu braku jego obecności.Znów da ciepło,które umknęło mi z dłoni,zalanych krwią morderstwa uczuć.| longing_kills
|
|
 |
|
Mam dość czucia się winną w momencie, kiedy jedyne co zrobiłam to pozwoliłam złamać sobie serce./esperer
|
|
 |
|
Nigdy nie pomyślałabym, że zmęczę się tą miłością. Zmęczę się tym czekaniem, niepewnością i kłótniami. Stracę cierpliwość do wybaczania i rozmów, które miały wszystko naprawić. Nie spodziewałam się, że dojrzeję do tego, że będę umiała odejść, mimo, że tak mocno kocham. Muszę wybrać siebie./esperer
|
|
 |
Miewaliśmy problemy.Omijaliśmy dziury ozonowe,z których wyciągaliśmy siebie nawzajem na początkach.Pchaliśmy się do przodu by trwać w związku,który był naszym światem.Przebrnęliśmy setki kłótni i wiele ostrych słów,utkwionych w pamięci.Czekaliśmy na jakiekolwiek wiadomości ze swojej strony po nieudanych rozmowach i sprzeczkach.Staraliśmy się pogodzić ze sobą wszystko tak,byśmy mieli siebie na wyciągnięcie ręki i byli swoją codziennością.Dziś nie potrafimy z siebie zrezygnować,choć to byłoby najlepsze i najprostsze rozwiązanie.| longing_kills
|
|
 |
Już nie wierzę w nic,nie uwierzę w żadne słowa.Od pewnego już czasu wątpię nawet w to,że kochasz.| longing_kills
|
|
 |
Dużo razy chciałam z tym wszystkim skończyć.Były chwile siły,w których pewnie oddalałam się mówiąc w myślach " Dam radę,poboli i przestanie".Naprawdę wiele razy chciałam zostawić jego i wszystko co z nim związane,zapomnieć i żyć tym co przyniesie mi jutro.Ale za każdym razem otwierając usta w jego stronę,patrząc w jego oczy,stać mnie było jedynie na czułe "kocham Cię" niesionych cichym tonem i "wybaczam wszystko,bez Ciebie nie umiem" ciśniętym w sercu.| longing_kills
|
|
 |
Nie przejmuję się opinią ludzi, którzy są na chwile. / crazydream
|
|
|
|