Bo jeżeli mieliśmy jakieś szanse,nie pozwoliliśmy sobie na więcej.Nie znieślibyśmy kolejnego rozstania,nie umielibyśmy znów spojrzeć sobie ostatni raz w oczy wiedząc,że ostatnie dotknięcie,ostatnie nieśmiałe utulenie jest tym ostatnim.Znów musielibyśmy godzić się na codzienny wstręt do całego świata, i godzić się z faktem,że to naprawdę już koniec.Oddalając się od siebie,czuliśmy coraz większą tęsknotę a widząc się w okolicy czy mijając na ulicy,serca ledwo nie wyskakiwały chcąc być tak blisko jak kiedyś.Znów przeżywalibyśmy wspominając każdą chwilę,analizując każdy mały błąd.Może znów ostatnim prawdziwym tchem wykrzyczałabym Ci w twarz jak dziękuje za wszystko,może znów zobaczyłabym trochę Twoich łez,może znów udawałbyś twardego,a łapiąc moją dłoń i całując delikatnie by odczuć jej miękkość i zapamiętać zapach mojej skóry,przymknąłbyś oczy,zaraz odwracając się bez słowa w drugą stronę.Pękły nam serca,ale One wciąż są jednością.| longing_kills
|