 |
Każdego dnia mała cząstka ciebie umierała.
Zawsze jest ktoś z kim chcesz walczyć aby udowodnić swoją rację.Twoje kłamstwa były kulami, usta pistoletem.
|
|
 |
Uderzam w ścianę, nigdy nie byłam na takim dnie.Ściskam ręce do bólu i pozwalam temu odejść.
Używam całej mojej mocy, aby wydostać się z tej dziury.Uderzam w ścianę, myślałam, że będę chciała zranić siebie.
Byłam pewna, że Twoje słowa pozostawiły mnie nieprzytomną
I,że na podłodze będę leżeć zimna, bez życia.Modliłam się, aby przez to przejść.
Nie mogę przeżyć w ten sposób życia.
I będę podnosić się z tego gówna.Ściskam ręce do bólu i później pozwalam temu odejść...
Zebrałam całą moją moc i odnalazłam siebie. Ty jesteś po prostu z innej gliny
|
|
 |
Zawsze sądziłam, że pogubił się między byciem dobrym człowiekiem, a przegapieniem możliwości, jakie życie mogło zaoferować tak wspaniałemu człowiekowi, jak on.
A w ten sposób rozumiałam go i kochałam. Kochałam go. Kochałam go. Kochałam go. I nadal go kocham. Kocham go.
|
|
 |
Błagałam go, by został, spróbował przypomnieć sobie to, co mieliśmy razem na początku. Był charyzmatyczny i elektryzujący i wszyscy o tym wiedzieli.Był jak hybryda człowieka, mieszanka z człowiekiem, który nie mógł pomieścić w sobie dwóch skrajnych cech.
|
|
 |
Pamiętam, kiedy go poznałam. To było tak oczywiste, że jest dla mnie tym jednym jedynym. Obydwoje od razu to wiedzieliśmy. I gdy lata mijały, wszystko stawało się trudniejsze.
|
|
 |
Uderzył mnie i odczułam to jako pocałunek,przywrócił mnie do życia.Jego ultraprzemoc.Mogłabym umrzeć wtedy w tym miejscu
bo był tuż przy mnie.Choć ranił mnie, odczuwałam to jako szczerą miłość.
Potem powiedział mi to, że
Samo kochanie go nie wystarczało.Kochanie cię było bardzo trudne.Mówilam "Mogłabym zrobić dla Ciebie wszystko..."
Błogosławiony związek,gdzie
płaczę złotymi, cierpkimi łzami.Kocham cię pierwszy raz
Kocham po raz ostatni
|
|
 |
W końcu podjęłam walkę.
Wiem, że nie uważasz to za prawidłowe.
Wiem, że uważasz to za sztuczne .
Może sztuczność jest czymś co lubię...
Rzecz w tym, że mam prawo.
Myślę w czarno-białych barwach.
Myślę, że jest to warte walki.
Wkrótce będzie to niewidoczne.
Wiem o tym cały czas,
idę za tym.
|
|
 |
List,którego nigdy do Ciebie nie wyśle:Chyba zakańczam pewne rzeczy w moim życiu i piszę do Ciebie żeby tylko przeprosić, że wtedy zamiast porozmawiać przestałam się po prostu odzywać. I nigdy nie podziękowałam Ci za to że pomogłaś mi gdy miałam kłopoty w rodzinie. Po jakimś czasie widziałaś mnie w autobusie i potem napisałaś czy wszystko ok, było wtedy bardzo nie ok i nawet mimo upływu czasu zdążyłaś to zauważyć. W sumie tylko Ciebie nazywałam przyjaciółką i dlatego pisze żeby kiedyś nie pomyśleć,że nie zakończyłam czegoś co było ważne bez słowa. Po latach może zaczyna się coś dostrzegać.
|
|
 |
Odchodzę od Ciebie
Przebaczyłam Ci wszystko
Ty zwracasz mi wolność
|
|
 |
Prześlij moje najlepsze życzenia swojej nowej kochance
Traktuj ją lepiej
Powinniśmy odejść i zostawić za sobą nasze duchy
Oboje wiemy, że nie jesteśmy już dziećmi
|
|
 |
a co w tym wszystkim było najgorszego? że oprócz tego, jak wiele mi dawał, uświadomiłam sobie, jak cholernie dużo rzeczy mi odebrał...jak bardzo zmienił zależność mojego humoru, od Jego obecności, jak strasznie szybko pokazał mi jak wygląda ten najgorszy ból - psychiczny... jak odbierał mi samą siebie z każdym dniem, każdą kłótnią, każdym kolejnym ciosem pięścią w ścianę, który był wynikiem Jego kolejnej frustracji (...) jak znikał mój uśmiech, moja pewność siebie, cała ja...tak, dał mi najpiękniejsze lata mojego życia, jednocześnie sprawiając, że każde kolejne będą wieczną walką, i próbą życia na nowo.../ veriolla
|
|
 |
Najgorzej jest kochać i tęsknić za kimś kto potraktował Cię jak ostatniego śmiecia.
|
|
|
|