a co w tym wszystkim było najgorszego? że oprócz tego, jak wiele mi dawał, uświadomiłam sobie, jak cholernie dużo rzeczy mi odebrał...jak bardzo zmienił zależność mojego humoru, od Jego obecności, jak strasznie szybko pokazał mi jak wygląda ten najgorszy ból - psychiczny... jak odbierał mi samą siebie z każdym dniem, każdą kłótnią, każdym kolejnym ciosem pięścią w ścianę, który był wynikiem Jego kolejnej frustracji (...) jak znikał mój uśmiech, moja pewność siebie, cała ja...tak, dał mi najpiękniejsze lata mojego życia, jednocześnie sprawiając, że każde kolejne będą wieczną walką, i próbą życia na nowo.../ veriolla
|