 |
|
Postanawiasz odejść. Chcesz zostawić całą przeszłość za sobą ale mimo wszystko masz cichą nadzieje że momencie w którym będziesz stawiać pierwszy krok w stronę nowego życia ktoś zza pleców spokojnym głsem powie żebyś nie odchodził, żebyś został i trwał przy nim wiecznie. Chcesz poczuć że jest na świecie ten ktoś, kto bez ciebie nie da sobie rady / bo-ja-ciebie-chce
|
|
|
|
Wszyscy dookoła od małego ostrzegali mnie przed typami takimi jak ty, ale że ja od dziecka miałam dość ciężki charakter i nigdy nikogo się nie słuchałam więc teraz płace za swoje błędy w postaci dość trudnej miłości / bo-ja-ciebie-chce
|
|
|
|
Odeszli całą hurtowo całą grupą, jak stali tak poszli. Nie przejmowali sie tym że może jest mi potrzebna ich pomoc, że chęć porozmawiania z nimi i wyżalenia się ze wszystkiego to to czego najbardziej teraz potrzebuje. Zostawili mnie samą, bezbronną, z problemami i uczuciami które powili zaczynają rozpierdalać całe moje wnętrze. Odeszli ci niby ,, prawdziwi przyjaciele'' /bo-ja-ciebie-chce
|
|
|
|
Mój odwyk od ciebie dobiega końca, za jakiś czas przejde obok ciebie a ty nie kontrolując tego że mówisz to na głos powiesz ,, ja pierdole, miałem a straciłem'' / bo-ja-ciebie-chce
|
|
|
|
Czy tylko ja mam aż taką niechęć do wszystkiego że nawet zasypianie stało się czynnością przekraczającą moje możliwości na dzisiaj? ;/ / bo-ja-ciebie-chce
|
|
|
|
Zaczynam wątpić w siebie, ciebie, wspomnienia, miłość, nawet w to wszystko co dzieje się dookoła mnie i dookoła nas. Tak wiem ...nie powinnam wątpić, nie powinnam się poddawać ale powinnam walczyć o to wszystko co zaczynam tracić o to co w tej chwili ma najmniejsze dla mnie znaczenie, wiem to doskonale , tylko jak walczyć o coś skoro wiesz że na dzień dzisiejszy tego nie ma, bo wszystko straciło dla ciebie sens bycia.../ bo-ja-ciebie-chce
|
|
|
|
Przechodząc koło ciebie wstrzymuje oddech, bo boje się że wraz z zapachem twoich perfum wrócą wspomnienia / bo-ja-ciebie-chce
|
|
|
|
Powaliło mnie na ziemie życie.. a ty? stałeś obok bezczelnie się śmiejąc, nawet nie podałeś mi swojej ręki która pomogła by mi się pozbierać po tym całym upadku.Byłeś na haju. Już wtedy wiedziałam że liczenie na ewentualną pomoc w takim stanie z twojej strony jest bez sensu. Chciałam odejść. Ale nie mogłam cię zostawić samego sobie, bynajmniej nie wtedy.Na pomocną dłoń bardziej mogli liczyć twoi kumple niż ja-dziewczyna która w tym czasie tworzyła zbędny element w twoim życiu.Rzucenie tego wszystkiego w cholerę nie wchodziło w grę , bo wiem że na dłuższą metę byś sobie nie poradził..na początku ludzie widzieli by cię na wiecznych imprezach zalanego w trupa bo kolejny raz zostałeś sam przez głupotę, a potem co.. Dlatego, nie mogłam tak po prostu odejść i cię zostawić. Jeszcze parę miesięcy temu błagałeś abym wyciągnęła cię z tego całego bagna jakim jest twoje życie, obiecałam ci pomóc skończyć z tym wszystkim, a ja słowa dotrzymuje nawet gdy jest cholernie ciężko /bo-ja-ciebie-chce
|
|
|
|
To coś bijące w mojej klatce piersiowej zaczęło krwawić zaraz po twoim odejściu../ bo-ja-ciebie-chce
|
|
|
|
"Napij się ze mną wina, napij się ze mną wódki, zapalimy papierosa, utopimy smutki " - Tabu
|
|
|
|
Złam mi serce... połam je w ten sam sposób który wypróbowałeś na nim wcześniej../ bo-ja-ciebie-chce
|
|
|
|
Życie na odpierdol powoli staje się codzienną rutyną../ bo-ja-ciebie-chce
|
|
|
|
Dodaj komentarz
