głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika unfulfilleddreams

Przez ostatnie trzy miesiące kim ja dla Ciebie byłam? Dziewczyna  która nie potrafiła ogarnąć się po chłopaku. Co to tam dla Ciebie  nie? Przecież dla Ciebie to takie cholernie łatwe  żeby zapomnieć  żeby zlać  żeby poczuć się lepiej. Wybacz  nie jestem Tobą  każdy przeżywa to inaczej. Gdy sytuacja odwróciła się  teraz to Ty nie  potrafisz ogarnąć dupy. Widzisz  jak to boli? Jak jeden gest może doprowadzić Cię do szału  a jedno zdanie do płaczu. Teraz powiedz mi  czy rozumiesz jak to mieć złamane serce  zjebaną psychikę i nic nieznaczące wspomnienia? Wiesz? To witam w moim świecie mała. Nie krytykuj mnie już nigdy  gdy tak naprawdę nie wiesz  jakie to uczucie. Już nigdy nie mów tego  że tak łatwo jest się ogarnąć po stracie kogoś  kogo wciąż kochasz.

estate dodano: 4 marca 2012

Przez ostatnie trzy miesiące kim ja dla Ciebie byłam? Dziewczyna, która nie potrafiła ogarnąć się po chłopaku. Co to tam dla Ciebie, nie? Przecież dla Ciebie to takie cholernie łatwe, żeby zapomnieć, żeby zlać, żeby poczuć się lepiej. Wybacz, nie jestem Tobą, każdy przeżywa to inaczej. Gdy sytuacja odwróciła się, teraz to Ty nie potrafisz ogarnąć dupy. Widzisz, jak to boli? Jak jeden gest może doprowadzić Cię do szału, a jedno zdanie do płaczu. Teraz powiedz mi, czy rozumiesz jak to mieć złamane serce, zjebaną psychikę i nic nieznaczące wspomnienia? Wiesz? To witam w moim świecie mała. Nie krytykuj mnie już nigdy, gdy tak naprawdę nie wiesz, jakie to uczucie. Już nigdy nie mów tego, że tak łatwo jest się ogarnąć po stracie kogoś, kogo wciąż kochasz.

3. Kilkadziesiąt nic nie znaczących rozmów na gadu  czy tam smsów.  Zdjęcia  na których jesteśmy oboje wtuleni w siebie i cholernie szczęśliwi.  Parę urazów do zespołów i ludzi. Wspomnienia  które wracają każdego wieczoru. Obraz przed każdym snem  którego już nigdy się nie pozbędę. Zastępowanie go kolejnym chłopakiem. I ta pierdolona nadzieja  która nie daje mi funkcjonować w świecie normalnych. Zabierając siebie  zabrał cząstkę mnie. Nie mogę jej odnaleźć  przez co tracę swoich najbliższych. Przepraszam  ale ja już nie mam sił. Nie mam sił walczyć o coś  co tak za chwilę zniknie.   Racjonalnym pomysłem byłby wyjazd  na zawsze.

estate dodano: 3 marca 2012

3. Kilkadziesiąt nic nie znaczących rozmów na gadu, czy tam smsów. Zdjęcia, na których jesteśmy oboje wtuleni w siebie i cholernie szczęśliwi. Parę urazów do zespołów i ludzi. Wspomnienia, które wracają każdego wieczoru. Obraz przed każdym snem, którego już nigdy się nie pozbędę. Zastępowanie go kolejnym chłopakiem. I ta pierdolona nadzieja, która nie daje mi funkcjonować w świecie normalnych. Zabierając siebie, zabrał cząstkę mnie. Nie mogę jej odnaleźć, przez co tracę swoich najbliższych. Przepraszam, ale ja już nie mam sił. Nie mam sił walczyć o coś, co tak za chwilę zniknie. Racjonalnym pomysłem byłby wyjazd, na zawsze.

2. Zdaję sobie sprawę  że momentami przesadzałam i nie ufałam mu w 100 . Żałuję tego. Dla mnie nadal jest to niewiarygodne  że byliśmy razem  że spróbowaliśmy i że spierdoliliśmy. Nie dowierzam  że po tylu miesiącach moich męk  los tak się do mnie uśmiechnął. Na krótko  ale jednak. Gdybym mogła cofnąć czas  zmieniałabym ostatni miesiąc naszego związku. Nie marudziłabym tyle  nie narzekałabym  nie wątpiłabym w ani jedno jego słowo  choć z tym  że mnie nie kocha   miałam rację. Chciałabym się dowiedzieć  czy czasami o mnie myśli.  O czym ja kurwa myślę? Obudź się wreszcie! Nie kochał Cię nigdy  to po chuj miałby myśleć co u Ciebie słychać?  Na tym zawsze kończy się moja myśl. Najlepszym sposobem byłoby dostanie się do jego głowy i przekonanie się o tym na własnej skórze  chociaż wiem  że bolałoby. Na dzień dzisiejszy co mi po nim pozostało? Nocne i poranne potoki łez. Marudzenie  że nie ruszam się do szkoły  gdy w niej jest obecny.

estate dodano: 3 marca 2012

2. Zdaję sobie sprawę, że momentami przesadzałam i nie ufałam mu w 100%. Żałuję tego. Dla mnie nadal jest to niewiarygodne, że byliśmy razem, że spróbowaliśmy i że spierdoliliśmy. Nie dowierzam, że po tylu miesiącach moich męk, los tak się do mnie uśmiechnął. Na krótko, ale jednak. Gdybym mogła cofnąć czas, zmieniałabym ostatni miesiąc naszego związku. Nie marudziłabym tyle, nie narzekałabym, nie wątpiłabym w ani jedno jego słowo, choć z tym, że mnie nie kocha - miałam rację. Chciałabym się dowiedzieć, czy czasami o mnie myśli. "O czym ja kurwa myślę? Obudź się wreszcie! Nie kochał Cię nigdy, to po chuj miałby myśleć co u Ciebie słychać?" Na tym zawsze kończy się moja myśl. Najlepszym sposobem byłoby dostanie się do jego głowy i przekonanie się o tym na własnej skórze, chociaż wiem, że bolałoby. Na dzień dzisiejszy co mi po nim pozostało? Nocne i poranne potoki łez. Marudzenie, że nie ruszam się do szkoły, gdy w niej jest obecny.

1. Nie umiem opisać  tego co teraz czuję. Moja miłość z dnia na dzień powinna słabnąć  też tak było do ostatniego poniedziałku. Nie zdawałam sobie sprawy  ile kosztuje mnie znoszenie jego osoby obok mnie. Jak cholernie boli świadomość  że już nigdy się nie zejdziemy. Nasze rozstanie nie planowałam po dwóch miesiącach bycia razem. Myślałam  że będziemy tą jedną z par klasowych  która wytrwa już tak 4ever. Myliłam się  znowu. Ślepo wierzyłam we wszystkie jego słowa. Nie wiem dlaczego  ale jego  kocham Cię  zależy mi  jesteś jedyna  były całkiem inne niż tych frajerów  których spotkałam w życiu. Takie wyjątkowe  jednak w późniejszym czasie gówno warte jak większości. Na początku naszego rozstania całą winę zrzuciłam na siebie. Wieczne gdybanie  gdybym nie była taka zazdrosna  głupia  impulsywna  brzydka  nie zostawiłby mnie.  Nie mogłam tego pojąć  przecież było tak dobrze  pomijając ostatnią wycieczkę. Dopierdalanie  wzbudzanie zazdrości były na porządku dziennym.

estate dodano: 3 marca 2012

1. Nie umiem opisać, tego co teraz czuję. Moja miłość z dnia na dzień powinna słabnąć, też tak było do ostatniego poniedziałku. Nie zdawałam sobie sprawy, ile kosztuje mnie znoszenie jego osoby obok mnie. Jak cholernie boli świadomość, że już nigdy się nie zejdziemy. Nasze rozstanie nie planowałam po dwóch miesiącach bycia razem. Myślałam, że będziemy tą jedną z par klasowych, która wytrwa już tak 4ever. Myliłam się, znowu. Ślepo wierzyłam we wszystkie jego słowa. Nie wiem dlaczego, ale jego "kocham Cię, zależy mi, jesteś jedyna" były całkiem inne niż tych frajerów, których spotkałam w życiu. Takie wyjątkowe, jednak w późniejszym czasie gówno warte jak większości. Na początku naszego rozstania całą winę zrzuciłam na siebie. Wieczne gdybanie "gdybym nie była taka zazdrosna, głupia, impulsywna, brzydka, nie zostawiłby mnie." Nie mogłam tego pojąć, przecież było tak dobrze, pomijając ostatnią wycieczkę. Dopierdalanie, wzbudzanie zazdrości były na porządku dziennym.

Boli okropnie  ale najwyraźniej zasłużyłam sobie na to.

estate dodano: 2 marca 2012

Boli okropnie, ale najwyraźniej zasłużyłam sobie na to.

Niektórych ludzi naprawdę nie da się zastąpić  po prostu musisz przyzwyczaić się do tego uczucia. Nieważne czy to pół roku czy pięć lat. Po prostu musisz.

estate dodano: 28 luty 2012

Niektórych ludzi naprawdę nie da się zastąpić, po prostu musisz przyzwyczaić się do tego uczucia. Nieważne czy to pół roku czy pięć lat. Po prostu musisz.

To kara? Za te wszystkie nieprzemyślane słowa  nieodpowiednie zachowania  wszystkie wkurwy. Te fontanny łez  nieprzespane noce i miliony niepoukładanych myśli. Wolałabym ból fizyczny  naprawdę.

estate dodano: 28 luty 2012

To kara? Za te wszystkie nieprzemyślane słowa, nieodpowiednie zachowania, wszystkie wkurwy. Te fontanny łez, nieprzespane noce i miliony niepoukładanych myśli. Wolałabym ból fizyczny, naprawdę.

Wolałabym nigdy nie przeżyć tego  co było. Życie na jawie jest łatwiejsze i mniej bolesne. A teraz? Widzisz  co się ze mną dzieje? Nienawidzę własnej siebie za swoje błędy. Nie mogę na siebie patrzeć.

estate dodano: 28 luty 2012

Wolałabym nigdy nie przeżyć tego, co było. Życie na jawie jest łatwiejsze i mniej bolesne. A teraz? Widzisz, co się ze mną dzieje? Nienawidzę własnej siebie za swoje błędy. Nie mogę na siebie patrzeć.

Brakuje mi kogoś niezwykłego w swoim zwykłym życiu.   Maks.

estate dodano: 27 luty 2012

Brakuje mi kogoś niezwykłego w swoim zwykłym życiu. / Maks.

Beczę od dobrej godziny  bo nie chcę dzisiejszego dnia. Dokładniej boję się Ciebie.

estate dodano: 27 luty 2012

Beczę od dobrej godziny, bo nie chcę dzisiejszego dnia. Dokładniej boję się Ciebie.

Pamiętam jeszcze jak było kiedyś. Zawsze miałam dla każdego czas  a w moim charakterze nie było nawet odrobiny chamstwa. Nie wierzyłam w miłość  mimo  że byłam do kogoś bardzo przywiązana. Miałam czas dla każdego  gdy miał problem zawsze byłam tą  która mówi  będzie dobrze  i szczerze w to wierzyłam. Nie piłam  nie paliłam  nie ćpałam i nawet nie myślałam o tym  żeby zacząć. Chciałam być inna niż wszyscy  nie stosując się do żadnego wzorca  chciałam wygrać życie. Jednak okazało się to zbyt trudne. Wszystko  dosłownie WSZYSTKO się zmieniło.   net

estate dodano: 26 luty 2012

Pamiętam jeszcze jak było kiedyś. Zawsze miałam dla każdego czas, a w moim charakterze nie było nawet odrobiny chamstwa. Nie wierzyłam w miłość, mimo, że byłam do kogoś bardzo przywiązana. Miałam czas dla każdego, gdy miał problem zawsze byłam tą, która mówi "będzie dobrze" i szczerze w to wierzyłam. Nie piłam, nie paliłam, nie ćpałam i nawet nie myślałam o tym, żeby zacząć. Chciałam być inna niż wszyscy, nie stosując się do żadnego wzorca, chciałam wygrać życie. Jednak okazało się to zbyt trudne. Wszystko, dosłownie WSZYSTKO się zmieniło. / net

Po każdej radości wolałabym rzygać.

estate dodano: 26 luty 2012

Po każdej radości wolałabym rzygać.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć