głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika tylkochwilex3

Zło i dobro muszą obok siebie istnieć  lecz ludzką rzeczą jest wybierać.   praca maturalna :D

souleater dodano: 20 marca 2013

Zło i dobro muszą obok siebie istnieć, lecz ludzką rzeczą jest wybierać. / praca maturalna :D

nie poddaje się po stokroć  dalej w talent idę bo póki ona tańczy wciąż   tu wszystko jest możliwe...   buka.

souleater dodano: 16 marca 2013

nie poddaje się po stokroć, dalej w talent idę,bo póki ona tańczy wciąż - tu wszystko jest możliwe... / buka.

kolejny rok tak wpierdalają mnie od środka wymagania  którym nigdy nie będę potrafiła sprostać.   małpa.

souleater dodano: 16 marca 2013

kolejny rok tak wpierdalają mnie od środka wymagania, którym nigdy nie będę potrafiła sprostać. / małpa.

I wanna sing  I wanna shout  I wanna scream till the words dry out.   piosenka.

souleater dodano: 10 marca 2013

I wanna sing, I wanna shout, I wanna scream till the words dry out. / piosenka.

w życiu albo ma się wyjebane  albo ma się depresję.   net

souleater dodano: 4 marca 2013

w życiu albo ma się wyjebane, albo ma się depresję. / net

Nie mam zielonego pojęcia  jak mogę połączyć równoległą miłość do kawy i spania .   net

souleater dodano: 3 marca 2013

Nie mam zielonego pojęcia, jak mogę połączyć równoległą miłość do kawy i spania . / net

part V: rada ode mnie: nie bierzcie przykładu z innych ludzi  nawet tych święto je bliwych. najważniejsze wyprawy w życiu to wychodzenie ludziom naprzeciw. ja swoją osobę streszczę w cytacie z piosenki: byłem uderzony miłością  teraz jestem po prostu rozjebany.

souleater dodano: 3 marca 2013

part V: rada ode mnie: nie bierzcie przykładu z innych ludzi, nawet tych święto(je)bliwych. najważniejsze wyprawy w życiu to wychodzenie ludziom naprzeciw. ja swoją osobę streszczę w cytacie z piosenki: byłem uderzony miłością, teraz jestem po prostu rozjebany.

Part IV: kiedyś usłyszałam tekst  że nie ma nic gorszego do czucia w środku niż pustka. mogę spokojnie powiedzieć  że skoro pustka którą człowiek odczuwa została zrealizowana na własne jego życzenie  to w stu procentach jest ona zasłużona. bez żadnego specjalnego efektu: wiesz  że jest  ale ani Cię nie boli  wywołując grymas bólu ani nie łaskocze  powodując śmiech. jak ją wypełnić? pytanie za tysiąc punktów. jesli ktoś zna odpowiedź  proszę się nią ze mną podzielić.   ale wiem  że ludzie mają rację kiedy mówią  żeby się za specjalnie nie przyzwyczajać  bo prędzej czy później wszystko chuj strzeli. jestem tego najlepszym przykładem  mimo że prymitywnym.

souleater dodano: 3 marca 2013

Part IV: kiedyś usłyszałam tekst, że nie ma nic gorszego do czucia w środku niż pustka. mogę spokojnie powiedzieć, że skoro pustka którą człowiek odczuwa została zrealizowana na własne jego życzenie, to w stu procentach jest ona zasłużona. bez żadnego specjalnego efektu: wiesz, że jest, ale ani Cię nie boli, wywołując grymas bólu ani nie łaskocze, powodując śmiech. jak ją wypełnić? pytanie za tysiąc punktów. jesli ktoś zna odpowiedź, proszę się nią ze mną podzielić. ale wiem, że ludzie mają rację kiedy mówią, żeby się za specjalnie nie przyzwyczajać, bo prędzej czy później wszystko chuj strzeli. jestem tego najlepszym przykładem, mimo że prymitywnym.

Part III: siedzę przy biurku i na zmianę patrzę na monitor i na światełka w kolorze czerwonym zawieszone nad moim biurkiem. dawno nie miałam tyle czasu rozmyślać  zazwyczaj wieczorem czas miałam wypełniony po brzegi. można mówić  że zaczynam popadać w depresję albo 'znów sobie coś ubzdurałam'  bo każdy będzie interpretował moje zachowanie inaczej. ale teraz? teraz przydałaby mi się kawa  jedna z mocniejszych  która rozpierdoliłaby moje chore serce na części wielkości ziarnka maku. rozrzuciłoby to je na wszystkich kontynentach  tylko po to by nikt nie miał czelności złożyć ich w całość. żeby ktoś nie wykazał się takim egoistą  by je wprawić znów w ruch i kazać czuć to co czuje od dłuższego czasu.

souleater dodano: 3 marca 2013

Part III: siedzę przy biurku i na zmianę patrzę na monitor i na światełka w kolorze czerwonym zawieszone nad moim biurkiem. dawno nie miałam tyle czasu rozmyślać, zazwyczaj wieczorem czas miałam wypełniony po brzegi. można mówić, że zaczynam popadać w depresję albo 'znów sobie coś ubzdurałam', bo każdy będzie interpretował moje zachowanie inaczej. ale teraz? teraz przydałaby mi się kawa, jedna z mocniejszych, która rozpierdoliłaby moje chore serce na części wielkości ziarnka maku. rozrzuciłoby to je na wszystkich kontynentach, tylko po to by nikt nie miał czelności złożyć ich w całość. żeby ktoś nie wykazał się takim egoistą, by je wprawić znów w ruch i kazać czuć to co czuje od dłuższego czasu.

Part II: wyszedł z auta  zostawił mnie na chwilę samą. nigdy wcześniej nie było mi trudniej przyznać  że potrzebuje Go. jak wody  tlenu  alkoholu. był uzależnieniem  pocieszeniem  był tym aspektem życia dla którego byłam zdolna poświęcić więcej niż dumę. i wcale nie chodziło o opiekę podczas stanu w którym nie mogłam zejść ze schodów wypierdalając się. każdy w końcu zdaje sobię sprawę kiedy staje się więcej niż uciążliwym bagażem.

souleater dodano: 3 marca 2013

Part II: wyszedł z auta, zostawił mnie na chwilę samą. nigdy wcześniej nie było mi trudniej przyznać, że potrzebuje Go. jak wody, tlenu, alkoholu. był uzależnieniem, pocieszeniem, był tym aspektem życia dla którego byłam zdolna poświęcić więcej niż dumę. i wcale nie chodziło o opiekę podczas stanu w którym nie mogłam zejść ze schodów wypierdalając się. każdy w końcu zdaje sobię sprawę kiedy staje się więcej niż uciążliwym bagażem.

Part I: był kiedyś obok mnie człowiek  który gładził mnie po głowie gdy pijana leżałam u niego w aucie i narzekałam  na to jak bardzo jestem nieidealna. nic nie mówił  milczał  bo większa ilość słów była zbędna. czułam się wtedy chujowo  chociaż jego dotyk całkowicie zaprzeczał moim neurozom. niezależnie od sytuacji mówił  że nikt inny nie był bliżej perfekcji niż ja. uśmiechał się w ten swój sposób  zazwyczaj rozładowywał napięcie głupim żartem. ale w momencie załamania siedział  nie odezwał się  pozwalał na wyciek łez oraz tych wszystkich wyrazów. z każdą łzą trzeźwiałam bardziej  w momencie gdy miałam dość bycia ofiarą  podniosłam się z jego kolan i poprosiłam o chusteczki.

souleater dodano: 3 marca 2013

Part I: był kiedyś obok mnie człowiek, który gładził mnie po głowie gdy pijana leżałam u niego w aucie i narzekałam, na to jak bardzo jestem nieidealna. nic nie mówił, milczał, bo większa ilość słów była zbędna. czułam się wtedy chujowo, chociaż jego dotyk całkowicie zaprzeczał moim neurozom. niezależnie od sytuacji mówił, że nikt inny nie był bliżej perfekcji niż ja. uśmiechał się w ten swój sposób, zazwyczaj rozładowywał napięcie głupim żartem. ale w momencie załamania siedział, nie odezwał się, pozwalał na wyciek łez oraz tych wszystkich wyrazów. z każdą łzą trzeźwiałam bardziej, w momencie gdy miałam dość bycia ofiarą, podniosłam się z jego kolan i poprosiłam o chusteczki.

Te dni dały tlen moim płucom. Dziś oboje wiemy  że te dni już nie wrócą. Patrzymy wstecz  bo tyle za nami. Lecz ważne są tylko dni  których nie znamy.

souleater dodano: 2 marca 2013

Te dni dały tlen moim płucom. Dziś oboje wiemy, że te dni już nie wrócą. Patrzymy wstecz, bo tyle za nami. Lecz ważne są tylko dni, których nie znamy.
Autor cytatu: jachcenajamaice

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć