![Zacisnęła palce na jego lewej dłoni za przymkniętymi powiekami obserwując harmonię uczuć emocji i wspomnień wysypanych na słoneczną plażę ich wspólnej egzystencji. W powietrzu niesłyszalnie dla uszu blondynki zarysował się dźwięk słów „kocham cię” poczuła zaledwie nieznaczny ruch jego warg kiedy wypowiadał sakrament swojego stęsknionego serca.](http://files.moblo.pl/0/2/69/av65_26964_tumblr_m59lhhexqj1qablhto9_r1_250.jpg) |
Zacisnęła palce na jego lewej dłoni, za przymkniętymi powiekami obserwując harmonię uczuć, emocji i wspomnień, wysypanych na słoneczną plażę ich wspólnej egzystencji. W powietrzu, niesłyszalnie dla uszu blondynki, zarysował się dźwięk słów „kocham cię” - poczuła zaledwie nieznaczny ruch jego warg, kiedy wypowiadał sakrament swojego stęsknionego serca.
|
|
![Serce zabiło rozbijając zakurzone i zapomniane uczucia o delikatne żebra.](http://files.moblo.pl/0/2/69/av65_26964_tumblr_m59lhhexqj1qablhto9_r1_250.jpg) |
Serce zabiło, rozbijając zakurzone i zapomniane uczucia o delikatne żebra.
|
|
![Rozbierz mnie słowo w słowo a zobaczysz ile noszę milczenia.](http://files.moblo.pl/0/2/69/av65_26964_tumblr_m59lhhexqj1qablhto9_r1_250.jpg) |
Rozbierz mnie słowo w słowo a zobaczysz ile noszę milczenia.
|
|
![Która godzina? spytała znad parującego kubka dosięgając go błękitnym wzrokiem. Przechylił lewą rękę spoglądając na swój zegarek. Dochodzi druga w nocy – odpowiedział po chwili zatapiając usta w ciepłej cieczy. Ponownie zapadła nić ciszy która z każdą mijaną minutą stawała się coraz bardziej grubsza i niezręczna – dla niej dla niego dla nich. Powietrze pachniało deszczem które przedostawało się na parapet przez otwarte okno wraz z niewielkimi kroplami deszczu. Minęło pięć miesięcy odkąd ostatni raz ze sobą rozmawiali. Nie byli pewni tego o czym chcieli by ze sobą porozmawiać. 2 2](http://files.moblo.pl/0/2/69/av65_26964_tumblr_m59lhhexqj1qablhto9_r1_250.jpg) |
- Która godzina? - spytała, znad parującego kubka dosięgając go błękitnym wzrokiem. Przechylił lewą rękę, spoglądając na swój zegarek.
- Dochodzi druga w nocy – odpowiedział, po chwili zatapiając usta w ciepłej cieczy. Ponownie zapadła nić ciszy, która z każdą mijaną minutą stawała się coraz bardziej grubsza i niezręczna – dla niej, dla niego; dla nich. Powietrze pachniało deszczem, które przedostawało się na parapet przez otwarte okno wraz z niewielkimi kroplami deszczu. Minęło pięć miesięcy, odkąd ostatni raz ze sobą rozmawiali. Nie byli pewni tego, o czym chcieli by ze sobą porozmawiać.
2/2
|
|
![Gdy chłopak wszedł do pokoju blondynka szybko przymknęła powieki pozwalając jednej łzie spłynąć po bladym policzku i wpaść do ciepłej herbaty. Przetarła dłonią oczy podnosząc na niego swoje szklane spojrzenie. Miał na sobie dresowe spodnie i o rozmiar za dużą sportową bluzę. Niejednokrotnie mówił że tylko przy niej może pozwolić sobie na niechlujstwo własnego stylu. Usiadł na fotelu naprzeciwko niej uprzednio z kuchennego blatu zabierając swoją herbatę. Milczeli. 1 2](http://files.moblo.pl/0/2/69/av65_26964_tumblr_m59lhhexqj1qablhto9_r1_250.jpg) |
Gdy chłopak wszedł do pokoju, blondynka szybko przymknęła powieki, pozwalając jednej łzie spłynąć po bladym policzku i wpaść do ciepłej herbaty. Przetarła dłonią oczy, podnosząc na niego swoje szklane spojrzenie. Miał na sobie dresowe spodnie i o rozmiar za dużą, sportową bluzę. Niejednokrotnie mówił, że tylko przy niej może pozwolić sobie na niechlujstwo własnego stylu. Usiadł na fotelu naprzeciwko niej, uprzednio z kuchennego blatu zabierając swoją herbatę. Milczeli.
1/2
|
|
![Pierwsza kreska na idealnym sercu ich uczuć i miłości została nakreślona. Nazwała ją „Raną Pijanego”. Łudząco sądziła że kiedyś się zagoi. Pojawiła się na szkle jej serca każdego weekendu.](http://files.moblo.pl/0/2/69/av65_26964_tumblr_m59lhhexqj1qablhto9_r1_250.jpg) |
Pierwsza kreska na idealnym sercu ich uczuć i miłości została nakreślona. Nazwała ją „Raną Pijanego”.
Łudząco sądziła, że kiedyś się zagoi. Pojawiła się na szkle jej serca każdego weekendu.
|
|
![Zgubił serce spity alkoholem i struty nikotyną odbierając jej siebie.](http://files.moblo.pl/0/2/69/av65_26964_tumblr_m59lhhexqj1qablhto9_r1_250.jpg) |
Zgubił serce, spity alkoholem i struty nikotyną odbierając jej siebie.
|
|
![Był w jej snach gdy zamykała oczy i marzeniach na jawie. Ponownie skradał jej oddechy bawił się uczuciami manipulował emocjami pociągając wątłe części jej ciała cienkimi sznurkami miłości która wciąż tliła się w komorach serca. Wyjrzała przez okno chroniąc zmęczone od płaczu i bezsenności oczy przed słońcem. Czuła ciepło jasnych promieni na swojej bladej twarzy i włosach. Uwolniła cząsteczki słonych łez spomiędzy przymkniętych powiek.](http://files.moblo.pl/0/2/69/av65_26964_tumblr_m59lhhexqj1qablhto9_r1_250.jpg) |
Był w jej snach, gdy zamykała oczy i marzeniach na jawie. Ponownie skradał jej oddechy, bawił się uczuciami, manipulował emocjami, pociągając wątłe części jej ciała cienkimi sznurkami miłości, która wciąż tliła się w komorach serca.
Wyjrzała przez okno, chroniąc zmęczone od płaczu i bezsenności oczy przed słońcem. Czuła ciepło jasnych promieni na swojej bladej twarzy i włosach. Uwolniła cząsteczki słonych łez spomiędzy przymkniętych powiek.
|
|
![Zapach porannej nostalgii wdrapujące się po suficie promienie słońca i ona – skryta głęboko w zamku z białego pierzu. Pachniało jak uwielbiała najbardziej – czarną kawą i nim. Otulona w granatową bluzę zasnęła w łzach wraz z połamanym sercem. Bolało każde wspomnienie z nim związane każda odległa rana rozdrapana na nowo do infantylnej krwi łabędziego delikatnego serca.](http://files.moblo.pl/0/2/69/av65_26964_tumblr_m59lhhexqj1qablhto9_r1_250.jpg) |
Zapach porannej nostalgii, wdrapujące się po suficie promienie słońca i ona – skryta głęboko w zamku z białego pierzu. Pachniało jak uwielbiała najbardziej – czarną kawą i nim. Otulona w granatową bluzę, zasnęła w łzach wraz z połamanym sercem. Bolało każde wspomnienie z nim związane, każda odległa rana, rozdrapana na nowo do infantylnej krwi łabędziego, delikatnego serca.
|
|
![Ten poranek… Pościel miękka i chłodna usłana w świetle wschodzącego słońca pachniała wtedy Nami. Budziliśmy się tonęliśmy w swoich spojrzeniach – w hipnotyzującej czekoladzie i oceanie miłości. Dotykaliśmy się – On mojego policzka ja Jego klatki piersiowej. Długimi palcami zaczesywał jasne pukle mych włosów by chwilę później strzępione końcówki zawinąć wokół swojego palca. Żadne z Nas nie wyswobodziło najcichszego szmeru spomiędzy spragnionych warg. Obserwowaliśmy siebie nawzajem delektując się zapachem dotykiem obecnością i ścinkami wspólnej ciszy nutami zapisanymi w powietrzu przez ćwierkające ptaki skryte w lesie drzew i wiatru.](http://files.moblo.pl/0/2/69/av65_26964_tumblr_m59lhhexqj1qablhto9_r1_250.jpg) |
Ten poranek… Pościel miękka i chłodna, usłana w świetle wschodzącego słońca, pachniała wtedy Nami. Budziliśmy się, tonęliśmy w swoich spojrzeniach – w hipnotyzującej czekoladzie i oceanie miłości. Dotykaliśmy się – On mojego policzka, ja Jego klatki piersiowej. Długimi palcami zaczesywał jasne pukle mych włosów, by chwilę później strzępione końcówki zawinąć wokół swojego palca. Żadne z Nas nie wyswobodziło najcichszego szmeru spomiędzy spragnionych warg. Obserwowaliśmy siebie nawzajem, delektując się zapachem, dotykiem, obecnością i ścinkami wspólnej ciszy, nutami zapisanymi w powietrzu przez ćwierkające ptaki skryte w lesie drzew i wiatru.
|
|
![Uderzył Jej piękną mleczną twarz minimalistyczne miękkie usta łabędzią delikatną szyję cudownie błękitne oczy. Szarpnął za nieskazitelne długie włosy krzykiem zhańbił subtelne płatki dziewczęcych uszu. Furią czekoladowych oczu przebił drobne czułe serce. Zerwał kolorową pełną wspomnień bransoletkę z Jej nadgarstka opuszczając półciemny pokój. Krwawiła – zewnętrznie i wewnętrznie.](http://files.moblo.pl/0/2/69/av65_26964_tumblr_m59lhhexqj1qablhto9_r1_250.jpg) |
Uderzył Jej piękną, mleczną twarz, minimalistyczne, miękkie usta, łabędzią, delikatną szyję, cudownie błękitne oczy. Szarpnął za nieskazitelne, długie włosy, krzykiem zhańbił subtelne płatki dziewczęcych uszu. Furią czekoladowych oczu przebił drobne, czułe serce. Zerwał kolorową, pełną wspomnień bransoletkę z Jej nadgarstka, opuszczając półciemny pokój. Krwawiła – zewnętrznie i wewnętrznie.
|
|
![Była w moim życiu przez skrawek kilku miesięcy tych niezapomnianych tygodni. Widzę Ją w snach na jawie gdy budzę się o piątej rano też ją widzę. Jest wszędzie. Wypełnia moje płuca okupuje myśli. Krąży nie chcąc ulotnić się jak ten specyficzny zapach farby do ścian. Nie umiem przestać. Nie chcę się poddać. Krążę wokół Niej i tego który sprawia że w oczach ma pustkę. Chcę by była bo sam chcę dla Niej być ''.](http://files.moblo.pl/0/2/69/av65_26964_tumblr_m59lhhexqj1qablhto9_r1_250.jpg) |
,, Była w moim życiu - przez skrawek kilku miesięcy, tych niezapomnianych tygodni. Widzę Ją w snach, na jawie, gdy budzę się o piątej rano też ją widzę. Jest wszędzie. Wypełnia moje płuca, okupuje myśli. Krąży, nie chcąc ulotnić się jak ten specyficzny zapach farby do ścian.
Nie umiem przestać. Nie chcę się poddać. Krążę wokół Niej i tego, który sprawia, że w oczach ma pustkę. Chcę by była, bo sam chcę dla Niej być ''.
|
|
|
|