głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika to_jest_moj_swiat

Ta cała sytuacja jest po prostu chora. Tęsknię za Tobą i jeszcze czasem chce po prostu skryć się w Twoich ramionach  a swoje wargi zatopić w Twoich. Tęsknię za Tobą i jeszcze czasem po prostu czekam na głupią wiadomość od Ciebie. Tęsknię  ale nie kocham Cię  ani nie darzę innym uczuciem niż nienawiść. Nienawiść tak wielką  że mogę Ci przebaczyć w momencie  gdy będę o krok od śmierci. Nienawiść tak wielką  że może nigdy już nie wyduszę i nie wypowiem najzwyklejszego 'cześć' w Twoją stronę. Mimo wszystko niczego  co po Tobie mi zostało  nie spakowałam do pudła. Nie pozwoliłam też by pokryło  cokolwiek z tych rzeczy  warstwą kurzu. Nie pozwoliłam by moje serce zdrapało z siebie Twoje imię. Nie pozwoliłam by umysł wyrzucił Twoje imię i przestało szukać Cię w tłumię. Nie pozwoliłam  mimo wszystkich obietnic złożonych samej sobie.   kinia 96

kinia-96 dodano: 2 maja 2013

Ta cała sytuacja jest po prostu chora. Tęsknię za Tobą i jeszcze czasem chce po prostu skryć się w Twoich ramionach, a swoje wargi zatopić w Twoich. Tęsknię za Tobą i jeszcze czasem po prostu czekam na głupią wiadomość od Ciebie. Tęsknię, ale nie kocham Cię, ani nie darzę innym uczuciem niż nienawiść. Nienawiść tak wielką, że mogę Ci przebaczyć w momencie, gdy będę o krok od śmierci. Nienawiść tak wielką, że może nigdy już nie wyduszę i nie wypowiem najzwyklejszego 'cześć' w Twoją stronę. Mimo wszystko niczego, co po Tobie mi zostało, nie spakowałam do pudła. Nie pozwoliłam też by pokryło, cokolwiek z tych rzeczy, warstwą kurzu. Nie pozwoliłam by moje serce zdrapało z siebie Twoje imię. Nie pozwoliłam by umysł wyrzucił Twoje imię i przestało szukać Cię w tłumię. Nie pozwoliłam, mimo wszystkich obietnic złożonych samej sobie. / kinia-96

Minął rok.. Długi rok  ręka w rękę z bólem..

lexi89 dodano: 1 maja 2013

Minął rok.. Długi rok, ręka w rękę z bólem..

Kochać jest łatwo. Można powiedzieć  że to jak z samochodem: wystarczy włączyć silnik  dodać gazu i wyznaczyć sobie cel podróży  ale być kochaną to tak jak przejażdżka z kimś innym  jego samochodem. Nawet  jeśli uważasz tego kogoś za dobrego kierowcę  zawsze pozostaje ten podskórny strach  że może się pomylić  a wtedy w ułamku sekundy wystrzelicie oboje przez przednią szybę na spotkanie śmierci. Być kochaną może oznaczać największy koszmar  bo miłość to rezygnacja z panowania  nad własnym losem. A co się stanie  jeśli w połowie drogi postanowisz zawrócić albo skręcić w bok  a nie masz na to jako pasażer żadnego wpływu?

kinia-96 dodano: 1 maja 2013

Kochać jest łatwo. Można powiedzieć, że to jak z samochodem: wystarczy włączyć silnik, dodać gazu i wyznaczyć sobie cel podróży, ale być kochaną to tak jak przejażdżka z kimś innym, jego samochodem. Nawet, jeśli uważasz tego kogoś za dobrego kierowcę, zawsze pozostaje ten podskórny strach, że może się pomylić, a wtedy w ułamku sekundy wystrzelicie oboje przez przednią szybę na spotkanie śmierci. Być kochaną może oznaczać największy koszmar, bo miłość to rezygnacja z panowania nad własnym losem. A co się stanie, jeśli w połowie drogi postanowisz zawrócić albo skręcić w bok, a nie masz na to jako pasażer żadnego wpływu?

' Znam zakończenie i nie zamierzam go oglądać. '

kinia-96 dodano: 1 maja 2013

' Znam zakończenie i nie zamierzam go oglądać. '

Przepraszam Mamo. Przepraszam za kolejną kłótnię  którą wywołałam. Przepraszam za mój krzyk o ucieczce. Wiem  że wewnętrznie w tym momencie płakałaś. Uwierz mi ja też. Przepraszam  że znowu zachowałam się jak egoistka  a jednocześnie jak bezczelna gówniara  która umie tylko pyskować. Przepraszam  że jest coraz gorzej  mimo że miało być lepiej. Przepraszam  że nie spełniłam żadnej obietnicy dotyczącej poprawy. Przepraszam  że się zmieniłam. Przepraszam  że coraz rzadziej na spokojnie z Tobą rozmawiam. Przepraszam  że ostatnio ciągle wybucham. Przepraszam  że wszystkie myśli  zamiast ukryć w środku  mówię na głos  jednocześnie raniąc Cię. Przepraszam  że przestałam Ci ufać. Przepraszam  że nie przychodzę do Ciebie z każdym swoim problemem. Przepraszam  że wstydzę się mówić Ci o swoim życiu. Przepraszam  że łamie Twoje zakazy. Przepraszam  że nie traktuje Cię tak jak powinnam. Przepraszam  że z przyjaciółek stałyśmy się wrogami. Przepraszam  że już nigdy nie będzie jak kiedyś.   kinia 96

kinia-96 dodano: 1 maja 2013

Przepraszam Mamo. Przepraszam za kolejną kłótnię, którą wywołałam. Przepraszam za mój krzyk o ucieczce. Wiem, że wewnętrznie w tym momencie płakałaś. Uwierz mi ja też. Przepraszam, że znowu zachowałam się jak egoistka, a jednocześnie jak bezczelna gówniara, która umie tylko pyskować. Przepraszam, że jest coraz gorzej, mimo że miało być lepiej. Przepraszam, że nie spełniłam żadnej obietnicy dotyczącej poprawy. Przepraszam, że się zmieniłam. Przepraszam, że coraz rzadziej na spokojnie z Tobą rozmawiam. Przepraszam, że ostatnio ciągle wybucham. Przepraszam, że wszystkie myśli, zamiast ukryć w środku, mówię na głos, jednocześnie raniąc Cię. Przepraszam, że przestałam Ci ufać. Przepraszam, że nie przychodzę do Ciebie z każdym swoim problemem. Przepraszam, że wstydzę się mówić Ci o swoim życiu. Przepraszam, że łamie Twoje zakazy. Przepraszam, że nie traktuje Cię tak jak powinnam. Przepraszam, że z przyjaciółek stałyśmy się wrogami. Przepraszam, że już nigdy nie będzie jak kiedyś. / kinia-96

Nie znajdziesz mnie na Naszej ławce w parku. Nie odwiedzisz mnie w moim mieszkaniu  lecz pocałujesz klamkę. Nie odnajdziesz mnie w żadnej z pracowni lekcyjnych w moim gimnazjum. Nie będę na Ciebie czekała pod Twoim technikum czy na osiedlowym trzepaku. Nie będę chodzić Naszą ulubioną ścieżką  byś przypadkiem wpadł na mnie. Nie będę chodziła na spotkania  w których udział będą brać Twoich znajomi. Wiesz czemu? Po prostu odeszłam.   kinia 96

kinia-96 dodano: 30 kwietnia 2013

Nie znajdziesz mnie na Naszej ławce w parku. Nie odwiedzisz mnie w moim mieszkaniu, lecz pocałujesz klamkę. Nie odnajdziesz mnie w żadnej z pracowni lekcyjnych w moim gimnazjum. Nie będę na Ciebie czekała pod Twoim technikum czy na osiedlowym trzepaku. Nie będę chodzić Naszą ulubioną ścieżką, byś przypadkiem wpadł na mnie. Nie będę chodziła na spotkania, w których udział będą brać Twoich znajomi. Wiesz czemu? Po prostu odeszłam. / kinia-96

I szmer Jego serca słyszę już na klatce.

kamilaw34 dodano: 29 kwietnia 2013

I szmer Jego serca słyszę już na klatce.

Doprowadził Ją do punktu  w którym nie może już funkcjonować bez Niego

kamilaw34 dodano: 29 kwietnia 2013

Doprowadził Ją do punktu, w którym nie może już funkcjonować bez Niego

Namiętności Jego pocałunku nie da się ubrać w słowa. Za każdym razem jest coraz bardziej niesamowity.

kamilaw34 dodano: 29 kwietnia 2013

Namiętności Jego pocałunku nie da się ubrać w słowa. Za każdym razem jest coraz bardziej niesamowity.

 2  Któregoś razu odstawiłeś mnie na półkę  jak lalkę  która Ci się znudziła i zabawa z nią. Potraktowałeś jak książkę  którą raz przeczytałeś i znając już zakończenie  nie chciałeś sięgać po nią po raz kolejny. Wyrzuciłeś ze swojego życia jak peta  po wcześniejszym zgaszeniu go. Oddałeś jak pożyczony banknot  ale osoba  która Cię na mnie nakierowała  już nie interesowała się moim losem. Po prostu zostawiłeś. Nagle. Nie słysząc mojego płaczu i pękającego serca. A to wszystko dlatego  że zaślepiła mnie głupia  niedorosła miłość do niewłaściwego człowieka Ciebie.   kinia 96

kinia-96 dodano: 29 kwietnia 2013

[2] Któregoś razu odstawiłeś mnie na półkę, jak lalkę, która Ci się znudziła i zabawa z nią. Potraktowałeś jak książkę, którą raz przeczytałeś i znając już zakończenie, nie chciałeś sięgać po nią po raz kolejny. Wyrzuciłeś ze swojego życia jak peta, po wcześniejszym zgaszeniu go. Oddałeś jak pożyczony banknot, ale osoba, która Cię na mnie nakierowała, już nie interesowała się moim losem. Po prostu zostawiłeś. Nagle. Nie słysząc mojego płaczu i pękającego serca. A to wszystko dlatego, że zaślepiła mnie głupia, niedorosła miłość do niewłaściwego człowieka-Ciebie. / kinia-96

 1  Ciężko jest dopuścić do siebie myśl  że byłam się na tyle zdesperowaną dziewczyną by dać bilet wstępu do mojego życia pierwszemu napotkanemu chłopakowi  którym miał niby wyciągnąć mnie z depresji i pokazać  jaki świat może być piękny. Tak było. Z dnia na dzień wracały chęci  a poranek nie był już początkiem koszmaru. Nie uciekałam od razu po szkole do domu  by trzasnąć drzwiami i schować się pod kołdrę  zostawałam ze znajomymi na boisku i spędzałam z nimi coraz więcej czasu. Mijały tygodnie  a moje serce zaczęło bić w innym rytmie. Poczułam coś tak niezwykłego pierwszy raz w życiu. I wreszcie po jakimś czasie mój sen się spełnił  Twoje serce zabiło w rytmie mojego. Jednak nic nie trwa wiecznie. Przyszyłeś do mojego ciała niewidzialne nici i potraktowałeś mnie jak marionetkę. Decydowałeś o każdym najmniejszym kroku postawionym przeze mnie. Najczęściej podporządkowywałeś moje plany pod swoje  a ja głupia wierzyłam  że potrzebujesz mnie i mojego wsparcia.   kinia 96

kinia-96 dodano: 29 kwietnia 2013

[1] Ciężko jest dopuścić do siebie myśl, że byłam się na tyle zdesperowaną dziewczyną by dać bilet wstępu do mojego życia pierwszemu napotkanemu chłopakowi, którym miał niby wyciągnąć mnie z depresji i pokazać, jaki świat może być piękny. Tak było. Z dnia na dzień wracały chęci, a poranek nie był już początkiem koszmaru. Nie uciekałam od razu po szkole do domu, by trzasnąć drzwiami i schować się pod kołdrę, zostawałam ze znajomymi na boisku i spędzałam z nimi coraz więcej czasu. Mijały tygodnie, a moje serce zaczęło bić w innym rytmie. Poczułam coś tak niezwykłego pierwszy raz w życiu. I wreszcie po jakimś czasie mój sen się spełnił, Twoje serce zabiło w rytmie mojego. Jednak nic nie trwa wiecznie. Przyszyłeś do mojego ciała niewidzialne nici i potraktowałeś mnie jak marionetkę. Decydowałeś o każdym najmniejszym kroku postawionym przeze mnie. Najczęściej podporządkowywałeś moje plany pod swoje, a ja głupia wierzyłam, że potrzebujesz mnie i mojego wsparcia. / kinia-96

Rzuciłeś we mnie oskarżenia. Nie wysłuchałeś moich tłumaczeń do końca. Trzasnąłeś drzwiami i zniknąłeś. Odszedłeś. Myślałam  że to koniec. Deszcz zmył kolory z mojego świata. Zrobiło się szaro  ponuro i chłodno. Moje serce zgrzytało z zimna. Chciałam wszystko cofnąć. Na nowo wpuścić ciepło i Ciebie do swojego życia. Nie udało się. Zaczęłam wpadać w panikę. Bałam się. Bałam się  że nie wrócisz. Bałam się samotności. Bałam się świadomości  że Twoje ramiona już nigdy nie ochronią mnie przed złem tego świata. Bałam się  że możesz zobaczyć w innej to  co tylko Ty umiałeś dostrzec we mnie. Mijały sekundy  minuty  godziny  dni  miesiące  a Ty nagle stanąłeś w moich drzwiach i wróciłeś  by potem znowu odejść. Powinnam żałować  że otworzyłam wtedy drzwi szerzej i gestem ręki zaprosiłam Cię do środka  ale chwilę  gdy śmiałam się tak  że aż brzuch mnie bolał  gdy byłam tak po prostu szczęśliwa  przypominają  że było warto Ciebie kochać.   kinia 96

kinia-96 dodano: 28 kwietnia 2013

Rzuciłeś we mnie oskarżenia. Nie wysłuchałeś moich tłumaczeń do końca. Trzasnąłeś drzwiami i zniknąłeś. Odszedłeś. Myślałam, że to koniec. Deszcz zmył kolory z mojego świata. Zrobiło się szaro, ponuro i chłodno. Moje serce zgrzytało z zimna. Chciałam wszystko cofnąć. Na nowo wpuścić ciepło i Ciebie do swojego życia. Nie udało się. Zaczęłam wpadać w panikę. Bałam się. Bałam się, że nie wrócisz. Bałam się samotności. Bałam się świadomości, że Twoje ramiona już nigdy nie ochronią mnie przed złem tego świata. Bałam się, że możesz zobaczyć w innej to, co tylko Ty umiałeś dostrzec we mnie. Mijały sekundy, minuty, godziny, dni, miesiące, a Ty nagle stanąłeś w moich drzwiach i wróciłeś, by potem znowu odejść. Powinnam żałować, że otworzyłam wtedy drzwi szerzej i gestem ręki zaprosiłam Cię do środka, ale chwilę, gdy śmiałam się tak, że aż brzuch mnie bolał, gdy byłam tak po prostu szczęśliwa, przypominają, że było warto Ciebie kochać. / kinia-96

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć