 |
wzięło mnie na wspomnienia. usiadłam na dywanie wyjęłam pudło w którym trzymałam wszystkom od Ciebie. wszystko co z Tobą związane. zdjęcia, prezenty, listy, kapsle po tymbarku - wszystko. uśmiechnęłam się przeglądając fotografie, w tym samym momencie pojawiły się łzy. widząc jak się całujemy, przytulamy, szczerzymy, robimy głupie miny... wiedziałam, że wspomnienia to był zły pomysł. nie ma co rozpamiętywać. trzeba zamknąć to pieprzone pudło i obkleić taśmą bym nigdy więcej go nie otwierała.
|
|
 |
weszłam na fejsa. po długim czasie. wchodzę patrze na powiadomienia. z ciekawości wchodzę na Twój profil. już nawet ma z nią zdjęcie i to jeszcze na głównym - chuj . wchodzę na jej. nic. nie ma nic. chyba się boi. i dobrze. wchodzę w wiadomości - wszystkie od niego. szok. przeprasza mnie za to co zrobił bla, bla, bla . uuu w ost. prosi o wybaczenie. dobra poryczłam się. nie mogłam już udawać twardej. dobrze mi szło ale wykańczało mnie to psychicznie, położyłam się na łóżko i płakałam, tak długo aż nie mogłam złapać tchu. w szkole wszyscy widzieli moją napuchniętą twarz. teraz już wiedzą, że jednak mnie boli - kurwa !
|
|
 |
Siedziała tam, gdzie dokładnie rok temu spotykała się z nim. Był chłodny, jesienny wieczór. Nagle uświadomiła sobie,że niby nic się nie zmieniło.. Nadal świecą te same gwiazdy, woda w rzece płynie, schody wyglądają tak samo i nawet powietrze jest podobne.. zabrakło tylko tego, jak ją przytulał gdy było jej zimno .. Jak słodki potrafił być ten jego pacałunek w policzek, i jak idealnie pasowały ich dłonie kiedy trzymał ją za ręke..
|
|
 |
Teraz już zawsze będzie tak samo ? twoje "przepraszam, wiesz ze cie kocham'? , 3 dni szczęscia, potem jakiś mały problem i już cie nie ma.. ?
|
|
 |
Kobieta zmienną jest, bo widzisz kiedyś oddałam bym za Ciebie całe życie... A teraz z przyjemnością bym Cie zabiła..
|
|
 |
Rozebrał ją do naga żeby nie pobrudzić sukni Przeniósł ją do kuchni, położył na stół I z perfekcją chirurga rozciął śliski brzuch na pół Powoli jak żółw zaczął wyjadać trzewia Zaplątał się w jelita niczym w korzenie drzewa Zakochany dewiant taplał się w jej flakach Śmierć najukochańszej to ponadczasowa strata Chwilę jeszcze płakał, rozstanie go zasmuca Silnym pociągnięciem wyrwał z klatki piersiowej płuca Nieżyjąca muza obserwuje jak jej miły Pozbawia jej czterech kończyn przy pomocy piły Fioletowe żyły i zgniły odór mięsa Nie przeszkadzały mu w jedzeniu swej wybranki serca
|
|
 |
Pamiętaj, jesteś kobietą ! Całym pięknem tej planety. Jesteś silna, mądra i nadzwyczajna - nie dasz sobą pomiatać jakiemuś skurwysynowi. Nie jesteś stworzona do czekania i błagania aż wróci, jesteś stworzona do ukazywania swojego piękna - by On później żałował, co stracił. Więc do dzieła, mała
|
|
 |
któregoś razu na gadu napisałeś do mnie , bym dała Ci gadu mojej koleżanki. trochę się zdziwiłam , jednak zaprzeczyłam i powiedziałam Ci , że go nie mam. pisałeś do mnie codziennie , dogadywaliśmy się idealnie. jednak do pewnego momentu. do momentu gdy sypnąłeś mi , że piszesz z moją koleżanką. zabolało , cholernie zabolało. zaczęłam Cię ignorować , nie odpowiadać ma smsy , nie odpowiadać w szkole na twoje zaczepki. jednak ty nie odpuszczałeś. podszedłeś któregoś razu gdy szłam w stronę sklepu. zapytałeś , czemu płaczę. odpowiedziałam Ci tylko , że mam powód i spuściłam wzrok. próbowałam cię jakoś ominąć nie podnosząc wzroku i patrząc się w czubek własnych butów. nadal mnie pytałeś , ale ja nie odpowiadałam. przytuliłeś mnie do siebie , a ja zaczęłam rzewnie ryczeć brudząc ci całą bluzę. nie przeszkadzało ci to. a ja po raz kolejny poczułam , że Ci zależy.
|
|
 |
Wystarczyła chwila, a wszystko się skończyło.. Nagle zrozumiała, że straciła na zawsze kogoś, kogo bardzo kochała. Odszedł, a ona płacząc została sama. Czuła się tak bardzo przez niego oszukana. Czasem, gdy go przypadkiem ujrzała, Czekała z nadzieją na slowo "przepraszam'', za które by wszystko oddała. Widząc ich razem myślała, że śni.. Nie miała pomysłów na resztę swych dni.. Nie chciała już żyć, nie mogła wytrzymać tego. Ich głupich chichotów i spojrzeń jego, straciła go - wszystko co miała. Nie mogła zapomnieć, tak bardzo cierpiała.. Pragnęła jednego, uciec jak najdalej, planowała swą śmierć, przestała wierzyć w siebie. "Już nigdy nie cierpieć i znaleźć się w niebie'' Resztkami sił mowiła co czuje.. Jak bardzo jej tego chłopaka brakuje..
|
|
 |
Poszła więc w miejsce obojga im znane, przez niego i przez nią tak bardzo kochane.. Wyjęła żyletkę śmiejąc się z siebie. Siedziała smutna, myśląc o niebie. Myślała o nim, jego szczerym wyznaniu, o głupich obietnicach i ich pożegnaniu. Otarła łzy, zaczęła ciąć ręce Mówiąc : "już mnie nie zranisz, już nigdy więcej'' I w tej samej chwili jego ujrzała, tak bardzo przed śmiercią zobaczyć go chciała. Przymknęła na chwilę oczy, czuła jak kolejny raz, wolniutko łza się toczy.. Podbiegł szybko do niej, dotknął jej ramienia. Powiedziała : "Powiedz mi dlaczego w życiu wszystko tak szybko sięzmienia? Mówiłeś, że kochałeś, dlaczego mnie kłamałeś? '' Nie miała już siły, powoli wygasała z uśmiechem na twarzy, bo miała przy sobie chłopca, któremu by wszystko oddała.. On płakał i krzyczał : " Nie odchodź Kochanie ! Jak umrzesz, me serce rownież bić przestanie ! Teraz zrozumiałem, że tylko ciebie jedyną naprawdę kochałem ! "
|
|
 |
Zapadła krępująca cisza . Ułożyłam się więc na łóżku z głową wspartą o Twoje ramię . Bezlitośnie gapiłam się w ścianę , analizując po kolei wspólne wspomnienia i plany . Nagle wyrwałeś mnie z zadumy. Pogładziłeś delikatnie po włosach , po czym pochyliłeś się i ustami musnąłeś mnie w czoło . - Zawsze będę Cię kochać , wiesz ? - zadeklarowałeś . Minęło trochę czasu , znów leże na tym łóżku ,sama , wpatrując się w ścianę z milionami myśli na sekundę . Zastanawia mnie tylko , jak to jest tonąć we własnych obietnicach .
|
|
 |
jesteś lepszy niż czysta, surowa wybuchowa jazda, lepszy niż prochy niż podwójna dawka koksu niż konopie indyjskie, niż środki halucynogenne, niż ekstaza, kamasutra i tajskie zabawy. Lepszy niż truskawkowe koktajle, masło orzechowe, niż gwiezdne wojny, lepszy niż Brad Pitt, niż Jimmy Hendrix i Armstrong, pierwszy człowiek na księżycu i święty Mikołaj. lepszy niż wolność. lepszy niż życie.♥
|
|
|
|