wzięło mnie na wspomnienia. usiadłam na dywanie wyjęłam pudło w którym trzymałam wszystkom od Ciebie. wszystko co z Tobą związane. zdjęcia, prezenty, listy, kapsle po tymbarku - wszystko. uśmiechnęłam się przeglądając fotografie, w tym samym momencie pojawiły się łzy. widząc jak się całujemy, przytulamy, szczerzymy, robimy głupie miny... wiedziałam, że wspomnienia to był zły pomysł. nie ma co rozpamiętywać. trzeba zamknąć to pieprzone pudło i obkleić taśmą bym nigdy więcej go nie otwierała.
|