 |
Chciałabym żeby na dosłownie chwilkę przyszła zima. A miłość do Ciebie stała się płatkiem śniegu,pod wpływem rozgrzanej od płaczu twarzy by stopniała i przestałaby mnie męczyć. Mam już po prostu dość tego,że zamiast cieszyć się życiem ja rozpamiętuje "nasze" chwile i czuję się jak maszynka do wspomnień.Tworzę wciąż nowe.To przecież bez sensu.Nie można zamykać się na świat tylko po to,żeby ćwiczyć pamięć.By nie zapomnieć o niczym co było kiedyś tak istotne.Przecież nie zapomina się człowieka,którego się kochało.Świetna teza.Teraz tylko trzeba ją zaakceptować/hoyden
|
|
 |
Byłam przy nim,zawsze gdy mnie potrzebował,a nawet wtedy gdy mnie nie chciał.Kiedy tak perfekcyjnie zmyślał i ranił mnie.Krzyczałam wtedy do niego sercem,ale to był niesłyszalny krzyk.Miałam nadzieję,że kiedyś go usłyszy i opamięta się.Nie miał prawa tak krzywdzić.Nikogo nie powinno się tak ranić,a tym bardziej kogoś bliskiego. Właśnie nie miał prawa ! Bolało kiedy odchodziłam od niego. Musiałam długo zbierać siły.Byłam dziewczyną która kochała za bardzo.Jak bardzo się za to nie lubiłam/hoyden
|
|
 |
|
oparłam się o mokry parapet, stopy kładząc na barierkę balkonu. w zmarzniętych dłoniach trzymając kubek kawy. delektuje się jej zapachem, zmieszanym z dymem papierosa. dobijam się świadomością, że pamiętam, tak idealnie. jestem w stanie odtworzyć, każdą chwilę, każdą sekundę, wszystko. jakbym wróciła dopiero do domu, a to wydarzyło się pięć minut temu, a nie ponad rok. znów analizuje z dokładnością dzień po dniu, miesiąc za miesiącem. jeszcze wczoraj z drinkiem w ręku zarzekałam się że jest w porządku. trzeźwieje. czując na policzku gdzieś zgubione łzy, które tworzą jedno pytanie, bo jeśli każdy oddech dedykowałam jemu, to po co teraz oddycham. / slaglove
|
|
 |
Każdy z nas ma takie dni kiedy opiera się o lodowatą ścianę w ręce trzymając chłodną już herbatę. zamykamy oczy i przypominamy sobie te najwspanialsze chwile, które przeżyliśmy. łzy ochoczo wylewają się z naszych oczu, a tęsknota rozpieprza nas od środka. za wszelką cenę pragniemy by to wszystko powróciło. by te wszystkie wspólnie przeżyte sekundy powróciły na nowo. a najgorsze w tym wszystkim jest to że w to wierzymy. że mamy choćby najmniejszą iskierkę nadziei że to kiedyś powróci. łudzimy się jak alkoholicy czy narkomani, którzy mówią sobie że już nigdy nie wezmą, ale dziś ostatni raz/czarnokrwista
|
|
 |
A między nami jakby ktoś trzymał klawisz spacji..
|
|
 |
I rób tak , bym nigdy nie musiała pytać 'dlaczego?'
|
|
 |
Nie pytasz dokąd idę, ale wiem, że idziesz ze mną, Tam jutro spotkamy się na chwilę, na pewno..
|
|
 |
I lubię wracać do tamtych stron , kiedy zaczynałam tu pisać.
|
|
 |
Mam świadomość,że mimo wszystko jestem rozdarta, ze względu siebie samej .W środku mnie została jeszcze tamta dziewczyna .Ostatnimi czasy czuję jakby mną zawładnęła.Wiem,że to nie możliwe bo przecież tu jestem nadal ja,czuję to .Po prostu niektóre moje działania przypominają mi chwile sprzed kilku lat. Muszę przejąć całkowitą kontrolę nad swym umysłem ,bo gubię jego trzeźwość .Miałam swoją hierarchię wartości , którą tamta ja zburzyła w przeciągu tygodnia. A czemu to się dzieję ? Bo wrócił ON. Pojawił się znikąd , zupełnie tak samo jak kiedyś.To przez niego byłam taka jaka była. Gdy zniknął tak nagle jak się pojawił , musiałam zrobić hard reset własnej osoby. I nauczyć się żyć od nowa. Funkcjonować i poznawać siebie na nowo . I tak też się stało . Ale teraz gdy znowu się pojawił , wraz z nim wróciła tamta dziewczyna. To tak jakby i ona wtedy odeszła z nim a teraz ... teraz wrócili oboje.
|
|
 |
I czasami wolę się odciąć . Nie włączać facebooka , gg , skypa , ani jakiejkolwiek strony internetowej z której mogłabym się dowiedzieć o tym co kto robił ile wypił na imprezie , jaki to miał odlot po jaraniu , czy o tym kto z kim się przespał albo "przelizał " nie męczy mnie to czy aby przypadkiem pod zdjęciem jakiejś dziewczyny on nie wysłał tego cholernego dwukropka z gwiazdką . . Moblo nie jest stroną internetową . Nie dla mnie . Jest moim osobistym pamiętnikiem . Jest moim powiernikiem . Wyłączając wszystkie światła w pokoju prócz mych światełek choinkowych , które świecą wokół łóżka , robię sobie herbatę , biorę laptopa owijam się kołdrą i po prostu zaczynam pisać. Wtedy czuję się wolna. Moja dusza jest spokojna . I mogłabym tak w nieskończoność .W chwili gdy piszę czuję błogość , czuję wolność mojego umysłu , posługuję się głosem serca .
|
|
 |
nawet nie trzaskał drzwiami, odchodząc. może nawet nie musiał tego robić, może wszystko było do posklejania. tworząc puste pozory, mógł wrócić po pięciu minutach i powiedzieć, że dżemu w sklepie nie było. jakby nigdy nic, zaparzyłabym mu kawę i pocałowała w szorstki policzek. być może nawet objąłby mnie, w trakcie robienia kanapek, czułe 'kocham cię' szepcząc w lewe ucho. wszystko mogłoby być właśnie tak, zwyczajnie i spokojnie, tocząc się dalej. ale dżem był w sklepie. nawet mój ulubiony, jeżynowy. tylko drzwi, drugi raz już się nie otworzyły./nieswiadomosc
|
|
|
|