Byłam przy nim,zawsze gdy mnie potrzebował,a nawet wtedy gdy mnie nie chciał.Kiedy tak perfekcyjnie zmyślał i ranił mnie.Krzyczałam wtedy do niego sercem,ale to był niesłyszalny krzyk.Miałam nadzieję,że kiedyś go usłyszy i opamięta się.Nie miał prawa tak krzywdzić.Nikogo nie powinno się tak ranić,a tym bardziej kogoś bliskiego. Właśnie nie miał prawa ! Bolało kiedy odchodziłam od niego. Musiałam długo zbierać siły.Byłam dziewczyną która kochała za bardzo.Jak bardzo się za to nie lubiłam/hoyden
|