Chciałabym żeby na dosłownie chwilkę przyszła zima. A miłość do Ciebie stała się płatkiem śniegu,pod wpływem rozgrzanej od płaczu twarzy by stopniała i przestałaby mnie męczyć. Mam już po prostu dość tego,że zamiast cieszyć się życiem ja rozpamiętuje "nasze" chwile i czuję się jak maszynka do wspomnień.Tworzę wciąż nowe.To przecież bez sensu.Nie można zamykać się na świat tylko po to,żeby ćwiczyć pamięć.By nie zapomnieć o niczym co było kiedyś tak istotne.Przecież nie zapomina się człowieka,którego się kochało.Świetna teza.Teraz tylko trzeba ją zaakceptować/hoyden
|