 |
godzina 7 rano - pobudka. godzina 8 rano - wyjście po węgiel i napalenie w piecu. godzina 9 rano - wyjście na rynek po zakupy. godzina 12 w południe - pójście do szewca odebrać buty. godzina 13 po południu - zjedzenie śniadania. godzina 13.30 po południu - przysiądnięcie do komputera, odpalenie FB i wreszcie zrelaksowanie się. godzina 14.20 po południu - wiadomość od kumpla, który wstał o 12. zjadł śniadanie przed kompem i siadł do FB "a Ty znów od rana przed kompem? życia nie masz?" bezcenne. /katajiina
|
|
 |
|
opisać jego bliskość? tak jakoś, pięć centymetrów na mapie. / szloch
|
|
 |
szczęście nie polega na dostawaniu wszystkiego tego o czym się zamarzy. szczęście polega na docenianiu tego co się ma i potrafieniu czerpać z tego radości. /katajiina
|
|
 |
uwielbiam gdy do mnie dzwoni. uwielbiam gdy pyta co robię. uwielbiam gdy mówi, że musi już kończyć, ale zapewnia, że zadzwoni później. uwielbiam gdy ledwo schowam telefon do kieszeni, a on już znów dzwoni. uwielbiam gdy na moje pytanie czy już się zdążył stęsknić - odpowiada, że tak. /katajiina
|
|
 |
kocham - jak nigdy nikogo nie kochałam. szanuje - jak nigdy nikogo nie szanowałam. martwię się - jak nigdy o nikogo się nie martwiłam. tęsknie - jak nigdy za nikim nie tęskniłam. myślę - jak nigdy o nikim nie myślałam. a każda kłótnia z Nim, jest lepsza niż rozmowa z kimkolwiek innym. jest moim księciem, na którego zawsze czekałam. i gdyby nie on, nigdy nie wiedziałabym co to znaczy być szczęśliwą. /katajiina
|
|
 |
nie mam talentu, ale mimo to piszę. nie dla publiki, a dla siebie. nie zależy mi na klikaniu w "lubię to", ani na biciu rekordów plusików. pisze bo to kocham. bez znaczenia jest to jak mi to wychodzi. piszę co czuje, co chcę, co uważam za słuszne. oczyszczam mózg i duszę z niepotrzebnego nadmiaru emocji. wylewam na papier strzępy myśli, które krążą mi gdzieś po głowie. wklepuje w klawisze klawiatury to co czuje. i nie chodzi tu o publiczne czyszczenie samej siebie. ja po prostu kocham to co robię, bez względu na to jak mi to wychodzi i ile osób to docenia, bądź ile nienawidzi. /katajiina
|
|
 |
nie lubię krzyczeć na ludzi, nie lubię się kłócić, ani drzeć. wiem, że czasem powinnam, ale nienawidzę tego całym sercem. są osoby, które uważają, iż mam pełne prawo do wydarcia się kiedy moja dusza krzyczy, ale ja chyba wolę przemilczeć jej wrzaski. może dlatego, że słów nie da się cofnąć, a potrafią one ranić dość głęboko. a ja nie lubię rzucać pociskami ze słów. za bardzo cenie sobie swoje znajomości by poddawać je próbie gniewu, który kontroluje me wypowiedzi w chwilach 'wkurwu'. /katajiina
|
|
 |
miałam kiedyś przyjaciółkę, siostrę. kilka lat znajomości, oddałabym za nią życie. wiele razy dawałam z siebie więcej niż 100% aby być przy niej kiedy tego potrzebowała. nie wyobrażałam sobie bez niej życia. teraz jednak układam sobie życie bez niej mimo, że wciąż o niej myślę. zastanawiam się co robi i czy czasami wspomina naszą przyjaźń. obie zjebałyśmy sprawę, obie zawiniłyśmy i choć zdaniem otoczenia to tylko moja wina to przecież wina zawsze leży po obu stronach, prawda? najbardziej jednak boli mnie fakt, iż ona ułożyła sobie 'życie przyjacielskie', a ja do dziś dnia boje się komuś zaufać. boje się mieć przyjaciółkę bo wiem, że nikt nie zastąpi mi jej śmiechu i żadna z nich nie będzie nią. nie umiem zrobić kroku w przód mimo, że to już prawie trzy lata jak oficjalnie powiedziała mi, że "możemy być zwykłymi koleżankami, a zwykłe koleżanki nie piszą sobie rano smsa z dzień dobry". to właśnie wtedy zrozumiałam, że straciłam ją całkowicie... /katajiina
|
|
|
|