nie lubię krzyczeć na ludzi, nie lubię się kłócić, ani drzeć. wiem, że czasem powinnam, ale nienawidzę tego całym sercem. są osoby, które uważają, iż mam pełne prawo do wydarcia się kiedy moja dusza krzyczy, ale ja chyba wolę przemilczeć jej wrzaski. może dlatego, że słów nie da się cofnąć, a potrafią one ranić dość głęboko. a ja nie lubię rzucać pociskami ze słów. za bardzo cenie sobie swoje znajomości by poddawać je próbie gniewu, który kontroluje me wypowiedzi w chwilach 'wkurwu'. /katajiina
|