 |
kiedy patrzę na to co jest już nie przechodzą mnie dreszcze tak jak kiedyś.
|
|
 |
trzeba tak kochać, jak świeci słońce. o to tu właściwie chodzi.
|
|
 |
i bądź, gdy życie zaskoczy mnie nieszczęściem. ♥
|
|
 |
Ubarwiasz mi monotonię, kolorujesz szarość dnia.
|
|
 |
Może to zabrzmi dość pretensjonalnie, ale nieba bym Ci przychyliła.
|
|
 |
Czy warto? Dobre pytanie.
|
|
 |
i mam juz dosc tych kolejnych klotni, tych 'szlabanow', ktore i tak sa od razu lamane, mam dosc skanowania mojej glowy i wyzywania mnie od alkoholikow, mam dosc pierdolenia od rzeczy mojej matki, wypominania mi wzystkiego co wczesniej zrobilam, mam dosc sluchania jaka to jestem zla i ciekawe po kim to mam, czy ta rodzina nie moze mi wreszcie dac spokoju?
|
|
 |
bo czasami należy zapanować nad uczuciami, zrobić oficjalną minę , aby nie przestraszyć publiczności
|
|
 |
dynamit wypełniony miłością. /nie moje
|
|
 |
i co z tego, ze wszyscy mowia, ze jestesmy para alkoholikow, ze nie umiemy zyc bez codziennego wyjscia na 'jedno' piwo, ze gdy sie spotkamy pada od razu pytanie ; 'piwko?' i zawsze odpowiedz jest taka sama, i co z tego ze siedzimy na lawkach pijac najtansza wodke, czy piwo i popalajac papierosy, i co z tego ze na imprezach nie mamy zachamowan i odbydwoje wracamy w stanie praktycznie klinicznej smierci, obijajac sie o sibie, przeciez my to kochamy, a to jest najwazniejsze!
|
|
 |
ferie zbyt szybko mijaja, juz konczy sie pierwszy tydzien, i juz niedlugo zostanie ten ostatni tydzien wolnosci, spotkan, chlania, melanzowania, ale coz w takiej sytuacji zostaje juz tylko jedno wyjscie, wyjscie na piwo.
|
|
|
|