|
Nie dzwoń do mnie, kiedy kolejna panna nawali. Nie pisz, bo Ci smutno, bo samotnie, bo znowu nie masz z kim spać. Mnie już nie ma, rozumiesz? Nie pytaj co u mnie, bo odpowiedź znasz. Nadal mam żal do świata, że pozwolił nam się spotkać, a potem z uśmiechem na ustach odebrał tą znajomość. Nie interesuj się moim życiem, bo sam zrezygnowałeś z bycia jego częścią, a ja? Nie jestem kołem zapasowym, nie dzielę się na pół.
|
|
|
A kiedy go spotkasz nie daj po sobie poznać, że tęskniłaś. Nie pozwól zaszklić się oczom. Odepchnij jego dłoń, gdy Cię za nią złapie. Bądź zdecydowana. Przypomnij sobie chwile, gdy przez niego płakałaś. Zaciśnij pięści i przejdź obok niego zupełnie obojętnie.
|
|
|
Mam nadzieję, że wiesz co robisz:) Doskonale wiem, że nie zapomnę kilku chwil spędzonych z Tobą, ale dążę do tego, by nie rozpamiętywać tego co było. Spróbuję oddzielić wszystko co związane z Tobą grubą czarną kreską. Wszystko jest jeszcze świeże ale za parę miesięcy wierzę w to, ze będzie lepiej..
Nie chce juz czekać na Ciebie, bo wiem że już między nami nic nie będzie, nigdy. Biegnę do chwili kiedy patrząc na moje zdjęcia stwierdzisz w myślach, że byłeś głupi, że tak wszystko się rozwikłało miedzy nami, a przecież mogło być inaczej. Mogliśmy żyć razem.. Wybrałeś Inną - idź-baw się-bądź szczęśliwy... Ale wtedy kiedy zwątpisz, nie wracaj do mnie bo nie będzie już do czego. Nie da się odbudować szczęścia kiedy zostało naruszone w tak bezczelny sposób w jaki Ty zrobiłeś. Mimo tego syfu który mi zrobiłeś życzę Ci jak najlepiej...
|
|
|
Mam nadzieję, że wiesz co robisz:) Doskonale wiem, że nie zapomnę kilku chwil spędzonych z Tobą, ale dążę do tego, by nie rozpamiętywać tego co było. Spróbuję oddzielić wszystko co związane z Tobą grubą czarną kreską. Wszystko jest jeszcze świeże ale za parę miesięcy wierzę w to, ze będzie lepiej..
Nie chce juz czekać na Ciebie, bo wiem że już między nami nic nie będzie, nigdy. Biegnę do chwili kiedy patrząc na moje zdjęcia stwierdzisz w myślach, że byłeś głupi, że tak wszystko się rozwikłało miedzy nami, a przecież mogło być inaczej. Mogliśmy żyć razem.. Wybrałeś Inną - idź-baw się-bądź szczęśliwy... Ale wtedy kiedy zwątpisz, nie wracaj do mnie bo nie będzie już do czego. Nie da się odbudować szczęścia kiedy zostało naruszone w tak bezczelny sposób w jaki Ty zrobiłeś. Mimo tego syfu który mi zrobiłeś życzę Ci jak najlepiej...
|
|
|
To głupie, gdy oboje ludzi chce być razem, a nie może tylko dlatego, że ich najlepsi przyjaciele są przeciwko temu. Mimo wszystko trzeba żyć dalej, pomimo wielkiego bólu jaki skrywamy w sobie, który rozrywa nas z każdym dniem od środka... Jest trudno niewyobrażalnie ale pewnego dnia wszystko ucichnie, a my zapomnimy ile dla siebie znaczyliśmy. Dziękuję wszystkim bliskim osobą, za to, że pokazaliście na co was stać, szczerze mówiąc nie spodziewałabym sie po was tego,,BA, nawet w głowie mi sie to nie mieści, że nie akceptujecie tego co dla mnie jest dobre, że ja dzięki jednej osobie jestem szczęśliwsza... a Wy tak w szybkim tępie zniszczyliście nas... Jesteście pewnie z tego zadowoleni, ale szkoda ze nie pomyśleliście, że jestem dla was bliska, a zraniliście mnie jak własnego wroga....I jak tutaj być pozytywnej myśli kiedy wszystko jest przeciwko Twojemu szczęściu...Kurwa..kocham Cię, i nie widzę dalszej przyszłości bez Ciebie :( 05.08.2013r.......
|
|
|
Wszystko mnie przerosło..
|
|
|
Wiem, dobrze o tym, że decyzję którą zdążyłeś podjąć była narzucona ze strony Twoich znajomych.
I najgorsze w tym wszystkim jest to, że dwie strony chcą być ze sobą, ale pomiędzy nimi wchodzą przyjaciele, tez ważne osoby... przecież to nie miało sensu... Towarzystwo dość trudny temat, juz nie mam żadnej nadzieji, że będzie dobrze, po prostu żyję z dnia na dzień staram się być szcześliwa na silę, muszę. Zwariuję przez tą sytuację.. Mam nadzieję, że jesteście z siebie DUMNI, za to że dokonaliście rozstanie ludzi, którzy chcieli dzielić ze sobą całą przyszłość, dalsze życie. Skoro zależy wam na szczęściu jego, to dlaczego burzycie wszystko myśląc że tak będzie lepiej, prawda jest taka, że nie będzie lepiej, nie będzie. [05.08.2013}-między nami nic już nie będzie...
|
|
|
to już...3 miesiąc bez żadnej wiadomości bez Ciebie, kurde dlaczego tak się to wszystko potoczyło, ja tego nie chciałam, wszystko się zepsuło, a przecież zapowiadało się być wspaniale.Nie potrafię zapomnieć o tym co się wydarzyło między nami. Gdyby był chociaż cien szansy na odbudowaniu wszelkich kontaktów z Tobą to ym to zrobiła.. Bo byłeś,będziesz, i jesteś dla mnie najważniejszą osobą Zrozum wreszcie, że na prawdę jest mi ciężko bez Ciebie, bez Twoich rozmów...dotyku, pocałunku nawet sobie nie wyobrażasz jak bardzo chciałabym to wszystko odwrócić, jak bardzo chciałabym powrócić do dn..20.04.2013 gdzie widziałam Cię po raz ostatni, po raz ostatni pocałowałam Cię i przytuliłam..później wszystko się rozleciało jak domek z kart... poprzez podmuch jakiegoś wiatru, odbudujmy ten niestabilny czas który się toczy wokół nas, wiem że Tobie tez jest ciężko... Proszę WRÓĆ...bo jesteś mi potrzebny jak nikt inny... ROZUMIESZ? w dupie mam honor dumę i ambicję, liczą sie moje uczucia...
|
|
|
co Ty możesz o mnie wiedzieć ? nie wiesz jak wyglądam rano, tuż po obudzeniu się, i do czego jestem zdolna gdy ktoś mnie wtedy wkurwi. wiesz jakie jest moje drugie imię ? ile jestem w stanie zrobić dla przyjaciół? jaki jest mój ulubiony kolor? na której stronie łóżka lubię spać? przy jakim kawałku się rozpływam, a jaki wywołuje u mnie łzy? czy jadam śniadania? jaką kawe pijam? jakie jest moje marzenie? o czym myślę przed snem? jak reaguję na niektórych ludzi? co kocham ? czego nienawidzę ? jakie mam poglądy na różne sprawy ? czy nadal chcę zostać psychologiem sądowym? od czego jestem uzależniona? jaką wodę piję ? co jadam na obiady? masz chociaż pojęcie ile łyżeczek cukru wsypuję do herbaty?No właśnie, nawet podstawowych rzeczy o mnie nie wiesz..Może chciałabym to wszystko odbudować, ale duma nie pozwala spraw naprawić.
|
|
|
Wiesz jaki jest mój ulubiony kolor? Jak mam na drugie imię?Co lubię, a czego nienawidzę?Jakie jest moje marzenie?Co jadam na obiad? Twierdzisz, że mnie znasz a potrafiłbyś odpowiedzieć na tak banalne pytanie..? Nagadali Ci, tylu kłamstw i Ty śmiesz powiedzieć, że mnie znasz, a prawda jest taka, że nawet nie wypiliśmy ze sobą wspólnej herbaty..pewnie nawet nie jesteś wstanie powiedzieć ile łyżeczek cukru słodzę... Faktycznie znasz mnie. :) To co mówią inni jest ważniejsza.. Mam nadzieję że pewnego dnia się obudzisz... i przypomnisz te CHOLERNE 2 dni... w których sie tyle wydarzyło... gdzie te dni nie dają mi spokoju aby o TobIe zapomnieć... ale TY MNIE KURWA ZNASZ..- Z opowieści innych ludzi... -Jesteś tchórzem tyle mam Ci do powiedzenia, skoro nawet nie potrafisz mi tego w twarz powiedzieć. :) Jesteś już mężczyzną nie chłopakiem, nie dzieckiem... a w takie bajery wierzysz. Jest mi przykro, że to co było między nami skreśliłeś w jednej godzinie wysłuchań o mnie poprzez innych .
|
|
|
Czekał na mnie na ławce w parku. Siedział smutny, bawiąc się telefonem. Usiadłam koło Niego, mówiąc : " Powiedz, co masz mi powiedzieć i idę. " Milczał przez chwilę, gdy nagle złapał mnie za rękę dodając : " Pamiętasz jak było kiedyś z nami? Kurwa.. Najlepsze czasy w moim życiu. " - " Pamiętam tylko dobre rzeczy. " - rzuciłam obojętnie. - " Byłabyś w stanie wrócić do mnie? " - zapytał niepewnie. - " Po tym co zrobiłeś? Nigdy. " Wstałam z ławki, denerwując się i patrząc jak chowa głowę między dłonie. " To skończone, nie ma nad czym płakać. " - powiedziałam. Ruszyłam w stronę drugiej alejki, gdy usłyszałam Jego głos za sobą : " Iguś, ale ja Cię kocham! " - " A gdzie byłeś kiedy ja Cię kochałam?! " - wykrzyczałam przez łzy, odwracając się i kończąc rozdział zwany Jego imieniem.
|
|
|
Chcę zniszczyć wszystkie ślady przeszłości, które świadczą o tym, że kiedyś żyliśmy dla siebie nawzajem. Wymazać to wszystko z mojego serca, umysłu i duszy. Wymazać nas z pamięci ludzi. Chcę zacząć żyć normalnie i spokojnie, chcę iść przez życie z podniesioną głową. A w tym miejscu, przy tych ludziach już nie potrafię. Wszystko co mnie otacza, zarówno to co martwe i żywe, przypomina mi o nas i niszczy doszczętnie. Chcę zapomnieć to wszystko z czym wiąże się tak wiele wspólnych wspomnień i marzeń. Potrzebuję uciec, spakować się i wyjechać, bo tylko tak mogę odciąć się i zaznać odrobiny spokoju. Zasługuję na to. Chcę uciec, bo chcę zacząć żyć.
|
|
|
|