 |
Siedzę w pokoju, a na kolanach trzymam dziewczynę, która zmieniła moje życie. Dziewczynę, którą kurwa kocham i jestem tego pewny jak niczego innego. Chcę dzielić z nią chwile szczęścia, chcę żeby zobaczyła jak wspaniale wygląda moje życie, kiedy jest przy mnie. Niech zobaczy mój uśmiech, który jest tylko dla niej, niech zobaczy moje drżące dłonie, kiedy ją dotykam, niech zobaczy blask w oku, który mówi o uczuciu jakim ją darzę. Cholera, jest taka piękna. Sam nie wiem co mam w sobie, że udało mi się ją zdobyć, przecież to niewiarygodne. Kurwa, działa na mnie jak najsilniejszy narkotyk, od którego nawet gdybym mógł, nie chciałbym się uwolnić./staroć mój.
|
|
 |
Chcę by jej dłonie ocierały moje łzy, a cichy szelest jej głosu kołysał mnie do snu. Chcę by wiedziała, że jest dla mnie nagrodą jaką dostałem od losu, choć tak często zawodzę jej zaufanie. Chcę by uśmiech na jej twarzy, był zawsze szczery, bez wyrazu ironi i wymuszenia. Chcę by razem ze mną wyciągała dłoń ku niebu, by sięgać gwiazd, które przecież świecą dla nas. Wiem, że jestem skurwielem i ranię, nie potrafię się zmienić, chciałbym kiedyś w pełni zasłużyć sobie na tą miłość, którą dała mi otwierając przede mną swoje serce na oścież. Wiem, jestem impulsywny, często z moich ust wydobywają się słowa, których potem żałuję, a jej dobre serce wszystko mi wybacza. Nie chcę dłużej ranić tego skarba. Kochanie, przepraszam, że jestem taki niepoukładany, często kłócę się z życiem, które ma dla mnie zupełnie inny scenariusz niż myślałem. Nie wiem, czy się zmienię, proszę Cię o kolejną szansę. Kurwa, co ja pierdole, przecież to jest kolejna, którą i tak spierdoliłem./mr.lonely
|
|
 |
Z dnia na dzień, z sekundy na sekundę wszystko się zmienia. Dziś, pytając Ciebie, czy jestem ważna, odpowiedziałaś "Tak, jesteś",a wtedy, gdy zapytałam, czy bardzo, rzekłaś, patrząc na mnie z tą miłością "Tak, jesteś bardzo ważna", zrobiło mi się trochę lżej na sercu, albowiem coś już wiem, ale co z tym poniedziałkiem? Tak bardzo pragnę z Tobą porozmawiać, powiedzieć Ci jak na Twój widok me tętno diametralnie wzrasta, moje serce coraz to szybciej pompuje hemoglobinę, a każdy mój narząd, momentalnie obumiera. Chciałabym rzec, jak moje usta reagują, gdy Ciebie widzę, kiedy unoszą się ku górze i dzieje się to tak niepostrzeżenie. Pragnę Ci powiedzieć,jakie przeróżne myśli krążą po mojej głowie, nie mając w całości jasności. Mogłabym wyszeptać Ci do ucha, jak Twoje zielone oczy, zerkające na mnie z taką troską,przyjacielsko,gdy łzy szczęścia napływają do mych oczu,jak każdy dzień bez Ciebie jest katuszą,jak jestem wdzięczna Bogu,że jesteś i jak uwielbiam być jedynym powodem Twego uśmiechu.
|
|
 |
Przypomniałem sobie pierwszy dzień, w którym powiedziałem, że Cię kocham. Wtedy chmury się rozszczepiły, słońce wzniosło się wyżej niż zwykle, a serce zaczęło bić rytmem, którego nigdy wcześniej nie znałem./mr.lonely
|
|
 |
I kurwa nikt mi już nie wmówi, że nie posiadam uczuć, bo niby jak nazwiesz to, że kiedy patrzę w jej oczy, to nie chcę widzieć nic innego poza blaskiem jej źrenic w świetle każdego światła, nie tylko księżyca? Że jak widzę ją zmierzającą w moim kierunku, to nie myślę o niczym innym, tylko o tym, żeby jak najszybciej zamknąć jej drobne ciało w swoich ramionach? Że, kiedy się uśmiecha, automatycznie staję się najszczęśliwszym kolesiem na ziemi? Jak wytłumaczysz to, że kurwa tylko z nią mogę rozmawiać o problemach w domu, o chorej matce, o ojcu, który nie przyznaje się do tego, że jestem jego synem? Nikt mnie nie rozumie tak jak ona. Wiem, że mogę się przed nią obnażyć emocjonalnie i nie wyśmieje mnie, bo kocha mnie tak samo jak ja ją. I kurwa nie wmówisz mi, że nie posiadam uczuć, bo to co czuję do tej kobiety, to kurwa coś więcej niż przyjaźń, uzależnienie i pożądanie. Kocham ją kurwa i nikt nie wmówi mi, że uczucia, nie są moją mocną stroną, bo kocham kurwa, kocham./mr.lonely
|
|
 |
Powiedz mi, kim ja się stałam? Z najlepszej uczennicy, zdobywającej najwięcej medali, pucharów, dostając się jak najdalej, zmieniłam się w czwórkową uczennicę, mającą kilka ocen niedostatecznych z przecież tak banalnego przedmiotu. Rozumiem, że coś kosztem czegoś. Z przedmiotów ścisłych mam piątki, mam tysiąckrotnie lepsze oceny, ale cóż z tego, jeśli przyjemność sprawiało mi właśnie siatkówka, piłka ręczna i ja-najlepsza bramkarka, plastyka i te wszystkie rysunki, szkice, myśli i uczucia przelewane na papier za pomocą węglowego ołówka. Cóż począć, jeśli robi się coś, czego się tak naprawdę nie znosi? Mamo, przepraszam, że nie potrafię czerpać przyjemności z tego życia. Przepraszam, ale od kilku miesięcy tak bardzo się staczam, zaraz upadnę, a tak trudno się podnieść, za każdym razem jest coraz gorzej, a co jeśli za rok, dwa, nie będę robiła nic, czego pragnę, co mnie usatysfakcjonuje? Przepraszam, wybaczcie wszyscy. [itgetsbetter]
|
|
 |
Nie możemy się tak łatwo rozłączyć, bo zbyt dużo wysiłku kosztowało nas połączenie się. Nie możemy spisać na stratę tego, co w ostatnim czasie stało się podporą naszego życia, co rozjaśniło niebo i pozwoliło zdobywać szczyty, o których wcześniej mogliśmy jedynie marzyć gdzieś w kącie swojego serca. Strzepmy kurz, z chwil, które przeminęły i zacznijmy powtarzać to, co warte było zapamiętania. Możemy kolejny raz wybrać się gdzieś za miasto tylko po to, by przez parę minut posiedzieć na łące i napawać się swoją obecnością. Jutro kolejny raz złożę pierwszy pocałunek na Twoich ustach i pierwszy raz dotknę Twojego serca. Od jutra wszystko będzie pierwsze. Pierwsi My, pierwsza miłość, pierwsze spojrzenie w oczy, pierwsze mocniejsze zabicie serc. Pierwsze życie, które wykorzystamy w pełni, byśmy na końcu drogi mogli złożyć na swoich ustach ten ostatni, pierwszy pożegnalny pocałunek./mr.lonely
|
|
 |
Kurwa, widziałem ją już tyle razy, a ciągle czuję się jakby to był ten pierwszy. Unoszę dłoń do góry i sięgam nieba, by chwycić najjaśniejszą gwiazdę, a następnie umieścić ją w jej oczach. Drugą dłonią sięgam w dół i chwytam trochę ziemii w dłonie by pokazać jej jak brudne jest moje wnętrze, które tylko ona może oczyścić z toksyn. I kurwa kolejny raz zachowuję się jak głupek, jestem omotany uczuciem, które mną zawładnęło. I ciągle nie wiem jak się zachować by się nie zbłaźnić, dlatego postanowiłem się otworzyć już na starcie, by mogła poznać mnie od środka, jak jeszcze nikt nie poznał./mr.lonely
|
|
 |
Kocham Cię wkurzać, bo wtedy Twoja mimika twarzy zmienia się diametralnie i najbardziej ukazuje Twoje śliczne dołeczki w policzkach. Uwielbiam mówić Ci, że Cię kocham, bo mam okazję wtedy dotknąć Twojego policzka i całować usta, które są moją utopią. Nie wiem co zrobiłbym, gdyby Ciebie zabrakło. Pewnie zabrakłoby też mnie, i może to dziwnie brzmi, i może mi w to nie wierzysz, ale kurwa jesteś dla mnie wszystkim. Skradłbym dla Ciebie wszystkie gwiazdy z nieba, i każdą z nich nazwał Twoim imieniem. Imieniem, które za każdym razem oznacza coś innego. Raz szczęście, raz smutek, czasem rozczarowanie i zdziwienie. Jednak pamiętaj, że kiedy ja je wypowiadam w kierując wzrok na Ciebie, jest ono równoważne ze słowem 'Kocham Cię'. Bądź mała moją tajemnicą. Bądź sekretem. Bądź pożądaniem, które rośnie z dnia na dzień. Dziś odkrywam Twą duszę po raz kolejny i widzę, że Ty też coś czujesz do mnie. Nie skrywaj tego. Wtul się w moje ramiona i trwajmy tak do końca naszych dni./mr.lonely
|
|
 |
|
Nie umiesz o Nim zapomnieć, nie umiesz zamknąć rozdziału, który dla Niego już nie istnieje, a dla Ciebie jest po prostu niedokończony. Chciałabyś zapewne wymazać ten koniec, który przyniósł tyle bólu. Wolałabyś napisać historię o księciu na białym koniu, o księżniczce w zamkniętej wieży i co najważniejsze-ze szczęśliwym zakończeniem. Chciałabyś, żeby opowiadając o Was lały się łzy, ale te sygnalizujące wzruszenie. Proszę Cię, przyznaj mi rację i tak wiem, że ją mam. Tęsknisz za Nim, każdy dzień rozłąki jest dla Ciebie trudny. Potrzebujesz Go, teraz Twoje problemy miażdżą Cię podwójnie. Kochasz Go, ale cholernie nie wyobrażasz sobie, że mógłby być szczęśliwy z kim innym tylko nie z Tobą. Ciągle wierzysz, że to właśnie Wam pisana jest wspólna przyszłość. I po co? Światełko nadziei już zgasło. Już nie masz na co czekać. Nie masz na kogo czekać. Straciłaś Go. Skoro naprawdę Go kochasz, to daj mu wolność. Wiem, że to nie jest łatwe, ale tak trzeba dla Twojego dobra. // kinia-96
|
|
 |
Dziękuję Ci za każdy krzyk, za każdą kłótnię, która za każdym razem utwierdzała mnie w przekonaniu, jak bliska jesteś mojemu sercu. Dziękuję za każdy sztorm, który przewijał się przez fale naszych serc. Dziękuję Ci za każdy huragan, który robilaś wpadając do mojego pokoju z uśmiechem i rzucając się w moje ramiona mówiąc jak tęskniłaś. Dziękuję za groźby, bo dzięki nim dziś wiem, że jestem w stanie poświęcić wszystko, byś tylko była obok. Dziękuję Ci za dni, w których nie mówiłaś nic, i milczeniem wyznawałaś mi swą miłość. Dziękuję Ci za wszystko i za nic, bo to i tak ponadto, a dziękuję Ci za jeszcze wiecej emocji i łez, których doświadczyłem dzięki Tobie. Nauczyłaś mnie żyć na nowo i właśnie za to chciałbym Ci się jakoś odwdzięczyć./mr.lonely
|
|
|
|