|
Stanowczy, ale zarazem delikatny. Pewny siebie i jednocześnie skromnie nieśmiały. Czuły, ale wyrachowany. Inteligenty, ale zabawny. Odpowiedzialny, ale beztroski. Lojalny, ale rozsądny. Niepunktualny, lecz świadomy swego spóźnienia. Takiego Go chcę. Niech się nie zmienia.
|
|
|
Pozwól mi poczuć ciepło swoich pełnych ust w ten chłodny wieczór, który jest tak nieunikniony jak ból serca po odejściu nadzieii. Daj mi swoją dłoń i zamknij ją w mojej byśmy mogli iść na oślep rzucając jedynie niewinne spojrzenia na ludzi próbujących odgadnąć tajemnicę naszych dusz. Czuję powiew wiatru na karku, otul mnie swoimi ramionami, bym zyskał pewność wiecznej stabilizacji przy Twoim boku. Nie żyjmy wspomnieniami, lecz tym co jest teraz, one jedynie nauczyły nas cierpienia, którego dziś tak chcemy unikać. Księżyc umilkł, a nasze serca zaczynają konwersację miłości. Gdzie Cię odnajdę w ten ponury i szary dzień? Jesteś jeszcze w mojej duszy, czy czeka mnie dłuższa podróż po kawałek serca dający mi powietrze?/mr.lonely
|
|
|
Ponownie ból sparaliżował moje ciało. Chciałam rzucić się na ziemię i płakać. Tak głośno, by krzyk zagłuszył ból. Tak głośno, by sobie ulżyć. Nie mogłam. Po co komu wiedzieć, że na nowo kolana dają się we znaki? Że ponownie ból przeszywa mnie do takiego stopnia, że odbiera mi władzę w nogach? Najbliżsi wiedzą, że coś jest nie tak. Jak długo będą działać dabletki? Jak długo będą uśmierzać ból?
|
|
|
Sięgam mu zaledwie do ramion. Ramion, które przytulają najczulej na świecie. Zadzieram nosa i staję na palcach, by poczuć smak ust. Ust, które całują najwspanialej na świecie. Chwytam Jedo dłoń. Dłoń silną i stabilną. Kocham Go. Już zawsze mogę chodzić ścieżkami, które on obierze. Mogę się z Nim nie zgadzać, ale pójdę dzielnie u Jego boku. Będę mu towarzyszyć w złych i dobrych chwilach. By miał poczucie, że jest dla mnie najważniejszy.
|
|
|
ZOO z Nim? Najwspanialszy plan, na jaki mógł wpaść! Uwielbiam Go! Jego pomysły i spontaniczność. Uwielbiam Go całego.
|
|
|
W takie właśnie wieczory zamykam się w sobie i wspominam. Ten chłopak, te relacje. Jego oczy, dotyk, głos i stanowczość. Jak on to wspomina? Czy w ogóle o tym myśli? Mimo szczęścia, które daje mi najwspanialsza osoba na świecie, czasami wyobrażam sobie, jakby to było, gdybyśmy nadal byli razem. Jakby to wszystko się potoczyło? Nie żałuję niczego, co dla niego poświęciłam. Było warto. Wtedy było..
|
|
|
Pamiętacie te wszystkie chwile? Bo ja tak. Mam je cały czas przed oczami. Nasze wspólne nocki, śmiechy, imprezy, plażowanie i picie alkoholu. Płacz, śmiech, tańce. Było wspaniale.
|
|
|
"... chcę żebyś mnie kochał- czasem rozsądnie, czasem spontanicznie. Nie rzucił dla mnie świata, ale się z nim dzielił. Nie obiecuj, że mnie nie zostawisz, nie kocha się słowami. Po prostu mnie nie zostawiaj i nic nie mów."
|
|
|
Mogę rozmawiać z nią godzinami. Za każdym razem nasze rozmowy nie mają końca, cisza nie wypełnia przestrzeni w okół nas. Jest kimś, kto pomoże mi z problemami. Kimś, kto nie powie mi 'będzie dobrze', gdy obie doskonale wiemy, że nie będzie. Wytarga mnie za włosy, gdy zrobię coś źle i z cierpliwością wysłucha, gdy mam jej wiele do powiedzenia. Ostatnio tylko z nią mogę swobodnie obgadać ludzi, których znamy i pośmiać się z zabawnego wizerunku przechodniów. Jest wspaniałą, kreatywną osobą, bliską memu sercu. I wcale mi nie przeszkadza, że często gada o grach komputerowych. Ma swój świat. Tak wspaniały jak jej osoba.
|
|
|
znam Cię na pamięć
i Ty mnie pewnie też.
|
|
|
Chciałabym umrzeć przy Tobie.
|
|
|
|