głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika siemasz.kwiatuszku

wracam do domu. na ustach mam jeszcze lekki posmak spalonego przed chwilą papierosa. bez żadnego słowa mijam kuchnię i odrzucam pytanie mamy  czy mam ochotę na kakao. zamykam się w łazience. długie  czerwone włosy spinam w niezdarny kok. przemywam twarz wodą i odruchowo spoglądam w lustro. ' zmieniłaś się ' szepczę sama do siebie  czując drżenie chłodnych dłoni. spoglądam na pokaleczone ręce i z ironicznym uśmiechem wycedzam przez zęby krótkie ' przegrałaś to  mała ' .   yezoo

koosmaty dodano: 11 maja 2012

wracam do domu. na ustach mam jeszcze lekki posmak spalonego przed chwilą papierosa. bez żadnego słowa mijam kuchnię i odrzucam pytanie mamy, czy mam ochotę na kakao. zamykam się w łazience. długie, czerwone włosy spinam w niezdarny kok. przemywam twarz wodą i odruchowo spoglądam w lustro. ' zmieniłaś się ' szepczę sama do siebie, czując drżenie chłodnych dłoni. spoglądam na pokaleczone ręce i z ironicznym uśmiechem wycedzam przez zęby krótkie ' przegrałaś to, mała ' . [ yezoo ]

  tato  napraw mi prostownicę  bo się zepsuła!   po co Ci ta prosto..prosto  co ?   prosotwnica..   no właśnie. po co Ci?   bo w loczkach przecież nie pójdę.   to Ty dziecko masz loczki?   tak kurwa  od urodzenia.   uh  no patrz. nie zauwazyłem ..   veriolla

koosmaty dodano: 11 maja 2012

- tato, napraw mi prostownicę, bo się zepsuła! - po co Ci ta prosto..prosto, co ? - prosotwnica.. - no właśnie. po co Ci? - bo w loczkach przecież nie pójdę. - to Ty dziecko masz loczki? - tak kurwa, od urodzenia. - uh, no patrz. nie zauwazyłem .. / veriolla

zabroń mi  a możesz mieć pewność  że zrobię to z podwójną przyjemnością.   veriolla

koosmaty dodano: 11 maja 2012

zabroń mi, a możesz mieć pewność, że zrobię to z podwójną przyjemnością. / veriolla

spójrz mi w oczy  i powiedz  że to wszystko się nie wydarzyło na serio. spójrz mi w oczy  i powiedz  że nic kompletnie nie znaczyłam. spójrz mi w oczy  i powiedz  że nie obchodził Cię mój uśmiech  który za każdym razem starałeś się wywołać. spójrz mi w oczy  i powiedz  że byłam nikim. spójrz mi w oczy  i powiedz  że te wszystkie słowa były kłamstwami. spójrz mi w oczy  i powiedz  że wogóle mnie nie potrzebowałeś. spojrzał  odpalił szluga i dmuchając mi dymem w twarz dodał:' byłaś nikim'  po czym odszedł  łapiąc za rękę inną.  veriolla

koosmaty dodano: 11 maja 2012

spójrz mi w oczy, i powiedz, że to wszystko się nie wydarzyło na serio. spójrz mi w oczy, i powiedz, że nic kompletnie nie znaczyłam. spójrz mi w oczy, i powiedz, że nie obchodził Cię mój uśmiech, który za każdym razem starałeś się wywołać. spójrz mi w oczy, i powiedz, że byłam nikim. spójrz mi w oczy, i powiedz, że te wszystkie słowa były kłamstwami. spójrz mi w oczy, i powiedz, że wogóle mnie nie potrzebowałeś. spojrzał, odpalił szluga i dmuchając mi dymem w twarz dodał:' byłaś nikim', po czym odszedł, łapiąc za rękę inną./ veriolla

była noc wracałam wykończona z pracy.wchodziłam już po schodach gdy mignął mi ktoś siedzący na ławce i przyglądający mi się.z przyzwyczajenia zacisnęłam pięść i odwróciłam się w stronę gościa w kapturze.siedział z wódką w ręku  patrząc na mnie.zarówno ciemność jak i kaptur przysłaniały mu twarz. 'co  już mnie nie poznajesz?w chuj dużo czasu minęło ' usłyszałam zachrypnięty głos po czym automatycznie zaczęłam szukać kluczy w torebce by jak najszybciej wejść do środka.był szybszy w ciągu kilku sekund znalazł się obok mnie  zasłaniając drzwi. ' teraz Niunia taka mądra nie jest' wyszeptał  odgarniając mi włosy z policzka. 'wynoś się' krzyknęłam. zatkał mi buzie  i przystawił do ściany. 'wróciłem opłacało się tyle czekać by zobaczyć Twoją przerażoną buźką'   powiedział  śmiejąc się szyderczo po czym puścił mnie i udał się w kierunku parku niknąc w ciemności.osunęłam się na ziemię płacząc i wybierając numer przyjaciela zdołałam tylko wyszeptać:'On wrócił kurwa wrócił'. veriolla

koosmaty dodano: 11 maja 2012

była noc,wracałam wykończona,z pracy.wchodziłam już po schodach,gdy mignął mi ktoś siedzący na ławce i przyglądający mi się.z przyzwyczajenia zacisnęłam pięść,i odwróciłam się w stronę gościa w kapturze.siedział z wódką w ręku, patrząc na mnie.zarówno ciemność jak i kaptur przysłaniały mu twarz. 'co, już mnie nie poznajesz?w chuj dużo czasu minęło '-usłyszałam zachrypnięty głos,po czym automatycznie zaczęłam szukać kluczy w torebce,by jak najszybciej wejść do środka.był szybszy-w ciągu kilku sekund znalazł się obok mnie, zasłaniając drzwi. ' teraz Niunia taka mądra nie jest'-wyszeptał, odgarniając mi włosy z policzka. 'wynoś się'-krzyknęłam. zatkał mi buzie, i przystawił do ściany. 'wróciłem,opłacało się tyle czekać,by zobaczyć Twoją przerażoną buźką' - powiedział, śmiejąc się szyderczo,po czym puścił mnie i udał się w kierunku parku,niknąc w ciemności.osunęłam się na ziemię płacząc,i wybierając numer przyjaciela zdołałam tylko wyszeptać:'On wrócił,kurwa wrócił'./veriolla

i chociaż jestem na Niego cholernie zła  lubię gdy dzwoni mówiąc: 'kochanie  bo ja nie mam siły dojść do domu  bo jestem zmęczony  a dom kumpla jest bliżej'  a ja wtedy wyczuwam na kilometr litry alkoholu jakie wypije. ale pociesza mnie jedno   rano będzie zabijał Go kac  a ja z uśmiechem na ustach wezmę Jego wielką bluzę i w idealnej formie  wyjdę z domu żeby pobiegać.    kissmyshoes

koosmaty dodano: 10 maja 2012

i chociaż jestem na Niego cholernie zła, lubię gdy dzwoni mówiąc: 'kochanie, bo ja nie mam siły dojść do domu, bo jestem zmęczony, a dom kumpla jest bliżej', a ja wtedy wyczuwam na kilometr litry alkoholu jakie wypije. ale pociesza mnie jedno - rano będzie zabijał Go kac, a ja z uśmiechem na ustach wezmę Jego wielką bluzę i w idealnej formie, wyjdę z domu żeby pobiegać. || kissmyshoes

lubię  gdy patrzysz na mnie z nienawiścią  gdy wychodze na parkiet i daję z siebie wszystko  a przy tym wychodzi mi to bardzo dobrze. lubię  gdy mierzysz mnie wzrokiem gdy idę z ekipą samych łysych typków przez osiedle. lubię  gdy szepczesz za moimi plecami  ale możesz mnie jedynie pocałować w mój zgrabny tyłek  nad którym pracowałam  i pracuję sporo   w porównaniu do Ciebie.    kissmyshoes

koosmaty dodano: 10 maja 2012

lubię ,gdy patrzysz na mnie z nienawiścią, gdy wychodze na parkiet i daję z siebie wszystko, a przy tym wychodzi mi to bardzo dobrze. lubię, gdy mierzysz mnie wzrokiem gdy idę z ekipą samych łysych typków przez osiedle. lubię, gdy szepczesz za moimi plecami, ale możesz mnie jedynie pocałować w mój zgrabny tyłek, nad którym pracowałam, i pracuję sporo - w porównaniu do Ciebie. || kissmyshoes

twierdzisz  że jesteś pewna co to ból. a wiesz jak boli pękające serce dziecka  gdy matka wyraźnie daje do zrozumienia  że było niechciane? wiesz jaki ból towarzyszy łamaniu się szczęki pod naciskiem uderzenia? wiesz jak boli wewnątrz wszystko  gdy słyszysz rozbijane o podłogę talerze  bo znowu nie możecie się porozumieć? wiesz jak boli dumę płaski lądujący na Twoim policzku? wiesz jak boli siedmiogodzinny trening  po którym nie możesz podnieść się z parkietu? wiesz jak bolą słowa 'to nie ma sensu' słyszane od ukochanej osoby? wiesz jaki to ogromny ból  gdy dowiadujesz się o śmierci przyjaciela? wiesz jak boli  gdy On mówi  że nie wraca do domu  bo nie ma sił na ten związek? wiesz jak boli dorosłość  presja  i oczy wpatrzone w Ciebie  czekające tylko na Twoje potknięcie? nie wiesz. więc nie pierdol mi  że o życiu wiesz już wszystko.    kissmyshoes

koosmaty dodano: 10 maja 2012

twierdzisz, że jesteś pewna co to ból. a wiesz jak boli pękające serce dziecka, gdy matka wyraźnie daje do zrozumienia, że było niechciane? wiesz jaki ból towarzyszy łamaniu się szczęki pod naciskiem uderzenia? wiesz jak boli wewnątrz wszystko, gdy słyszysz rozbijane o podłogę talerze, bo znowu nie możecie się porozumieć? wiesz jak boli dumę płaski lądujący na Twoim policzku? wiesz jak boli siedmiogodzinny trening, po którym nie możesz podnieść się z parkietu? wiesz jak bolą słowa 'to nie ma sensu' słyszane od ukochanej osoby? wiesz jaki to ogromny ból, gdy dowiadujesz się o śmierci przyjaciela? wiesz jak boli, gdy On mówi, że nie wraca do domu, bo nie ma sił na ten związek? wiesz jak boli dorosłość, presja, i oczy wpatrzone w Ciebie, czekające tylko na Twoje potknięcie? nie wiesz. więc nie pierdol mi, że o życiu wiesz już wszystko. || kissmyshoes

pamiętam jak zawsze gdy dzwoniła Jego dziewczyna  kłamał: ' Skarbie  jestem u kumpla. gramy na konsoli'. pamiętam też Jej mocne buty lądujące na mojej twarzy  i rozwaloną wargę z której krew nie chciała przestać się lać. powód ? nie doszłyśmy do porozumienia  że Jej facet  to tylko kumpel. do dziś omijam Ją dość sporym łukiem  a widząc Jej wkurwiony wzrok przypominam sobie Jej twardą podeszwę i ból  który towarzyszył mi przy próbie podniesienia się wtedy z gleby.    kissmyshoes

koosmaty dodano: 10 maja 2012

pamiętam jak zawsze gdy dzwoniła Jego dziewczyna, kłamał: ' Skarbie, jestem u kumpla. gramy na konsoli'. pamiętam też Jej mocne buty lądujące na mojej twarzy, i rozwaloną wargę z której krew nie chciała przestać się lać. powód ? nie doszłyśmy do porozumienia, że Jej facet, to tylko kumpel. do dziś omijam Ją dość sporym łukiem, a widząc Jej wkurwiony wzrok przypominam sobie Jej twardą podeszwę i ból, który towarzyszył mi przy próbie podniesienia się wtedy z gleby. || kissmyshoes

zasypiał z moim laptopem na kolanach. był mistrzem w tańczeniu na środku miasta swojego ukochnaego układu  i krzyczenia przy tym: 'Żaklina  dupe wypina'. zawsze wiedział  że jeżeli jestem smutna  musi mi kupić jogurta i nakarmić mnie nim. ciągnął mnie za włosy  gdy nie chciałam Go słuchać. to z Nim za małolata nadcięłam sobie wspólnie nadgarstek na znak przyjaźni. to On podnosił mnie z gleby  gdy porobiłam się do tego stopnia  że nie byłam w stanie iść. to On krzyczał zawsze z mojego balkonu  gdy wracałam do domu: 'tak  ja już tu jestem!' . to On gdy byłam głodna robił mi kanapki bez masła  wkurwiając mnie. to On gdy spałam najebana zafarbował mi grzywkę na blond. to On był najkochańszy  i to On skacząc spieprzył te wszystkie wspólne lata.    kissmyshoes

koosmaty dodano: 9 maja 2012

zasypiał z moim laptopem na kolanach. był mistrzem w tańczeniu na środku miasta swojego ukochnaego układu, i krzyczenia przy tym: 'Żaklina, dupe wypina'. zawsze wiedział, że jeżeli jestem smutna, musi mi kupić jogurta i nakarmić mnie nim. ciągnął mnie za włosy, gdy nie chciałam Go słuchać. to z Nim za małolata nadcięłam sobie wspólnie nadgarstek na znak przyjaźni. to On podnosił mnie z gleby, gdy porobiłam się do tego stopnia, że nie byłam w stanie iść. to On krzyczał zawsze z mojego balkonu, gdy wracałam do domu: 'tak, ja już tu jestem!' . to On gdy byłam głodna robił mi kanapki bez masła, wkurwiając mnie. to On gdy spałam najebana zafarbował mi grzywkę na blond. to On był najkochańszy, i to On skacząc spieprzył te wszystkie wspólne lata. || kissmyshoes

a gdy myślę o przyjacielu  który skoczył? jestem pewna  że nawet podejmując ten najważniejszy krok w życiu  i lecąc z tych kilku pięter   myślał o Nas. myślał o tym jak bardzo Nas zrani  i jak wiele osób będzie za Nim tęsknić. myślał o ukochanej  która wyleje mnóstwo łez  i o matce  która się z tego nie podniesie. nie myśał o sobie   i to nie dlatego   że nie było na to czasu  tylko dlatego  że zawsze był tym kochanym Promyczkiem na osiedlu  który rozświetlał serca innych  a na własne zabrakło mu iskry.    kissmyshoes

koosmaty dodano: 9 maja 2012

a gdy myślę o przyjacielu, który skoczył? jestem pewna, że nawet podejmując ten najważniejszy krok w życiu, i lecąc z tych kilku pięter - myślał o Nas. myślał o tym jak bardzo Nas zrani, i jak wiele osób będzie za Nim tęsknić. myślał o ukochanej, która wyleje mnóstwo łez, i o matce, która się z tego nie podniesie. nie myśał o sobie - i to nie dlatego , że nie było na to czasu, tylko dlatego, że zawsze był tym kochanym Promyczkiem na osiedlu, który rozświetlał serca innych, a na własne zabrakło mu iskry. || kissmyshoes

siedzę na balkonie  z laptopem na kolanach. popijam leszka  słuchając dobrego rapu  i odpisując na smsy ukochanemu mężczyźnie. spoglądam na kumpli  grających na boisku w kosza  przy bitach lecących z boomboxa. tak  jest pięknie  bo po prostu jestem szczęśliwa.    kissmyshoes

koosmaty dodano: 9 maja 2012

siedzę na balkonie, z laptopem na kolanach. popijam leszka, słuchając dobrego rapu, i odpisując na smsy ukochanemu mężczyźnie. spoglądam na kumpli, grających na boisku w kosza, przy bitach lecących z boomboxa. tak, jest pięknie, bo po prostu jestem szczęśliwa. || kissmyshoes

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć