 |
Czasami siedzę tak sobie i staram się ogarnąć to wszystko, co się wydarzyło między nami. Nie przypuszczałam nigdy, że to wszystko mnie spotka, że to całe uczucie uderzy we mnie z tak ogromną siłą. Zawsze wiecznie kłócąca się para nastolatków, przezywająca się od najgorszych, nagle idzie przez miasto trzymając za ręce i śmiejąc się w głos, co chwila na siebie spoglądając. Co kilka metrów zatrzymują się, żeby po prostu się w siebie wtulić albo pocałować. Każdy, kto z nimi przebywa dłuższy moment, dostrzega ich szczęście. Nauczyciele pytają, czy są parą, a oni nieśmiało odpowiadają, że tylko się kumplują. Niesamowite, w jakim szybkim tempie uczucia potrafią zmienić się o trzysta sześćdziesiąt stopni.
|
|
 |
Nie obchodzi mnie ile masz lat, co studiujesz i jakie masz poglądy polityczne. Wystarczy, że mniej więcej wiem jak masz na imię. Nie mam zamiaru więcej bawić się w jakieś zauroczenia, depresje i leczenie paranoi. Era miłości dobiegła końca. Od dziś wszystko jest na moich warunkach albo nigdy więcej mnie nie zobaczysz.
|
|
 |
Od dłuższego czasu w jej tętnicach i żyłach nic się praktycznie nie działo. Erytrocyty snuły się bez celu, niczym bohater kina moralnego niepokoju po ekranie. Udawały przy tym, że nie zauważają leukocytów. Jedne i drugie dreptały, powoli taplając się w leniwie chlupiącym osoczu. Teraz zdecydowanie przyspieszyły kroku, potykały się o siebie wzajemnie, potrącały. Przemieszczały się coraz szybciej, choć adrenalina sięgała im po kolana, a serotonina kapała na głowy coraz mocniej i mocniej...
|
|
 |
Ty nawet nie rozumiesz tej dziewczyny. Ona jest fascynująca. Jest wybitna. Nigdy nie spotkałem kogoś takiego. Uwierz mi, nie rozumiesz jej, ale nie czuj się źle z tego powodu. Po prostu jesteś takim samym wałachem jak reszta. Nie potrafiłeś dostrzec tego potencjału. To najbardziej niesamowita osoba, jaką poznałem w życiu. Ma olbrzymią inteligencję, potencjał. Wiesz, patrzyłeś na nią, bo fascynowało cię coś, czego w ogóle nie rozumiałeś. Jak monolit w 'Odysei Kosmicznej'. Łapiesz?
|
|
 |
Wiesz jak to jest obudzić się pewnego dnia i uświadomić sobie, że zniszczyło się coś, co dawało szczęście? Ja sobie właśnie to uświadomiłam, że zniszczyłam wszystko, co było prawdziwego między nami… Może było to krótkotrwałe, ale prawdziwe. Dopiero teraz zauważyłam, że zależy mi na Tobie, kiedy zaczęłam tęsknić za rozmowami z Tobą o byle czym, Twoim uśmiechem i tym onieśmielającym wzrokiem. Teraz doceniam to wszystko. Sprawiłeś, że naprawdę poczułam się wyjątkowa przez chwilę. To wszystko, co mi powiedziałeś… Miałeś rację, bo pogubiłam się trochę w tym moim życiu. Mimo wszystko znasz mnie lepiej, niż ja siebie samą. I wiem również, że jesteś kimś wyjątkowym. A teraz mogę Cię tylko przeprosić, że tak późno to dostrzegłam. I nie wiem, co z tym zrobisz, ale miałabym wyrzuty sumienia, gdybym Ci tego nie powiedziała. Przepraszam.
|
|
 |
Słuchawki w uszy, ulubiona muzyka, lampka wina, za szeroka bluzka, seksowna bielizna, niedbale związane włosy. Leżysz na łóżku i rozmyślasz jak między wami było i jesteś w swoim świecie, a tak naprawdę nie wiesz jaka jesteś wtedy seksowna i nawet nie wiesz, że on by w tej chwili padł na twój widok
|
|
 |
Ubrała najwyższe szpilki jakie posiadała. Pomalowała paznokcie na czerwono,mocną kreską podkreśliła oczy na czarno. Wyszła z przyjaciółkami do miasta, chciała odreagować Ciebie i to, że mnie rzuciłeś. Ale oczywiście moje plany szlak trafił. Musiała Cię spotkać. Musiało jej się zrobić słabo. I musiał podejść do niej i szepnąć do ucha 'Nie potrzebujesz tych butów, paznokci czy mocno pomalowanych oczu. Tobie wystarczy tylko urok osobisty'. Musiał to powiedzieć i zaraz potem odejść.
|
|
 |
Chciałabym być Twoją ulubioną dziewczyną. Chciałabym byś myślał, że jestem powodem dla którego żyjesz tutaj na tym świecie i chciałabym, aby mój uśmiech był Twoim ulubionym rodzajem uśmiechu... A sposób w jaki się ubieram - najbardziej Ci się podobał. Chciałabym, abyś mnie nie pojmował, a jednak wiedział doskonale jaka jestem. Chciałabym, byś trzymał mnie za rękę kiedy jestem zdenerwowana i zła i chciałabym, abyś zawsze pamiętał jak wyglądałam, kiedy pierwszy raz Cie ujrzałam. Przede wszystkim chciałabym, abyś mnie kochał. Abyś mnie potrzebował i abyś wiedział, że kiedy mówię, że chcę 2 kostki cukru tak naprawdę mam na myśli 3 i chcę, abyś beze mnie czuł się niekompletny i żeby beze mnie Twoje serce było złamane... Abyś beze mnie spędził wszystkie noce bezsennie, abyś beze mnie nie mógł jeść i żeby myśl o mnie była ostatnią myślą przed Twoim snem, bo tak naprawdę jestem najlepszą rzeczą, jaka mogła Ci się w życiu przytrafić
|
|
 |
Po pięciu miesiącach milczenia, przyszedł do niej i jakby nigdy nic, przytulił i zaczął całować... Ona odepchnęła go i ze łzami w oczach zapytała 'co Ty do cholery jeszcze chcesz?!' Zaczął przepraszać i mówić, jak bardzo się pogubił, tłumaczył się. Ciągle powtarzał, że chce być z nią już na zawsze... Ona rozpłakała się jak małe dziecko i kazała mu spieprzać, mimo że serce chciało inaczej... Ale rozum mówił 'dziewczyno znowu będzie tak samo, pobawi się Tobą i przepadnie bez słowa'. Przez te pięć miesięcy pogodziła się już z tym, że go nie ma. Przyszedł i znowu zburzył jej świat.
|
|
 |
'...przestań śnić zacznij żyć.'
|
|
 |
Reprezentuję godnie to co nosimy w godle.
|
|
 |
Nigdy nie okażę ci, jak wiele dla mnie znaczysz. Tylko dlatego, że nie potrafię i boję się twojego odtrącenia. Nie pozwolę ci zauważyć, że mnie skrzywdziłeś. Nie okażę ci wdzięczności za to, co dla mnie robisz. Będę blisko ciebie, będę twoją podporą dotąd, aż zaufasz mi głęboko. A ty szybko uwierzysz, że również posiadasz moje zaufanie. Ale ja nie ufam nikomu. Nie będę ci patrzeć w oczy, boję się, ze mnie zdemaskujesz. Nigdy nie powiem ci w twarz, ze cię kocham. Nigdy. Będę ci kłamać prosto w twarz, jednocześnie kłamstwem gardząc. Bezwiednie będę tobą manipulować. Nie muszę używać siły, słowami ranię jak nikt. Ale przysięgam, że nigdy nie chciałam cię skrzywdzić. Przysięgam! Będę twarda, zimna, obojętna i chamska, a ty będziesz przekonany, ze mnie znasz. Aż w końcu mnie znienawidzisz, a ja... ...ja wciąż będę cię kochać, bojąc się ci to powiedzieć.
|
|
|
|