 |
Pamiętam dokładnie, co sobie postanowiłam. Mówiłam, że Cię w sobie rozkocham, do tego stopnia, że będziesz całymi dobami myślał jedynie o mnie. Będziesz odliczał minuty do spotkania ze mną, nawet przelotnego. Będziesz tak bardzo we mnie zapatrzony, że zapomnisz o całym świecie. A ja tak po prostu będę. Będę dla wszystkich, tylko nie dla Ciebie. Zobaczę jak to zniesiesz. Jak po kolei będziesz mizerniał, bo Twoja miłość jest nieosiągalna. Chcę na to patrzeć, chcę widzieć jak cierpisz. Chcę widzieć jak dla Ciebie jestem definicją szczęścia. Tak, kiedyś będziesz cierpiał z mojego powodu. / believe.me
|
|
 |
kolejne dźwięki wydobywające się z głośników. mnóstwo świateł. pilna potrzeba picia. kolana nie mogące już utrzymać ciała. wszystko to spowodowało, że świat stanął we mgle. wszystko się zamazało. potworny ucisk w skroniach. wewnętrzny chłód. przyśpieszone tętno. wiedziałam do czego to prowadzi, ale nie mogłam tak po prostu odpuścić. uwierz lub nie, pierwsze dźwięki ulubionego utworu sprawiły, że wszystko wróciło do normy.
|
|
 |
to niesamowite co jeden człowiek potrafi zrobić z tak ogromną ilością zupełnie obcych sobie ludzi. wszyscy razem w jednym miejscu, zjednoczeni jego słowami. choć nikogo wśród nich nie znałam, czułam jakbym była wśród najlepszych przyjaciół. po raz pierwszy od dawna poczułam, że nie jestem sama. kocham te chwile. najpiękniejsze piekło na ziemi. gdybym mogła, poświęcałabym każdy wieczór aby w tym uczestniczyć.
|
|
 |
Ułamki sekund.Minuta za minutą.Strach, niepewność,szybka decyzja.Jej kruche ciało, leżące na zimnej posadzce,krew,ciurkiem sącząca się z ust.Utrata przytomności.Tłum ludzi,cisza na sali,oczy wszystkich skierowane na nią,leżącą bez jakiegokolwiek ruchu. Widzisz?mogłeś stracić ją w jednej chwili.Mogła już nie wstać.Nie podnieść się nigdy więcej. Mogłeś nigdy nie zobaczyć blasku jej niebieskich oczu i tego uśmiechu, kiedy przechodziła szkolnym korytarzem, na kolejną lekcję,darząc Cię tym wyjątkowym spojrzeniem. Mogła stracić marzenia, tak jak traci się nadzieję na kolejny dzień. Już dzisiaj, właśnie w tym momencie, zamiast czytając to mogłeś stać w kwiaciarni, wybierając dla niej najpiękniejszy wieniec. Ostatni raz w deszczu, mógłbyś oglądać jej twarz, zamknięte na zawsze powieki. Mógłbyś słuchać księdza i błagać Boga by się obudziła, by wszystko okazało się tylko złym snem. Może gdybyś rzucał kolorową różę na zamkniętą, białą trumnę, uświadomiłbyś sobie, kim była naprawdę./dreamersoul
|
|
 |
znowu dałam się nabrać na jego głupie żarty. yszty!
|
|
 |
Na pewno czułeś kiedyś wielki strach
Że oto mija twój najlepszy czas
Bezradność zniosła cię na drugi plan
Czekanie sprawia że gorzknieje cała słodycz w nas / Coma
|
|
 |
błagam, nie rób mi tego. nie teraz, trzy godziny przed wyjazdem. proszę...
|
|
 |
wystarczyła chwila by całkowicie zmieniła mój nastrój, nie mogąc się opanować ze śmiechu. udaje obrażoną, ale i tak wiem, że sama szczerzy japę do monitora jak pojebana. i jak tu jej nie kochać?
|
|
 |
Za każdym razem, kiedy przez głowę przebiega mi myśl "to nie ma sensu", przypominam sobie słowa przyjaciela. Z reguły mówi dużo, czasem zupełnie nieskładnie, przeważnie głupoty, które nic nie wnoszą do rozmowy, zawsze używając ironii. Płaczę z jego żartów, mam tysiąc powodów, za które mogłabym się na niego obrazić, ale nigdy tego nie zrobiłam. Bo za każdym razem kiedy on spada na dno, jestem przy nim. A kiedy to ja się tam znajdę, on nie odstępuje mnie na krok. Chociażbym go wyganiała, wyklinała, on zawsze jest. Mówię "chcę na piwo", przychodzi z sześciopakiem. Mówię "może impreza?", wysyła mi 17 różnych zaproszeń. Mówię "chyba jutro idę na wagary", on czeka na przystanku i widząc jak idę, wita mnie słowami "gdzie idziemy?". A teraz myślę "to nie ma sensu" i się tego wstydzę. Wstyd mi, że tak pomyślałam, że tak złożyłam zdanie. "Fight for this love" - mawia przyjaciel, dziękuję, bo tylko te słowa pozwalają mi się za każdym razem podnosić. / believe.me
|
|
 |
|
Wiesz, kiedyś miałam siostrę, a dziś nawet nie wiem co się z nią dzieję. Wydaję mi się, że ja dla niej nawet nie istnieję./immoreelverbeelding
|
|
 |
po raz kolejny uświadamia mi, że nie jest nic wart, a głupia dziewczynka miała nadzieje
|
|
 |
stojąc przy ławce z uśmiechem, niemal krzyczał z radości. "ona wciąż mnie kocha, wciąż kocha" odwzajemniając uśmiech, pogratulowałam najlepiej jak mogłam. tylko siadając ukryłam twarz w dłoniach, ledwo powstrzymując się od jakiejkolwiek oznaki, że wciąż jest dla mnie cholernie ważny.
|
|
|
|