 |
— [...] na czym polega twój problem z alkoholem? — Nie mam problemu z alkoholem. — Pijesz. — Tak, piję, ale nie mam problemu z alkoholem. Mam problem z tobą. [Éric-Emmanuel Schmitt]
|
|
 |
W poszukiwaniu szczęścia.
Przemierzamy cały świat.
Przemierzamy wszechświat.
Dobijamy do bram i tam oczekujemy wejścia.
Cały ten świat jest u stóp nam.
|
|
  |
Moze ktoregos dnia obudzi mnie telefon, na ktorym pojawi sie twoje imie i zdjecie a w sluchawce uslysze ciche "tęsknie". Moze, ktoregoś popoludnia na spacerze z psem zobacze Cię siedzącego na ławce i kiedy bede przechodzic kolo Ciebie zlapiesz mnie za ręke i powiesz "przepraszam. Przepraszam, ze dopiero do mnie dotarlo jak wazna bylas." Moze jakiegos wieczoru, kiedy będę siedziec na parapecie w pokoju trzymając ulubiony kubek ulubionej gorzkiej herbaty, ulubionym bitem w sluchawkach, pojawisz sie nagle w zasiegu mojego wzroku i bedziesz patrzyl w moje okno, a z ust warg wyczytam "przepraszam,kocham,wroc."
Moze,ktores nocy, kiedy bede ogladac jakis smutny film dostane od Ciebie smsa, w ktorym napiszesz "zimno mi bez Ciebie".
Moze... / gieenka
|
|
 |
'A gdy wbiłeś mi sztylet w serce, zobojętniałam,
Zobojętniałam na twoje ręce i oczy,
Na wszystkie sny, w których byłeś głównym bohaterem,
Zobojętniałam, zobojętniałam tam, w głębi.
A dla Ciebie, drogi powrotnej do mnie, już nie ma,
Żaden autobus, żaden tramwaj, czy samolot, nie zabierze Cię z powrotem do mojego serca.
Już za późno,
Wszystko zniszczyłeś, bo kochać nie umiesz,
A twoje piękne słowa nic nie znaczą,
Bo miłość nie jest głupią gadaniną, lecz czynem.
I jakoś tak, pakuję swoje tętno, usta i ramiona,
Bo to pierwsze już nigdy nie podskoczy na twój widok, to drugie już Cię nie uratuje od świata, a to trzecie przestało być twoim domem.
Pakuję je i odchodzę od Ciebie.' - Luna
|
|
 |
|
Zawsze byłam twarda, panowałam nad sobą, dokładnie wiedziałam czego chcę i dokąd dążę. ZAWSZE, a później poznałam jego.
|
|
 |
|
Byłam dla ciebie jedną z kilku, a ty dla mnie tym jedynym. Może powtarzałeś sobie "jak nie ta, to inna", a ja? Uparcie wierzyłam, że albo ty albo żaden. Byłam dla ciebie niczym, a ty dla mnie wszystkim. Właśnie tym się różnimy.
|
|
 |
Dam Ci jeszcze ostatnią szansę na przytulenie mnie
Jeśli podarujesz mi ostatniego papierosa.
Chcę tylko zapomnieć. Każdy odnajdzie swoje własne lekarstwo na samotność.
|
|
 |
Wiem że wiele razy mówiłam bądź pisałam tutaj o nowym etapie o braku sił, łzach, a zarazem o motywacji o oddzieleniu przeszłości grubą linią. Mijają dni, tygodnie, miesiące a sumie 16 miesięcy bez niego. Czy tak na prawdę bez niego ? Były myśli, spotkania, smsy, pocałunki, obietnice. No właśnie były, nic się nie zmieniło. Więc może czas wziąć to życie we własne ręce. Nikt nie wróci mi tego czasu, niestety. Mam nadzieję, że jutro wstanę z uśmiechem na twarzy oraz z siłą aby zrobić krok do przodu. Wiem, że nie będzie łatwo, ale nie mogę się poddać nie tym razem. Każda porażka jest szansą żeby spróbować jeszcze raz, tylko mądrzej. Nie poddawaj się, dziewczyno.
|
|
  |
Siedzialam na krawężniku w opuszczonej dzielnicy miasta. Toczyly sie tam jedynie liście popychane przez wiatr Ze łzami w oczach, bit w uszach dusze leczył. Czekalam na Ciebie, tęskniąc za smakiem Twoich ust i cieplem jakie biło od Ciebie, kiedy siedzielismy w siebie wtuleni. Chcialam usiąść na Twoich kolanach, a nie na zimnym krawężniku, i opowiedzieć jak mi bez Ciebie ciężko i źle i jak wspomnienia Naszych chwil kłują mnie w serce. / gieenka
|
|
 |
Jeśli masz matkę czy też bogata czy też biedną to kochaj ją bo pamiętaj że masz tylko jedną.
|
|
 |
Jutro będzie lepiej...
Jutro zmienię coś, zmienię siebie,
Jutro wstanie nowy dzień,
Życie nowy obierze bieg - jutro.
Jeszcze nie dziś, daj chwilę, moment,
Jeszcze zapalę papierosa i koniec z tytoniem.Bo każdy dzień niesie kolejną szanse...
|
|
 |
Dla mnie też niezbyt łaskawy był dzień.
Dla mnie też za długa zima i zła.
Dla mnie też, ale przyznaj, że w sumie się żyje cudnie.
I przestań wyć! Przestań wyć! Przestań płakać!
|
|
|
|