|
to, że nie widać po mnie choćby prób walki nie znaczy, że nie robię tego z całych sił.
|
|
|
nie powiem Ci co zrobię, jeśli odejdziesz, bo nie jestem w stanie wyobrazić sobie czegokolwiek bez Ciebie.
|
|
|
Zmieniło się moje podejście, ale nie uczucia.
|
|
|
Możesz dolecieć papierowym samolotem na księżyc, jeśli bardzo tego chcesz.
|
|
|
Już prawie zapomniałem jak brzmiał Twój głos bez tego dziwnego akcentu... Zmieniłaś się, wciągnął Cię ten wielki świat, a ja zostałem sam tutaj, w tym "kraju bez perspektyw".. Może i tak jest, ale czy to nie tu się poznaliśmy? Tu urodziło się każde z nas i tu zrodziła się nasza miłość, którą Ty zadusiłaś w tej "lepszej części ziemi"... Dlaczego to robisz? Przecież dobrze wiem, że mogłabyś wrócić... Problem w tym, że nie chcesz, prawda? Może nie masz do kogo?... Nasze serca wciąż są jednością, ale Ty już nie zważasz na serce. Ważne jest to, kim teraz jesteś... Tylko kim? Nie wiem, bo Twoja nieobecność przysłania dosłownie wszystko. Powiem jedno - wróć, proszę - choćby na chwilę, jeden dzień.
|
|
|
Kocham Cię, tyle w temacie.
|
|
|
[1] O 5 byłem już u Ciebie. Przywitałaś mnie uśmiechem ale w Twoich oczach widać było łzy. Usiadłem obok a Ty przytuliłaś się do mnie prawie łamiąc mi żebra. "Niech ten dzień się nie kończy" szepnęłaś a po Twoich policzkach spłynęły łzy. Pocałowałem Cię i trzymając Twoją dłoń obiecałem, że to przetrwamy, a jednak bałem się - nie miałem pewności czy to zależy ode mnie. Poszliśmy w te wszystkie miejsca, które nazywaliśmy naszymi, zrobiliśmy sobie setki zdjęć: to byłby jeden z naszych najlepszych dni, gdyby nie ta pierdolona świadomość, że już jutro nie będzie Cię obok, gdyby nie to: że za chwilę mieliśmy rozstać się na tak długo. Później od razu nadeszła pustka. Myślałem, że to będzie wyglądało inaczej: że będę się spotykał z kumplami i nawet nie zauważę, a Ty wrócisz. / bibliograffia.
|
|
|
[2] Jest inaczej - dziś mija rok od tamtego dnia a ja czuję, jakby zdążyła upłynąć już wieczność choć z drugiej strony wciąż nie potrafię tego ogarnąć. Zasypiając szepczę do poduszki, żebyś już wróciła, zresztą cały czas powtarzam to w myślach i kiedy słyszę Twój głos - wciąż tak ciepły i bliski memu sercu nie czuję Twojej obecności tam, wręcz przeciwnie - wtedy dopiero uświadamiam sobie jak bardzo Cię nie ma. Zanim wyjechałaś rozróżniałem 2 kolory: biały i czarny, ale teraz nie znam już żadnego - nie wiem co jest dobre a co złe. Z jednej strony cieszę się, że mamy siebie i że jeśli przetrwamy tę próbę - jesteśmy wstanie znieść wszystko - z drugiej, ta pewność wcale nie jest mi potrzebna, nie za cenę tylu zmarnowanych dni - życie jest za krótkie by być osobno. / bibliograffia.
|
|
|
Chciałbym przypomnieć sobie jak błyszczą Twoje oczy kiedy na mnie patrzysz.
|
|
|
I powiem Ci mała, że bez Ciebie już nawet słońce zblakło.
|
|
|
|