  |
1. siedziała wieczorem na zadupiu z koleżanką i paliła papierosa. rozmawiały o wszystkim i o niczym. jej życie się zawaliło. zerwała z chłopakiem, który był do czasu dla niej całym światem. pokłócili się. kłótnię zaczęła ona, lecz on ją przepraszał. zależało mu na niej. rozmyślała o tym wszystkim i nagle go zobaczyła. skuliła się i poszła bardziej w ciemniejszy kąt, lecz on ją zauważył. podszedł i powiedział "hej.." , ona spojrzała i cicho odpowiedziała "cześć...." . "przepraszam" powiedział. "nie przepraszaj" odparła. "no, ale przepraszam" . na to ona " no nie przepraszaj ! to nie twoja wina... jasne ?! tylko moja.. " powiedziała. "i to ja przepraszam" dodała cicho ze łzami w oczach."to był mój największy i najgłupszy błąd. wybacz mi."
|
|
  |
6. powiedział "idź.. idź do swojego kolejnego naiwniaka" . spojrzała mu w oczy i uśmiechnęła się szyderczo. powiedziała " i tak cię już nie kocham i nie kochałam" . nie wierzył w to co powiedziała. ponownie zaszkliły my się oczy. odwróciła się i szła powoli.. sama nie wie dlaczego to powiedziała. kochała go. odeszła płacząc. on zamknął drzwi i stał jak wryty. po policzkach zaczęły mu spływać łzy ... / sieemasz
|
|
  |
5. i było wszystko jasne.. nie odebrała. powiedziała "przepraszam.." ale wyglądało to tak jakby nie chciała tego powiedzieć.. tak niechętnie, że aż chciał trzasnąć ją drzwiami .
|
|
  |
4. i nagle zadzwonił jej telefon. zobaczył, że na tapecie ma gościa, z którym się wczoraj całowała w parku, a miała go zapisanego jako 'koteek
|
|
  |
3. ona rzuciła mu się na szyję. odepchnął ją i powiedział " czego tu szukasz ? " zrobiło jej się głupio. dodał jeszcze "co ? myślałaś, że jak tu przyjdziesz to ci wszystko wybaczę ?". dokładnie jakby czytał jej w myślach. o tym sobie pomyślała przychodząc to niego. "tak" powiedziała cicho ze spuszczoną głową. "myliłaś się" powiedział. "a więc taki był twój cel podróży ?" dodał .
|
|
  |
2. chłopak był załamany. następnego dnia jego "dziewczyna" pisała mu ciągle sms'y i dzwoniła. lecz on nie odpisywał na sms'y, anie nie odbierał od niej telefonów. miał jej dosyć. był sam z przyjacielem w domu i nagle usłyszał dzwonek do drzwi. otworzył i zobaczył ją.
|
|
  |
1. byli ze sobą przez jakiś czas. układało im się, wszystko było wspaniale.po jakimś czasie ona jakby zaczynała mniej poświęcać jemu czasu i znikała co jakiś czas na godzinę, dwie, trzy.... on zaczął się zastanawiać gdzie ona tak znika. wkręcała go, że tam babcia chora, tu ciocia ma urodziny, imieniny i tak dalej. pewnego dnia postanowił sprawdzić gdzie tak pędzi. wiedział, że to jest nie okej, ale musiał się dowiedzieć.. zobaczył ją siedzącą na ławce i jakimś kolesiem. zobaczywszy jak "para" się całuje zaszkliły mu się oczy. podszedł do niej i powiedział "szczęścia z kolejnym naiwniakiem. przyznaj sie. kiedy chciałaś ze mną zerwać ? no kiedy ?!" cisza ... "tak myślałem.. nawet nie odpowiesz" i poszedł.
|
|
  |
Jeszcze jedno na rozchodne.
Szanuj to co masz.
Żyj mocno - kochaj mocniej.
I zachowaj twarz.
|
|
  |
Mam wielu ziomków, którzy nie słuchają rapu.
Nie obchodzi mnie to, dla dobrych chłopaków.
Jesteśmy tacy, jacy chcemy być.
Żyjemy właśnie w taki sposób, w jaki chcemy żyć.
Gdybyśmy byli tacy sami, to byłby koszmar.
Jestem sobą, nie udaję i tak ma pozostać.
|
|
  |
ja pierdole ... nie ogarniam .
|
|
  |
i miej tą świadomość, że moja czarna lista, zaczyna sie ty kurwo od twojego nazwiska !
|
|
|
|