1. byli ze sobą przez jakiś czas. układało im się, wszystko było wspaniale.po jakimś czasie ona jakby zaczynała mniej poświęcać jemu czasu i znikała co jakiś czas na godzinę, dwie, trzy.... on zaczął się zastanawiać gdzie ona tak znika. wkręcała go, że tam babcia chora, tu ciocia ma urodziny, imieniny i tak dalej. pewnego dnia postanowił sprawdzić gdzie tak pędzi. wiedział, że to jest nie okej, ale musiał się dowiedzieć.. zobaczył ją siedzącą na ławce i jakimś kolesiem. zobaczywszy jak "para" się całuje zaszkliły mu się oczy. podszedł do niej i powiedział "szczęścia z kolejnym naiwniakiem. przyznaj sie. kiedy chciałaś ze mną zerwać ? no kiedy ?!" cisza ... "tak myślałem.. nawet nie odpowiesz" i poszedł.
|