 |
|
A teraz musze, kochać za Nas dwoje..
|
|
|
|
Ej mała dlaczego Ty zmieniasz facetów, jak rękawiczki...?!;/ Ja ich nie zmieniam jak rekawiczki, ja ich gubie jak rekawiczki...
|
|
|
|
Wczoraj w nocy nie moglam zasnac, wstalam z łóżka, zeszlam na dół do kuchni, by zrobic sobie goracą czekolade, wzielam laptopa na łożko, i zaczelam czytam wpisy na moblo. Gdy juz przeczytalam, zaczelam strasznie sie nudzic...;/ Po chwili włączyłam na kompie jakis romantyczny film, co nie jest podobne do mnie, bo ja przeciez nie znosze romantycznych filmów..;/!! A widzisz co ta nuda może zrobic z człowieka...?!!;/
|
|
|
|
Wiesz czego sie najbardziej boje...? Nie nie boje sie pająków , czy innych tam obrzydliwych stworzeń na tym pojebanym swiecie..;/! Boje sie ze znowu bedziemy razem, a Ty kolejny raz mnie zranisz...
|
|
|
|
Gdzieś pomiędzy 'kocham' a 'spierdalaj'.
|
|
|
|
włożyła w uszy słuchawki, na głowę założyła kaptur, i wyszła z domu - udawała że ma wyjebane./grozisz_mi_xd
|
|
|
|
sztuką jest mieć wyjebane, nawet gdy pęka Ci serce. :/
|
|
|
|
I tak jakoś odruchowo gdy zobaczyłam że jesteś dostępny na gg, zmieniłam mój status z niewidocznego na dostępny../teksty
przeeejebane.nie
|
|
|
|
"Jednym daje złagodzić ból wódki szklanka, innym strzykawka lub sznurek i klamka, ale to jest zbyt proste, to jest tchórzostwem, trzeba przetrwać zimę, by móc poczuć wiosnę"
|
|
|
|
z alkoholem jest jak z miłością. przez chwilę srasz szczęściem, ale potem przychodzą mdłości, ból głowy i wszystkie inne konsekwencje. różnica jest taka, że miłość o alkoholu pozwala zapomnieć, a alkohol tylko przypomina jak cholernie ciężko o miłości nie myśleć / smacker_
|
|
|
|
Udaję radość, której we mnie nie ma, ukrywam smutek, żeby nie martwić tych, którzy mnie kochają i troszczą się o mnie. Niedawno myślałam o samobójstwie. Nocą, przed zaśnięciem, odbywam ze sobą długie rozmowy, staram się odegnać złe myśli, bo byłaby to niewdzięczność wobec wszystkich, ucieczka, jeszcze jedna tragedia na tym i tak już pełnym nieszczęść świecie.
|
|
|
|
Jechałam dzisiaj z koleżankami do warszawy, poprosilam mame zeby nas zawizla, zanim pojechalismy po nie mama zeskrobywala z samochodu lód, ja wsiadlam do samochodu bo byli mo zajebiscie zimno. Z myśla ze jakiś dobry bit w sluchawkach mnie rozgrzeje, włączyłam go. Ale wiesz, ona nie pomogła, potrzebowałam Ciebie żebyś mnie ogrzał, ale nie no tak zapomniałam Ty już tam ogrzewasz te swoje bląd szczęście..
|
|
|
|
Dodaj komentarz
