 |
|
życie z dnia nadzień potrafi się kolokfialnie zmienić. nawyki odchodzą w zapomnienie. zawsze po przebudzeniu pierwsze co robiłam, to przeczytanie tych prymitywnych, a jak niezwykłe wiele dających, smsów od Ciebie. teraz telefon służy mi do podświetlenia, kiedy w nocy, w ciemności szukam zapalniczki tylko po to, żeby móc usiąść na rogu łóżka i odpalić papierosa w nadzieji, że uspokoi on moje serce, które wszelkimi siłami stara się wyjść na zewnątrz niczym dziecko tuż przed porodem. nie rozumiem celu tego, że byłeś. przecież wspomnienia bolą, jak żadna inna krzywda, szczególnie fizyczna. skurwysyńsko bolą. w szczególności te najpiękniejsze. wszyscy marzą o wehikule czasu. każdy oddał by wszystko, żeby go mieć. a ja oddałabym wszystko, żeby się go pozbyć. każdej z nocy.
|
|
 |
|
nie zrozum mnie źle, czasem lubię Cię upić, popatrzeć jak się słodko gubisz ;*
|
|
 |
|
chwilę wcześniej zwyczajowy gest na pożegnanie i powietrze cięte szeptem - bądź grzeczny kochanie
|
|
 |
|
to co dalekie zostaw, to co bliskie obroń, postaw na prawdę, odnajdziesz wyższe dobro ;)
|
|
 |
|
wiem jak to jest jak ślepo wierzysz w czyjeś słowo ,no bo rób wszystko z głową , powszechnie wiadomo jak znasz kogoś czujesz sie pewnie,no pewnie. niestety jednak pod latarnią jest najciemniej
|
|
 |
|
jutro już może mnie nie być kochanie, będzie Ci smutno, trudno..
|
|
 |
|
zaufanie to luksus wiec rzadko nim obdarzam. muszę z tym bardzo uważać, bo nie umiem wybaczać
|
|
 |
|
uczucia zamknęłam już dawno na kłódkę, otwieram wódkę
|
|
 |
|
kasuję wszystko i kurwa czemu to wraca, jak syzyfowa praca ?
|
|
 |
|
żyję w zakłamaniu, hmmm skąd Ty to znasz. sam pokazałeś mi, jak wygląda taki świat
|
|
 |
|
rozum wyjechał na Jamajkę, już nie kontroluje działań naiwnego serca
|
|
|
|