 |
[cz1.] "holenderskie słońce " Czasami chcialbym spedzic z toba chociaz te kilka chwil,usiasc na lawce,polezec w lozku lub w kinie zobaczyc jakis film. Przechadzac sie tymi, pustymi bo w niczym nam nie potrzebni inni...ulicami,czuc jakbysmy byli tylko dla siebie,tacy sami, ty I ja na zawsze juz zwiazani,te sliczne twoje oczka, sa moimi latarkami,bym juz nigdy w ciemnosci nie blakal sie sam,czuje ze ciebie mam!chociaz tak daleko sie oddalilismy,tak bardzo tego nie chcemy,czemu wczesniej tej przyjemnosci,ktora miloscia nazywamy, nie doznalismy. Moze nie jestem idealny,jakiego bys mnie chciala ale zawsze mozesz miec pewnosc ze bedziesz mnie przy sobie miala,ta mala glowka, tak wiele by sobie zapragnela, tak wszystko by naprzod widziala,nie potrzebnie sobie pierdolami glowe zajmujesz, nie potrzebnie tym wszystkim przejmujesz
|
|
 |
[cz2.] "holenderskie słońce " :I wtedy znika usmiech z twej twarzy a przeciez mi sie tylko to teraz gdy mnie nie ma marzy,bym mogl radosna widziec cie, nie czuc ze lamie ci serce I przezemnie jest tak zle. Postarajmy sie zapomnic, te wszystkie smieszne historie to jak czekalismy bedziemy mogli za kilka lat ,razem sobie przypomnic,razem z tego smiac sie,ze co to jest kilka miesiecy jak juz ktorys poranek z roku spedzam z toba dzien,tak samo zakochany jak w dniu kiedy poznalem cie. .Moze troche egoistycznie sie zachowuje,tak bardzo tesknie, a I tak czasami krzycze I oskarzam cie,klamstwa sie doszukuje. Wiem ze to czasami cie boli,wszystko sie psuje serce w srodku sie kroi. Ale chce bys wiedziala ze nigdy cie nie puszcze, nie pozwole odejsc, nawet jak bedzie zle ,takiej milosci nie spierdole, nie odpuszcze. Kto ci moze powiedziec to co ja, kto moze sprawic tyle radosci moze dac, mowic ci codziennie kocham cie, kazda chwile zaprzatac sobie glowe...toba. Niech wkoncu nadejdzie ten dzien ,ohh kiedy to nasze usta stykna sie:*
|
|
 |
I wiesz ze dała bym rade załatwić tak by było dobrze, ale to kiedyś teraz przecież nie mam w tym celu. ; )
|
|
 |
"holenderskie słońce" : Hmm, co w tobie kocham, ten slodki usmiech ktorym sprawie ze,wszystkie te smutki wszystkie zmartwienia znikaja,twoje piekne blekitne oczy do szalenstwa mnie doprowadzaja,moglbym z toba rozmawiac godzinami I nie sie nie nudzic,kazdego ranka przy tobie sie budzic, chociaz mowisz ze brzydal I nie podobasz sobie sie, dla mnie to tylko bzdury I za te piekna twarzyczke wlasnie kocham cie,za ten charakter,ta osobowosc ktora rozumie moje wszystkie problemy,to jak potrafisz byc stanowcza ,jak sie starasz,jak moge tobie ufac I nie martwic sie, wiem ze czekasz I wkoncu nadejdzie ten dzien :* gdzie bd wkoncu kogos tak wspanialego tulic I juz nigdy nie tesknic:*
|
|
 |
Zwątpień nie ma, brne w to całkowicie świadoma. Chce by było idealnie, świetnie. Jedyne co moge zrobić ?! Czekać az ta pieprzona Holandia go "wykopie" . Chce by tu był.
|
|
 |
[cz1.] Masz go. I choć to nie kwestia posiadania.
Może to obecnie Ty trzymasz go w objęciach , może Tobie mówi słodkie "Kocham" i Tobie kładzie główkę na kolana. Może to Ty teraz jesteś jego całym powietrzem , tlenem i biciem serducha . Moza dla Ciebie zrywa o północy na spacerze czerwoną róże której obrywa kolce byś sie nie pokula. Moze dla Ciebie robi głupie miny byś się uśmiechnęła. Moze Tobie każe pokazać "Pana Uśmieszka"... Nie ! "Pana Uśmieszka " bym nie przeżyła ! Jakoś nie jestem o to wszystko zazdrosna.
O to że Masz go . Choć to nie kwestia posiadania.
|
|
 |
[cz2.]Ja to wszystko zapoczątkowałam. Mnie tak wyjątkowo przytulał i mówił prześliczne Kocham patrząc mi głęboko w oczy, to mi kładł głowe na kolana , gdy płakał . Ja byłam pierwsza dzięki której oddychał, a jego serducho biło tak mocno, to JA zabrałam połowę jego arytmii . Poświęciłam sie na tyle ze leżałam w szpitalu. To mi spontanicznie zerwał róże , dla mnie wymyślał głupie miny i stworzył "Pana Uśmieszka" którego tak kocham. Ja byłam tą pierwszą dla której stracił głowe, dla której był w stanie w najgorszą wichurę, najbardziej mroźną zimę przemierzyc 166 km . To ja z nim sypiałam i to przy mnie sie budził, to mnie przykrywał z nocy gdy przypadkiem zabrał mi kołdrę. Dla mnie robił na śniadanie tosty polane keczupem w kształcie "♥" . To mnie tak cudownie przepraszał szykując pokój w świece . Ja byłam dla niego wszystkim . To za mną tak bardzo tęsknił. Ja go wychowałam , ja byłam wszystkim .
|
|
 |
Ona ma racje, tylko ona wie co ja naprawdę myśle podczas wypowiadanych słów. I choć bym sie zarzekała i tak ma racje.
|
|
 |
I choć wchodzę tu tak często, nie wiem co mam pisać. Nie których rzeczy nie wypada, na niektóre jest za późno, na niektóre za wcześnie, a jeszcze inne są zbyt oczywiste....
|
|
 |
Mam nadzieje że to wszystko to tylko zły dzień, niewyspanie..
|
|
 |
Jak za starych dobrych czasów, w teraźniejszość:D Oby więcej takich "posiadowek" zamieniających się w imprezy :D
|
|
 |
Dentysta? xDD to przecież nic strasznego... taaa wmawiaj sobie dalej. Misja pt. "tylko nie uciekaj"
|
|
|
|